Ok, a to oryginalne srebrne malowanie to jest proszkowe czy jakieś inne ?
Drugie pytanie - jak pozbyć się tej srebrnej farby ? To się piaskuje czy są jakieś środki chemiczne ?

Zazwyczaj lakiernia usuwa farbę. Najpierw wsadzają do pieca element i sprawdzają czy farba sama nie odejdzie. Jak nie to piaskują bądź śrutują.

Są też chemiczne specyfiki do ściągania starego lakieru, chociaż prywatnie tego nigdy nie testowałem.
Lakiernia proszkowa przed pomalowaniem jakiegokolwiek elementu musi go wyczyścić ze starych powłok (piaskowanie/szkiełkowanie). W przypadku aluminium trzeba dodatkowo materiał przygotować do malowania. W mojej okolicy tylko jedna lakiernia to robi, reszta traktuje aluminium tak samo jak stal i wtedy niestety powłoka szybko odpada, więc lepiej dopytać o szczegóły przed robotą. Ten tajemniczy proces to bodajże fosforowanie (fosforanowanie?) albo coś co ma fosfor w nazwie Jest to kąpiel w jakimś specyfiku, dzięki któremu lakier będzie lepiej przywierać do aluminium. Jak chcesz więcej informacji, to najlepiej zadzwoń tu: http://www.lakiernia.waw.pl/index.php?id=kontakt i podpytaj, bo ja mogę pisać głupoty, znam się na tym jak świnia na gwiazdach

Ok, dzięki. To byłaby najlepsza opcja jak zrobią wszytko sami.

SCANSOL !!! Sciągałem z ramy - idzie jak złoto

A na ramie jest proszkowy lakier czy zwykły ?

Czy ktoś jest w stanie podać przybliżone koszta malowania proszkowego?

Chodzi o take elementy jak golenie, zaciski hamulcowe, czy sety?

Chciałbym wiedzieć jak kształtują się ceny, żeby nie dać się zrobić w bambuko przy ewentualnym zlecaniu malowania. Z drugiej strony nie pójdę do gościa, który rzuci najniższą stawkę, bo nieco się obawiam, że zmuszony byłbym do ponownego malowania.

Z góry dziękuje za odpowiedź

Sry ze tak późno - oczywiście zwykły. Malujesz scansolem, czekasz godzinke i zmywasz karcherem. Ubierz się w dobre wodoszczelne ubranie, albo użyj jakiejś wielkiej płachty z malutką dziurą na lancę myjki - obiecuję Ci że wnętrze ramy nieźle odbija strumień z powrotem. Cały proces powtarzasz ok. 5 razy, a potem już masz dosyć, i zależy Ci tylko na zewnętrznej części ramy. Co nie starło poprawiasz papierem ściernym na mokro 800. Otwory na śruby jedziesz w środku końcówką filcową na wiertarce czy miękkim druciakiem.

Wahacz przeleciałem PETem ( gąbka ścierna ) a tam gdzie jest chropowaty to najmiększym druciakiem na wiertarce ( choropowate elementy na ramie również ). Sety niestety do piaskowania. Felgi również. Stelaż też. Uchwyt pasażera scansolem i druciakiem, adapter i ramię tylko druciakiem do czystości.

Za felgę samo malowanie to ok. 30zł, piaskowanie ok. 40zł.

Za pomalowanie ramy, wahacza, stelaża tylnego, felg, setów tylnych, adaptera tylnego zacisku hamulcowego, "ramienia" z amortyzatora tylnego, rączki pasażera zapłaciłem ok. 300zł. Do tego dochodzi piaskowanie niektórych elementów i samodzielne ściąganie farby z ramy co zajmuje 2 dni, ale efekt jest bardzo dobry ( niedoskonałości malowania proszkowego to inna sprawa ) - najładniej u mnie wyszło na ramie, najgorzej na felgach.

Ja za proszkowanie i malowanie setów, i goleni dałem 150zł

Proszkowanie czy piaskowanie?

sry pijany dzisiaj jestem

za piaskowanie i malowanie proszkowe i w ogóle za wszystko (zawiozłem mu tylko elementy) 150zł

tutaj:
http://retro-renowacja.info/

Kurde, nie tak drogo. Ale musiałbym pocztą wysłać. Myślisz, że warto u nich robić?

jeśli chodzi o jakość wykonania to tak polecam jak najbardziej, termin realizacji to już druga kwestia bo różnie u niego z czasem, trzecia kwestia to jeśli chcesz malować golenie to pamiętaj o dokładnym zabezpieczeniu każdej dziury przed dostaniem się piasku z piaskowania do środka goleni bo potem możesz mieć takie figle jak ja miałem, piasek z piaskowania który pozostał w goleniach porysował mi lagi i były one później do wymiany.

i najlepiej powkręcaj jakiekolwiek śruby we wszystkie gwinty co są bo później będziesz musiał je na nowo gwintować

Jeśli chodzi o malowanie setów a konkretnie podnóżków to powiem Ci od razu że tej gumy nie da się ściągnąć bez jej zniszczenia i po prostu trzeba je wyrzucić, ja wyciąłem je nożem ile się dało a potem to tylko palnik na zmiane ze szczotką drucianą i tak aż będą całkowicie bez gumy

jak masz jakieś pytania co do malowania takich elementów jak golenie i sety to służę pomocą co i jak zrobić aby później było mniej roboty pisz na PW

Korespondowałem z jedną ze szczecińskich lakierni i otrzymałem dziś przybliżone koszta proszkowego malowania: goleni (2 szt.), zacisków hamulcowych (3 szt.), podnóżków (4 szt.). Prace wstępnie wyceniono na 200-250 zł. Wydaje się to być dość przyzwoita cena. Jakie wasze zdanie?

gdzie Arek1 na ul. husarów czy struga? bo malowałem tu i tu i powiem ci, że na struga lepiej sie negocjuje tylko gościa trzeba ponaglać bo czasami sie nie wyrabia z terminem pomalowania

Rozmawiałem z lakiernią na Husarów

to podjedź na struga bo ten koleś z husarów maluje też u tego na struga!
po co masz przepłacać popytać możesz
lakiernia się mieści po prawej stronie jak wylatujesz z miasta tu przef stacją cpn (nie pamiętam nazwy)

Dzięki Marcin pofatyguje się po powrocie z pracy do tej lakierni na Struga. Zobaczymy co powiedzą.