Witajcie!
Ostatnio pogoda w ZS dopisywała, postanowiłem wyciągnąć moją Suzę (S, '99) z garażu..po kilku postojach zaobserwowałem niepokojącą prawidłowość: Po wyłączeniu zapłonu i przekręceniu kluczyka, aż zablokuje kierownicę, światło tylne pozostawało włączone (!) Nie reagowało również na przełączniki. Dopiero przekręcenie kluczyka w jedną a następnie drugą stronę rozwiązało problem.

Dodam, że tylne światło było jedynym, które miało prąd (starter nie kręcił, kierunki nie zapalały się itd) Dla mnie nie jest to jakiś wielki problem, raczej drażniąca przypadłość, którą chciałbym rozwiązać.

Spotkał się już ktoś z Was z takim problemem?

P.S. Szerokości w Nowym Roku!

Witaj,

Stacyjka ma kilka pozycji Jest blokada z włączoną pozycją, sama blokada, bez blokady i zapłon. Sprawdź czy czasem nie przejechałeś w skrajne położenie stacyjki - czyli blokada z włączoną pozycją No i sprawdź czy nie masz spalonej pozycji przedniej w takim razie

Niech się darzy

Pzdr,
misiuto

No ja nie mam w swojej coustomowej lampce pozycji, dlatego paliła się tylko tylna. No teraz już wszystko jasne, bardzo Ci dziękuję!