Uboga mieszanka skutkuje spalaniem stukowym i miejscowymi skokami temperatury upalającymi pobliskie żelastwo. Dobrze gadam?

nie mam bandażu, moto kupiłem w listopadzie byłem u znajomego na warsztacie i mówił mi że falują mi lekko obroty i że trzeba wyregulować wtryski ( czy mieszkankę), zaworów nie słychać. moto miałem na podnośniku z 10 min. silnik osiągnął dosyć sporą temp - włączył się wentylator, na każdym biegu kręciłem moto do ok. 8 - 9 tys.

Eeee no to dość konkretnie go kręciłeś. Więc takim wypadku myślę, że to normalne. Jakby nie patrzeć nie ma pędu powietrza, które skutecznie schładza go schładza. U mnie, żeby wentylator się załączył w lecie w garażu to też trzeba się "nieźle napałować".
Jak mocno Ci te obroty falują? masz jakieś nagranie?

Czyli jeżeli u mnie się tak nie dzieje to źle? Gaźniki po synchro i regulacji, świece też z tego co widzę po wyglądzie świadczą o prawidłowej mieszance. Więc jak to, bo nie mogę ułożyć tego w logiczną całość

tzn. na jałowym nie faluja, ale jak odkręcę manetkę i trzymam np. na 4 tys. to wskazówka lekko faluje ( na oko +/- 100 - 200 obr/min) .
nie wiem czy to normalne. jest to mój pierwszy motocykl na wtrysku i pierwsza Vka. jak będę miał okazję to nagram i zamieszczę film w galerii.

Generalnie nie powinno nic falować (a przynajmniej w tak dużym zakresie). Przyczyna może być banalna: np . świece, lewe powietrze itp. Zacznij od tych podstawowych, Jak to nie pomoże to podskocz do jakiegoś serwisu niech zerkną we wtryski.

A jednak "dałeś mu"

Jeśli chodzi o falowanie to faluje Ci na jałowym czy w czasie jazdy też nie możesz utrzymać równych obrotów? No i czy słychać tę różnicę w obrotach czy tylko wskazówka drga?

nie słychać różnicy, nie faluje na jałowym, nie ma problemu z obrotami w czasie jazdy, tylko wskazówka drga. jak już pisałem delikatnie wskazówka drga jak np. odkręce manetkę na 4 tys. i staram się te 4 tys. trzymać to drga lekko wskazówka. no właśnie nie wiem czy to normalne

co do wcześniejszych postów odnośnie czerwonego kolanka 1 cylindra to przyznam się na tym podnośniku z tylnym kołem w powietrzu pocisnąłem prawie 2 paki więc pewnie to normalne że czerowne się zrobiło.

Jak nie słychać różnicy w obrotach to się tym nie przejmuj. Wskazówka nieraz może drgać, obroty nigdy nie będą idealnie stałe. Łatwo to można zauważyć podłączając się pod kompa. Pokrótce nie popadaj w paranoję i nie szukaj problemu Uwierz mi, że różnice w granicach 100 do 200rpm byś słyszał.

Jak się jeździ 2 paki po garażu to się nie dziw, że kolektor czerwony

a ja już myślałem że coś nie tak. ale ten problem z kolankiem dał mi do myślenia, chyba wykręcę świece i sprawdzę jak wyglądają, powiedzcie jeszcze czy po osłuchaniu silnika można stwierdzić czy zawory do regulacji?

Jak jesteś mechanikiem to można, ale póki zima to chyba warto pootwierać i pomierzyć, szczególnie jeśli kupiłeś dopiero moto. Ja się dopiero za to zabieram wszystko, jestem w 100% przekonany, że luzy są ok, ale i tak sprawdzę i na pewno pójdą regulacje i wymiana płynu hamulcowego. Jeśli masz znajomego mechaniora albo robisz to sam to nie jest duży koszt a poprzednim właścicielom można ufać, ale zawsze lepiej skontrolować, ale to może tylko ja się czepiam.

Dla wszystkich, którzy złamią nożną dźwignię zmiany biegów w sv powyżej 2003: dźwignia od hayabusy pasuje idealnie sprawdzone zakładałem u siebie! Łatwiej dostępna i dojść duży wybór wzorów.

No nie do końca, są 2 wersje w zależności od rocznika (zastrzel, nie pamiętam od kiedy) i nie zawsze spasujesz od hayki.

dokłanie jak się nie mylę są 2 rodzaje dźwigni do sv po 2003 różnią się średnicą mocowania przy secie

Mnie też falowały obroty w zakresach 3 - 8 tyś.
Nie trzymał obrotów - samowolnie zwiekszał obroty o ok. 300 - 400 i spadek...

Obroty na biegu jałowym były bez zarzutu.

Pomogła:
1. kontrola i właściwe ponowne ustawienie TPS (sprawdzenie w dealer mode - moje ustawienie pokazywało za "bogatą" i za wczesną prace wtryskiwaczy)
2. przeprowadzenie ponownej synchronizacji (metodą U-rurki z forum - rurka 4mm wypełniona olejem 5W40 http://www.svforum.pl/viewtopic.php?f=23&t=99&hilit=synchro)

Jakbyś miał za duży luz - można by było usłysześ klepanie zaworów na zimnym silniku.

Jednakże silniki z SV'ki maja tendencję do zmniejszania luzu zaworowego wraz z przebiegiem.
Moim zdaniem, tego rodzaju rzeczy - za małego luzu zaworowego - nie usłyszysz.

Ewentualnie w końcowym stadium problemu można by zaobserwować spadek wydajności silnika, spadek kultury jego pracy.
Poprzez niedomykajace się zawory wydechowe ( te najcześciej lecą pierwsze) nastąpi spadek sprężania mieszanki i jej dopalanie w kolektorze.

Moja SV (650) ma 60 tyś przebiegu i luzy zaworowe w normach serwicowych.
Co prawda wydechowe na dolnej granicy, ale ciągle w "normie".
Nie wyglada, aby poprzedni właściciel (Pędzel - pozdrawiam !) zmieniał płytki.

Koszt sprawdzenia luzów w serwisie dla SV to od 250 zł brutto do 250 zł netto.
Koszt paru narzędzi potrzebnych do rozebrania i złożenia motocykla to ok 150 zł.
(m.in klucz dynamometryczny małego zakresu, dokładniejszy szczelinomierz o róznicy grubości 0,02 ...)
Koszt płytek to ok 30 - 40 zł dostepne tylko w serwisie suzuki.

Płytki hot cams są dostępne od ręki na allegro, tylko musisz podać średnicę.

średnica 7,48mm po 8 zł na allegro.

Jak poznałeś że płytki po 60 tys. nie wymieniane? Ile to się człowiek ciekawostek dowie na forum

Odnośnie kluczy dynamometrycznych zapraszam tutaj: http://jakienarzedzia.pl/jaki-klucz-dynamometryczny/

Sprostowanie - płytki OEM suzuki



Nie napisałem, że poznałem wzrokowo, bo to nie jest możliwe.
Napisałem - nie wygląda na to, aby płytki były zmieniane.
Czyli przypuszczam, że nie były wymieniane,
bo w liście wykonanych czynności serwisowych poprzedni właściciel nie wyszczególnił tej czynności, a wyszczególnił sporo innych...

Poprzedni właściciel (Pędzel)jeździł nim 5 lat od przebiegu 5000 km
Pędzel prowadzi / prowadził serwis motocyklowy - jest mechanikiem.



Do celów amatorsko hobbystycznych - Bas ok 115 zł yato ok 155 zł

Można kupić i droższe ale...