Znalezione na innym forum .
http://www.joemonster.org/art/13916/Skruszona_zona

Są nowe posty naszego mistrza mioti79ce

Wkleję je bo nie każdy może tam wejść.

No i mam dobry kawał .
Czemu bóg stworzył też białe koty???





Żeby murzyn też miał czasami pecha .

Wiecie co jest w tym najgorsze? U mnie w mieścinie 3/4 "motocyklistów" ma takie podejście do jazdy... .

I to oni właśnie "pracują" na naszą opinie
W Nowym Dworze za dużo dresów z ogolonymi głowami jest... Zauważyłeś?

Heh, ja się zastanawiam czy to jednak nie był jakiś prowokator, hejkum-kejkum... no bo czy czy można być aż takim matołem...?

Dresiarzem nie jestem ale lubię w dresach chodzić boa wtedy ma wygodę a kto jaką ma fryzurę to o niczym nie świadczy - bez sensu. A szkoda mi że Pan "kmioti79ce" został usunięty z forum bo był wyjątkowy tak jak Pan Kononowicz

No ale chyba nie wkładasz nogawek od spodni dresowych w białe skarpetki?

Jak któryś z nich zajebie w drzewo, to może im przyjdzie rozum do głowy. Większość świerzaków tak też myśli - dopiero jak któryś z nich ginie to zaczynają się mocniej zastanawiać. Moza tym są 2 typy motocykjlistów:
A. Ci, dla których motocykl jest środkiem transportu/podróżowania/codziennej komunikacji
B. Ci, dla których motocykl jest środkiem do wyżycia się

Ten śmieszny typ na starym forum to zapewne jakiś gówniarz, któremu bogaty tatuś kupił motór, bo jego koledzy też mają... mam jednego takiego "znajomego" - jest jedynakiem, tatuś ma wielki skład budowlany, synek matury nawet nie zrobił, jeździ nowym volvo, wciąga w nos wszystko co mu wejdzie w łapy... kiedyś nawet go wyratowałem, bo go stary z domu wyjebał za dragi. Nawet pożyczyłem mu trochę pieniędzy... skór..wysyn nigdy mi nie oddał, nie odbierał tel., chował się przede mną w domu i rodzicom kazał mówić, że go nie ma... wie dobrze, że jak go spotkam to mu jedynki wybiję (nie za kasę, ale za parę innych chamskich numerów, które wykręcił). Dlatego nie lubię takich lalusiów...

Nie w Krakowie tak nie chodzimy ale dobrze znać trendy

Ale się ubawiłem

Ha kozaki A ja w związku z chorobą psa przywódcy Korei Pd. nie mogłem nauczyć się na dzisiejsze koło

Szefu wrócił .

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... zymce.html
Knurowianin już dawno pogodził się ze stratą wartego 10 tys. zł jednośladu - był więc kompletnie zaskoczony, gdy przechadzając się wśród parkujących na jasnogórskich błoniach błyszczących lakierem i chromem maszyn zobaczył swój pojazd. Nie zdradzając emocji obejrzał go dokładnie i upewniwszy się, że o pomyłce nie może być mowy, poprosił patrol straży miejskiej o pomoc. Wskazał mundurowym sobie tylko znane charakterystyczne cechy maszyny. Gdy strażnicy wśród tłumu motocyklistów poczęli szukać jeźdźca z rzeczonej hondy, okazało się, że... jest bezpańska. "Właściciel" gdzieś się zapodział.

Co za typ, dał by sobie siana