Fajne rozważania.

Posiadając SV która obecnie jest w posiadaniu Maćko, robiłem sparing na trasie (spontaniczny podczas jazdy) z wersją N Fazera 600 z 2003 roku (SV K5). Fazerek dostawał na przyśpieszenie baty. Po jakimś czasie odrabiał straty, ale podczas normalnej jazdy, kiedy nie dysponował długimi prostymi dostawał baciory. V - maxem też nie porażał, bo podczas mojego wskazania licznika 215 on (Fazer) miał na liczniku 230 i jechałem za nim równiutko. O elastyczności nawet nie wspomnę.

Teraz Maciek ma testy z kolegą jeżdżącym CBR 600 F4 i w porównaniu z SV CBR ma bardzo slaby dół. Z ogromnym wysiłkiem przychodzi jej też dochodzenie do SV na długich prostych, choć tu w grę wchodzą też znaczne "gabaryty" drivera na CBR.

Osiągami małą SV nie odstaje od 600 tek R4, a poręcznością w tym elastycznością silnika bije większość sportów klasy 600.

Do SV został mi ogromny sentyment, i będę jej bronił jak lew

no rozumiem ze masz sentyment ale nie chcodzilo ci chyba o sportowe szjesetki bo te to nawet litra leja.

Osiągami np w porównaniu z małym Fazerem, a to nie sport. Elastycznością może konkurować ze sportami i tu je bije.

Moje doświadczenie na ten temat jest podobne że jak ktoś myśli że ma 600tke i ponad 110 kucków pod bakiem i myśli że dokopie SVce to się zdziwi. Takie typowe od 50km/h do 140-160 km/h-to ta 600tka na samej redukcji biegu lub paru biegów już traci. Na długiej prostej to SV ma mniejsze szansę.

W zeszłym sezonie jeździłem sporo z kumplem na yamaszce FZ-6S2. Przy szybszych nocnych jazdach po Warszawie, czyli wiadomo - sprinty od świateł do świateł, szliśmy łeb w łeb. Tylko on jeździł sam, a ja z Sylwią

BMW czy Honda?

Oj przepraszam o dwuznaczności Honda z 2007r.

Ja będę śmigał z Hornetem, na razie koleś określa, że SV tylko u dołu mocna a potem będzie robił ze mną co chce, ale myślę, że się zdziwi

No myślę, ze jednak nie. Hornet ma temperament i faktycznie spod świateł odskoczysz, ale nie za daleko

Mi chodzi tylko o to, bym nie zostawał jakoś z tyłu:) Jakbym chciał się ścigać to bym kupił gsxr 600

Polecam artykuł
http://www.scigacz.pl/Pierwszy,motocykl ... 12324.html

Znajomy ostatnio kupił Hondę 1000RR. No i gadka, jakie to ma przyśpieszenie, itd.
Pytam: A ile ta Honda ma koni?
- 170 !!!
-A twoj SV?
-70 koni
-Acha, u to słabo...
...coś mnie później tknęło i sprawdzam przyspieszenie do 100km/h. Cóż ta wspaniała CBR, która kosztuje dwa razy tyle co SV i pali też dwa razy tyle rozpędza się do 100 o 0,1 sekundy szybciej

Mam nadzieję się z nim jakoś umówić i zobaczyć jego minę jak go wezmę z pod świateł...

Wasior, tyle tylko że tą setkę robi się w ciągu 3,5 sekundy, a później CBRa nam odjeżdża aż do 299km/h ... więc mamy radość tylko przez te 3,5sek :-)
Swoją drogą CBRa 1000RR K6 to bardzo zacny sprzęt, ale niestety bardzo drogi w eksploatacji i tu jest duży plus dla naszego SV-a.

Ale po rozmowie którą przytoczył wasior od razu widać, że dla gościa z cbr nie liczy się kasa tylko liczba koni i szpan pod remizą . Dla niego coś co ma poniżej 150 KM nie jeździ itp.

Wiem, że powyżej setki nie SV nie ma szans. Byłem po prostu zaskoczony tym, że biedna stara sv się nie daje, a jak ktoś musi się pokazać to niech bierze tą CBR, pożyczkę na benzynę i wybierze się do zachodniej europy pojeździć bo u nas warunków do "bezpiecznej" jazdy 250 km/h nie ma, a w Warszawie to ja go wezmę na pierwszym zakręcie ...70 końmi.

Jakbym miał zmieniać to wyłącznie na silnik V. Nawet po to żeby pozerom utrzeć nosa.

Mi się już kilka razy zdarzyło w stolicy, że spowodowałem wielkie zdziwienie na twarzach właścicieli R-łanów ścigając się od świateł do świateł. Przy 2 lub 3 światłach z kolei otwierała się szybka z pytaniem: co to do cholery za motocykl? Jaką to ma moc?

W mieście wystarczy 3,5 sekundy

...ze stajni Harleya:
1. XR 1200 X
2. Sportster forty eight
)))

Kto się u nas ściga dalej niż przez drugie światła ^_^
Swoją drogą, jedyne puszki które ambitnie chcą mnie "bzyknąć" to jakieś trupy. Wczoraj zaatakował mnie stary accord i salonowy auris (w środku krawaciak z jakąś blondyną).

Za to mojego kumpla "zaatakowało" Porsche Panamera ,jego biedna Xj'ta podobno dzielnie walczyła lecz wymiekła, ale nie ma sie co dziwic.