Za czasów stalinizmu do 53' roku w Polce pisano identyczne wiersze, ale poświęcone czerwonemu wujkowi Joe.

Zauważyliście, że dzisiaj po przemowie Komorowskiego nikt nie bił braw. Ogólnie podpadł sobie tymi przyspieszonymi wyborami które chciał ogłosić w trakcie żałoby. Nawet po jego oschłych wypowiedziach, widać że bardziej go obchodzą przyszłe wybory, niż to co się aktualnie dzieje w kraju, nawet nie potrafi udawać, tak jak Tusk

Jakich braw? O czym Ty mówisz? To jest pogrzeb a nie wystąpienia z okazji dupy Maryny.
Jak mnie :cenzura: takie pieprzenie. Skąd wiesz że udaje? Do Twojej wiadomości, to znali się co najmniej 30 lat. Co najmniej 8 lat dłużej niż jesteś na świecie. Więc jeśli czegoś nie wiesz, to powstrzymaj się od komentarza.

P.S. Ciekaw jestem, co by niektórzy mówili, jak w tym samolocie siedziałby Tusk ze swoim gabinetem.

Znać się mogli ale lubić niekoniecznie. Wkurza mnie to jak niektórzy politycy i media, a wśród nich jest pan Komorowski pokazują jacy są skruszeni i przejęci i jak ciepło się wypowiadają, tylko dlaczego przed śmiercią nie byli tacy dobrzy. Pytanie tylko jacy byli wcześniej przed katastrofą w stosunku do Prezydenta a jacy są dzisiaj. Dam sobie rękę obciąć, że niektórzy robią to pod publikę.
Już zapomnieliście jak się szydziło z Prezydenta z Pani Prezydentowej, a teraz wszystko pięknie ładnie. Ja rozumiem, że danego polityka czy też w tym wypadku prezydenta można krytykować za dane poglądy, czy też decyzję ale nigdy szydzić i wyśmiewać się. Wytłumacz mi teraz kolego dlaczego teraz niektóre media i politycy, którzy kiedyś wyśmiewali się z głowy państwa dzisiaj go kochają.
Wielu doceniło go dopiero po śmierci, ale niektórzy kłamią mówiąc że był wielkim człowiekiem, bo jeżeli ktoś mówi o głowie państwa że jest "kaczorem" to niech teraz nie próbuje minie przekonać że był dla niego kimś, kogo cenił!!!
Zresztą życie już wkrótce pokaże kto mówił prawdę a kto nie.
Tyle w tym temacie.

Zgadnij

~Longer, nie obraź się ale to trochę dziecinne. Czarne/białe. Kocha/nienawidzi. Komorowski, moim zdaniem, miał nie lada wyzwanie - bo musiał przejąć obowiązki prezydenta (a wszyscy byli w szoku), ogarnąć temat, jednocześnie będąc kandydatem. To niebywale trudna sytuacja, a moim zdaniem jako urzędnik miał teraz nieźle dociśniętą śrubę.
Wolałbyś, żeby mówić źle o zmarłym? To dopiero rozpętało by się piekiełko. To po prostu wpisuje się w pewną, ogólnie ludzką tendencję i zwyczaj zachowywania dobrego obrazu zmarłego. Doszła do tego taka pewna społeczna 'histeria' (może za dużo powiedziane' - ale podkręcenie atmosfery było odczuwalne - zresztą, tak dziwnie było patrzeć jak trumny opuszczają pałac prezydencki - raczej niespotykana sytuacja).


Nic nie zapomnieliśmy - ja cały czas uważam, że nieraz narobił nam obciachu - no po co teraz o tym mówić? Czemu miało by to służyć? (obciach niestety robią nam posłowie i lewa i z prawa - dukając, np po angielsku w Europarlamencie.. ).

Po prostu musisz rozróżnić szacunek do zmarłego od 'kochania'. Co by nie mówić, w polityce istnieje dyplomacja - i nie od parady. Inaczej, byli byśmy już po 3 konfliktach nuklearnych i żlylibyśmy w świecie Fallouta zapewne.

Zresztą, Rydzyk już namierzył spisek: "Uważajmy, tu jest walka naprawdę o Polskę. Tu są przeróżne siły, również międzynarodowe(...)". A myślałem, że zajada Kit-kata - i ma przerwę w rydzykowaniu

Tak na koniec - muszę przyznać, że nasze wojsko się prezentuje elegancko. Mundury, postawa, pewien sznyt. Milo patrzeć (porównując nawet z innymi natowskimi czy rosyjskimi - ci to w ogóle mają te czapki kosmiczne..

[edit]
Zgodzę się zaś co do tego, że z decyzjami o wyborach można było poczekać do poniedziałku po żałobie.

A nie uważasz że określenie "kaczor" wypowiadane przez usta znanego polityka na temat głowy państwa nie jest obciachem?.

Nie obciachem a brakiem ogłady ów polityka. Słowo "obciach" opisuje inne rzeczy.

Uważam, że to, jak pisze ~Razor - kompletny brak dyplomacji i ogłady. I nie powinien mieć miejsca (chyba, że to koledzy i używają ksywek - ale to niech sobie między sobą przy pifffu...
I zgadzam się - takich określeń to my ew. możemy sobie używać dyskutując luźno i swobodnie - w odniesieniu do wszystkich polityków bez wyjątku (i proszę mi tu nie 'prezydentować' ) - traktuję ich równo.

Zresztą, facet miał dość autoironiczny stosunek do kaczek/kaczyzmu (maskotki itp) - i to zdrowy objaw

Nic to, chmura nadciąga....

Jak nic, to sprawka niezadowolonego z sąsiedztwa Piłsudskiego
PZDR.

Obama, król Szwecji, Walii, Angela, i wiele innych dyplomacji odwołało swój przyjazd. Azaliż przez ten popiół wulkaniczny?

Ten popiół jest przeciwny odbycia się pogrzebu na Wawelu .
I przy okazji innym znalazł się jak na rękę. Tu dokładniej kto już odwołał swoją obecność.
http://www.sfora.pl/Barack-Obama-nie-pr ... nta-a19231

Nie chcą sobie samolotów wypiaskować na błysk.. A tak poważniej, był kiedyś (chyba 89 rok?) incydent z bodajże KLM'em - dwa razy miał flame off na wszystkich 4 silnikach - i 2 razy udało się je uruchomić (przy zdecydowanej utracie wysokości... No i chłopakom tak zmatowiło szyby, że w zasadzie mieli lądowanie bez widzialności... myśleli, że to mgła...

Z tym pyłem to na 100% robota Tuska i Komorowskiego, masonów, żydów, murzynów i eskimosów jest druga Islandia w całej Europie. Wszystko spowił pył... plany też.

Merkelowa to by mogla tyłek ruszyć, daleko nie ma...

Zwariowała im cała awionika, PITOT się zawalił pyłem, tam w ogóle masakra była... Jak pokazali ten samolot po lądowaniu to był nieźle wyszlifowany Ale udało im się...

Merkel ma/miała /niepotrzebne skreślić bo nie jestem na bieżąco/ problemy z dotarciem do Berlina bo utkwiła we Włoszech...

Ale zrobili taką pajacownię z tych uroczystości pogrzebowych, że nie wiadomo "czy się płakać, czy się śmiać".

Czy ktoś może wytłumaczyć czemu trumny pary prezydenckiej wożone są Hummerami z armatą??

Wolałbyś konie z armatą?
PZDR.