Ciekaw jestem co sądzicie o tych samochodach. Żona nie może się zdecydować. Co byście wybrali?

vw polo

...a ja Audi A3

hmmm... a może C1, Aygo lub Peugeot 107 ??

nawet za darmo...

Bierz opla Corse C siostra ma takiego z silnikiem 1.7 cdti 100 koni i powiem autko poezja idzie jak szatan i spokojnie w 5 litrach się wyrabia (jedyne co to przy 160tys. pompa była w regeneracji bo regulator kąta się przytarł i paliła 7-8 litrów ale naprawa od razu z przeglądem tylko 600zł), chrzestna ma tą samą tylko z benzyną 1.2 16V 75 koni i również dosyć żwawe autko (jak na razie tylko akumulator zimą padł ale to nie awaria). Problemów zarówno z jednym jak i drugim poza tym nie ma, części za pół darmo i samemu 99% zrobisz. Nie rdzewieją i wyglądają ładnie miejsca dosyć i dla kobiety idealna .

Corse C miałem 9 lat. Benzyna 1.0. Spalanie ok.6. Od nowości zrobiliśmy 120 tys niecałe. Przed sprzedażą tylko akumulator do wymiany był. Wytrzymał te 9 lat. Samochód polecam w 100%. Polecam 1,7 lub 1,3 CDTI. A jak już benzyne bardzo chcesz to oczywiście 1.2.

dzięki za rzeczowe opinie. Co do polo to - nigdy w życiu żadnego VW !!! (no chya że za darmo) :-)

No to moze spark? Kolega ma i sie nachwalic nie moze!

Ja polecam Corse osobiście. Miałem okazję jeździć było miło i przyjemnie

Mój ojciec od wielu wielu lat jeździ corsą B, chyba z 10 lat już będzie. Silnik 1.4 benzyna, przebieg rzeczywisty koło 250tys i nawet oleju nie bierze. Nie psuje się tam kompletnie nic, co jakiś czas części eksploatacyjne typu klocki, amortyzatory, płyny ustrojowe i to wszystko. Przepraszam, w wakacje wymienialiśmy linkę prędkościomierza i żarówki w desce rozdzielczej. Za to strasznym minusem tego samochodu jest spalanie, ojciec jeździ typowo po emerycku, spokojnie, dużo hamowania silnikiem, bez przeciągania biegów i przy kręceniu się po mieście wychodzi mu 9l/100, moim zdaniem sporo jak na 800kg i 60KM. W spokojnej trasie 6/100.

tzn. ??? pewnie myślisz że to nie samochody ? nawet nie wiesz jak się mylisz

Mój ojciec też taką jeździ i też po "emerycku" też corsa B 1.4 8V 60KM typ silnika CNZ. No ale te spalanie co piszesz 9l to może wyłącznie dlatego, że na samym mieście. U mojego wychodzi tak 6,5-7l w jeździe mieszanej, a autko czasem ciąga nawet przyczepkę to może wtedy weźmie ciut więcej. Mały ale BYK Eksploatacja taniocha. Do spokojnego wożenia tyłka idealna dla mniej wymagających (akurat ta nasza nie ma wspomagania dla mnie największa wada na mieście -pewnie się już przyzwyczaiłem za bardzo do swojej cordoby).

hmmm... polo może trochę korodują błotniki, ale co masz do VW? Czyżby jakieś złe doświadczenia?
Ciekaw jestem bo mam cordobę z silnikiem VW od prawie 6lat i nigdy mnie nie zawiodła, za dużo w nią też nie wkładałem

mam ibize 1,4 od 8 lat. naprawde fajny silnik i nie pali duzo. blacharka tez nieczego sobie. stara polowka mojej mamy gnila niemilosiernie ale silnik naprawde byl super. kupila nastepne polo zobaczymy co bedzie sie z nia dziac (ja w sumie tez kupilem nastepna ibize )

Ojciec i brat mieli Passaty.
Ojciec jeszcze tego "kanciaka" jak Santana, przyciągnięty z Holandii wieki temu. Z tego co pamiętam to wymieniał amortyzatory, 2x bendinks, przegub,
i diabli wiedzą co jeszcze (w tych czasach niewiele się tym interesowałem) + rdza.
Brat miał wersje B5, 1,8T - z salonu. Przez 10 lat kiedy nim jeździł, wymienił chyba pół samochodu. Na szczęście mieszka za granicą gdzie VW oferował .... 10 lat gwarancji!!! Nie wiem czy nadal to robią, bo brat na pewno szybko do nich nie zajrzy .

Chłopak się pyta o samochody, a co niektórzy wciskają mu "wieśwagena"! O ile dobrze pamiętam, to polo ma jakąś wadę konstrukcyjną któregoś silnika, ale nie pamiętam szczegółów. Passata miałem i już więcej nie chcę mieć...chociaż fakt - fajnie się jeździ, o ile jeździ.

A prawda jest taka, że jak trafisz chu... egzemplarz to nawet jak to będzie Rolls Royce spędzisz 3/4 czasu w serwisie. Z kolei jak trafisz dobry to przejeździsz 20 lat bez kłopotu i to chyba na tyle

Jednak pewne prawidłowości są! I wady konstrukcyjne też.
To tyle masz kłopotu ze Swoim Rollsem!? Mój śmiga

pierdolenie o szopenie. ja mialem do czynienia z 3 passatami, golfem iV i wlasnie polowkami i naprawde nie mam nic do zarzucenia vw. wiekszosc opinii o "wieswagenach" pochodzi od frustratow w francuzach lub innych fiatach