Problemy pojawia się na ciepłym silniku a mianowicie wygląda to tak, że jak zgaszę silnik lub nie właściwie ruszę i zgaśnie to przy ponownym szybkim odpalaniu wszystko przygasa, tak jak by akumulator nie miał siły zakręcić a silnik nawet nie drgnie. Na zimnym nawet przy słabo naładowanym akumulatorze nie występuje ten objaw. Byłem już w stanie kupować nowy akumulator ale znajomy mi podpowiada, że może być to problem z automatycznym odprężniku (dekompresatorze) ponieważ gdyby był to problem z akumulatorem to problemy były nawet na zimnym. Podpowiadam mi też, że kiedy silnik jest zimny w komorach występuje mniejsze ciśnienie. Występuje takie urządzenie w naszych SV650 wersji gaźnikowej i czy miała ktoś już tego typu problem?

Autodeko jest tylko w litrze, 650tka nie ma takich bajerów. Co do tej różnicy w ciśnieniach na zimno czy na ciepło, to bez przesady... A nie ma szans, że to czysty przypadek, że akurat na zimno dobrze zapalił, a na ciepło źle? Może jakieś połączenie elektryczne pomiędzy akumulatorem i rozrusznikiem jest zaśniedziałe?

Regulator napięcia? Widziałem przypadki w niektórych hondach, że na ciepłym były problemy z ładowaniem. wtedy akumulator w czasie jazdy lekko siada.

Zawsze na ciepłym pojawia Ci sie ten problem? Jeśli tak to nagrzej moto w garażu, zgaś, podepnij kablami aku samochodowy (tylko jakiś dobry, podpinałem aku z matiza i sv nie miał siły odpalić, a matiz kręcił , jak odpali to wiesz że Twój aku ma za mało prądu. Możesz mieć rozwalony akumulator i jak postoi dłużej to odpala, a później po jakimś czasie pracy już nie ma siły.

Akumulator wykluczyłem ponieważ na zimnym silnik kręci bardzo dobrze nawet jak jest słaby. Dzieje się to w momencie kiedy ponownie naciskam starter jeszcze raz tuż po zgaszeniu na gorącym. Naciskam ponownie starter i silnik kręci bez problemu. Nie dzieje się to za każdym razem tylko w nieoczekiwanym momencie. Wg mnie gdyby był walnięty akumulator czy regulator napięcia to problemy pojawiały by się jak by trochę silnik ostygł i nie miał by już mocy aby nim przekręcić. A może przekaźnik rozrusznika a raczej styki zewnętrzne są zaśniedziałe tak jak podpowiada lassoch? Gdyby był walnięty to by raczej nie kręcił? Zacznę najpierw od wyczyszczenia wszelkich styków bo to podstawa aby dalej szukać przyczyny jeśli będzie problem występował.

Bodajże, w serwisówce jest dokładnie opisane jak sprawdzić rozrusznik czy nie jest uszkodzony. Ja bym na twoim miejscu zobaczył również czy przekaźnik nie domaga.

W kawasaki kiedyś przesadziłem z wielokrotnym kręceniem rozrusznika po zalaniu świec. Padł momentalnie przekaźnik ale to był zupełnie inny objaw ponieważ po nienaciśnięciu startera było kompletna cisza. Teraz tak sobie przypomniałem, że motocykl przecież stał przez sezon w zawilgoconej hali garażowej zaraz po zakupie i mogło to zaważyć na prawidłowości działania połączeń na zewnątrz oraz są problemy ze stykami w środku przekaźnika + do tego słabszy akumulator i robi się problem.

a po nacisnieciu przycisku startera slyszysz ten charakterystyczny pstryk z,przekaznika?

Nie przysłuchałem się ponieważ za bardzo się skupiałem na tym przygasaniu kontrolek i chyba za bardzo obstawiałem kiedy pojawiała się ta wada, że to akumulator. Teraz akurat motocykl stoi w wyjętym akumulatorem i czeka na wszelkie wymiany filtrów itd. Niebawem jak się za to zajmę to się jemu dokładnie przysłucham jak pracuje i jeśli będzie coś z nim nie tak to przeczyszczę styki. Jeśli chodzi o sam przekaźnik to zaczynam go powoli wykluczać ponieważ nie jest on obciążony cieplnie w czasie pracy silnika tak jak dzieje się to z rozrusznikiem i to może być główna przyczyna problemu. Oblukam w serwisówce jak on jest zbudowany, spróbuje go rozebrać i ewentualnie zobaczyć co jest nie tak.

Witam! Jestem nowym forumowiczem. Kupiłem niedawno sv 650s z 1999 i mam problem z nia. jak odpalam na zimnym to pali od strzała ładnie pracuje czasami stzreli z tłumnika. problem jest jak sie rozgrzeje gasnie na wolnych obrotach ciężko odpala. Czy to coś poważnego?? co jest przyczyna?? dzieki za odp i pozdrawiam

Może masz za małe luzy zaworowe i po rozgrzaniu zawory są podparte. Może do gaźnika nikt nie zaglądał od lat i należy mu się czyszczenie i regulacja? Oddaj do mechnika, niech sprawdzi i ew. wyreguluje zawory, wyczyści, wyreguluje i zsynchronizuje gaźniki, pewnie problemy przejdą

A jaki jest koszt całej serwisówki??:)

Wszystko zależy do kogo zaprowadzisz bo cenniki są zróżnicowane.
Za zabawę przy gaźnikach, zaworach, wymianę oleju i świec oraz napinacza rozrządu i naprawa czujnika od sprzęgła zapłaciłem niespełna 600zł (robocizna+części), więc dużo raczej nie było ale...motocykl stał u niego ponad 2 miesiące Na szczęście była to zima i idealnie zdążył do sezonu go zrobić.
Oczywiście mowa tu o warunkach "garażowych", nie żaden serwis czy zakład mechaniki.

Luzy zaworowe sprawdzałem wg serwisówki i są takie jak być powinny. Gaźniki czyściłem ale nie potrzebnie bo były czyściutkie. Regulowałem je na wszelkie sposoby ale motocykl miał problemy z odpalaniem nawet na zimnym. Zapisałem sobie wszelkie poprzednie ustawienia i do nich powróciłem, gaźniki synchronizowałem i motocykl chodzi dobrze. Obroty nie falują, dobrze schodzi z obrotów po puszczeniu manetki, świece mają dobry kolor, nie ma podwyższonego spalania itd, po prostu jest tak jak być powinno. Problem pojawia się z w nieoczekiwanym momencie (nie jest to za każdym razem). Wszystko przygasa po naciśnięciu startera tuż po zgaszeniu na gorącym wiec podejrzewam problemy z elektryką czyli rozrusznikiem, przekaźnikiem i tak jak mówiłeś ze wszelkimi stykami i ewentualnie słabym akumulatorem ale jego wykluczam bo na zimnym kręci dobrze. Rozrusznik dostaje za mało prądu aby mógł przekręć lub coś jest na zwarciu (przekaźnik) i przez to przygasanie. Gdyby były zawory podparte na ciepłym to raczej problem pojawiał by się regularnie a tak nie jest. GPZ900 jak kupiłem to miałem mocno podparte luzy nawet na zimnym i nigdy coś takiego mi się nie działo, jedynie z czym był problem to z zalewaniem świec. Trzeba było uważać przy odpalaniu na ciepłym ale nie gorącym bo momentalnie zalewało świece, kichał prychał ale odpalał

To może gdzieś jest zwarcie w uzwojeniu rozrusznika jak się nagrzeje to może rozruchowe uzwojenie coś daje po tyłku??

To samo mi brat podpowiada ale będę to wiedział jak dopiero do niego zajrzę

Powim tak. jasli masz takie objawy to napewno cos jest z rozrusznikiem albo tulejki masz padnięte i poprostu nie daje rady zakrećić lub cos przytrzymuje go może magnesy w środku się odkleiły maiłem podobny problem przy aucie

Do DANIEL: tak jak Lasooch napisał, ale na początek spróbuj podkręcić wolne obroty przy ciepłym silniku. Jak jest zimno to ustawienia letnie czasem trzeba skorygować.

a w temacie: Moja z 2006 roku raz pokazała mi dokładnie taki sam objaw. Zdusiłem, chciałem szybko odpalić i tylko wszystko przygasło. Ale po minutce już odpaliła. Mój ziomek ma 99 rocznik i u niego taki objaw zdarza się często. Więc coś jest na rzeczy. Też mi się wydaje, że to rozrusznik. Może pył ze szczotek robi zwarcie. Trzeba rozebrać i wykluczyć. W motorkach paro letnich tak czy inaczej serwis/kontrola rozrusznika nie zaszkodzi.

Jak masz amperomierz cęgowy to sobie zmierz prąd pobierany przez rozrusznik. Jak chcesz wykluczyć na 100% resztę instalacji motocykla to odkręć od rozrusznika przewód i zasil go z innego aku za pomocą kabli z krokodylkami. Na 99% masz uszkodzony rozrusznik, pewnie zwarcie na wirniku lub komutatorze. Czemu go nie zdemontujesz i nie sprawdzisz w jakim jest stanie? Przecież to przysłowiowa minuta roboty i będziesz miał jasną sytuację.

Dzięki za wszelkie podpowiedzi bo odpuszczę sobie rozbieranie przekaźnika a wezmę się na samym początku za rozrusznik

Na razie motocykl jest unieruchomiony na podnośniku w takim miejscu, że ciężko się do rozrusznika dobrać ale jak tylko zrobi się cieplej to się za niego biorę. Na 100% za pomocą innego akumulatora nie wykluczę czy to winna instalacji ponieważ po ponownym nadciśnieniu startera motocykl odpala na dotyk i dzieje się to zazwyczaj jak jestem poza domem. Gdyby chociaż raz było by tak, że 2-3 razy pod rząd wszystko by przygasało to wtedy można sprawdzić podpinając inny akumulator.

Grzybu zbyt niskie obroty wykluczyłem ponieważ od zakupu mam takie same a wcześniej problemu z tym nie było.