Koło się blokuje, zaczyna uciekać więc zmienia się kąt motocykla wobec podłoża i przesuwa punkt styku opony z asfaltem. Stąd "skręcanie" kiery przy zblokowanym kole. Skutek, nie przyczyna.
Nie widzę innej opcji jak danie moto komuś oblatanemu do sprawdzenia.

Kacper a najlepiej komuś kto ma taka samą SVłe

Miro przed wymianą łożysk główki ramy próbuj z kimś podstawić coś pod silnik aby przednie koło było w powietrzu i wtedy sprawdź czy masz luzy na łożyskach.

Miro, zapraszam, daleko nie masz

Luzy są, a w pozycji na wprost jest charakterystyczne kliknięcie. Jak dociągnąłem na nakrętce to jeszcze gorzej jest. Tak więc łożysko do wymiany a potem zobaczymy co dalej.

Bryka zrobiona. Dałem ją do serwisu rozebrali cały przód co do śrubki. Złożyli wszystko od nowa sprawdzili i jest gitara.
Dodatkowo założyłem tuleje do teleskopów co usztywniło przód i teraz mniej nurkuje. Przejechałem się ja przejechał się kumpel i wszystko gra.
Tak czy siak dochodzę do wniosku że to była jednak wina techniki. Zresztą kolo w serwisie też tak powiedział, że po zmianie klocków, wymianie płynu i zrobieniu serwisu zacisków te heble zaczęły dużo lepiej brać i poprostu zblokowałem koło.
Szkoda mi tylko tych rys na wydechu i prawym boczku . Ale nic to lewa w górę i byle do wiosny

Niestety po swojej glebie też wszystko winą obarczałem tylko nie siebie (choć wiedziałem że mam braki w technice)
Teraz wiem, że po prostu ze mnie był typowy nowicjusz, ale myśle że to mnie wiele nauczyło.
I oczywiście nie twierdzę, że to twoja wina i teraz możesz się cieszyć w pełni sprawnym sprzętem na nadchodzący sezon.