Siemka.
Jaki najlepszy spray możecie polecić do plastiku? Nie będę malował nic w moto Malowana powierzchnia ma sporo zaokrągleń i będzie bardzo często trzymana w rękach więc szukam czegoś co się szybko nie wytrze i nie będzie odpryskało Kolory matowe.

Oddaj do lakiernika, wyjdzie taniej i lepiej

Nie no to element mieszczący się w dłoni, a dokładnie pad od konsoli więc mi się nie opłaca bo wąpię, że u lakiernika wyjdzie taniej

Jak pomalujesz sprayem zwykłym, to będzie to kosztować 10zł i niedługo odpadnie.
Jak pomalujesz sprayami zgodnie z technologią, to wyjdzie jakieś 50zł i to nadal będzie spray.
Jak dasz jakiemuś znajomemu lakiernikowi same obudowy od pada, to pryśnie Ci to za flaszkę przy okazji malowania czegoś, będzie pięknie i trwale

Eszzzz ty
Nie mam znajomego lakiernika Więc może poczekam bo za 2 miechy planuję zakupić kompresor

Nie przesadzaj, podkład Novola do plastików kosztuje 16PLN, spray 20PLN, satysfakcja z własnoręcznej roboty - bezcenna

Spray Ci się zetrze od paluchów, nie ma bata. Szkoda w ogóle na coś takiego czasu i pieniędzy.
Chyba, że poszedł byś do lakierniczego, niech Ci dorobią jakiegoś lakieru, najlepiej jakiejś fajnej bazy, dodadzą do tego utwardzacza, nabiją w spray, przyjdziesz do domu i pomalujesz od razu na wcześniej przygotowaną powierzchnię. Jeśli nie dasz podkładu to nie wiem niestety jak to będzie się trzymać na gołym plastiku....



To wychodzi w takim razie 40zł prawie. Od paluchów i tak po jakimś czasie zejdzie. Jak dasz 40zł lakiernikowi to będziesz miał fajnie pomalowanego pada.

Tak malowałem i trzyma się od roku mimo częstego traktowania karcherem, podstawa - odtłuścić porządnie powierzchnię przed malowaniem :-)


Mam tak parę plastików w aucie pomalowanych - podkład + zwykły czarny spray. Jeździ od 3 lat i nie schodzi :-)
A za 40PLN to nie znam lakiernika co chciałby chociaż kompresor odpalić...

Zrób więc jak skwaro radzi, powodzenia



Taki tam szczegół...

Prawda jest taka, że nie wydaje mi się, że uzyskasz trwał efekt . Czy to w warunkach domowych czy u lakiernika. Bo pady nie są malowane, tylko wykonane z tworzywa o konkretnej teksturze i kolorze tak jak obudowy w telefonach ( większości) . Ja robiłem pług do moto w domowych warunkach, oczywiście przestrzegając procedur przygotowania do malowania . Malowałem jakimś tanim pistoletem bosch`a . Moim zdaniem i zdaniem osób które go widziały wygląda mega i tak też się sprawuje. Pytanie czy gra warta świeczki. Bo w moim przypadku spędziłem nad tym około 3 godzin pracy a cała operacja kosztowała mnie zaledwie 40 złotych ( u lakiernika około 100-120).

Da się uzyskać trwały efekt, ale tak jak napisałem. Dobre przygotowanie, podkład, lakier z utwardzaczem. Nie ufam sprayom, a na takie coś ja dałbym gwarancję.

A jak chcesz, żeby się za szybko nie starło, to na wierzch jeszcze spray matowy bezbarwny, kilka warstw. Znowu cena do góry, ale przynajmniej nie porobią się szybko świecące miejsca od paluchów

Lasooch dobrze mówi. Bezbarwny poprawi efekt. Ale prawda jest taka, że każdy lakier się wytrze. Na mojej myszce do kompa z lekko chropowatej powierzchni w miejscach, które używam najczęściej, jest idealnie wypolerowany plastik, żadnej chropowatości. Więc malując pada musisz się z tym liczyć, że i tak będzie się ścierał.

ja osobiscie polecam lakery akrylowe, jesli juz sie zdecydujesz na sprey. uzywalem takiego http://www.nokaut.pl/lakiery/den-braven-lakier-akrylowy-motoryzacyjny-bezbarwny-500-ml.html tyle,ze czarny mat. schnie w oczach a w porównaniu do zwyklej farby ma duuuuzo mniejsza scieralnosc i ogolnie jest bardziej odporny.