Czy jakiś poliglota mógłby podsumować informacje zawarte na w/w forum? Ja niestety już jestem pokoleniem, które cyrylicę to tylko w bajkach widziało... Dodatkowo wrodzone lenistwo nie pozwala mi na tłumaczenie wszystkiego w googlach...
Martwią mnie te zdjęcia z Castrolem w roli głównej, bo i w aucie i w motocyklu mam takowy zalany... Zwycięzcą jest jednak glut w butelce Motula...

ja znam rosyjski ale tam nie ma jakichś specjalnych podsumowań
są podane dane oleju, jakie auto przebieg, skąd, czasem coś odnośnie wymian
bez znajomości języka na podst. fotek możesz wyciągnąć wnioski

Chrome automatycznie podpowiada tłumaczenie całej strony, ew. możesz to wywołać z poziomu translate.google.com

Aha to dzięki za informację. Niektóre silniki wyglądają tragicznie, ale też nie wiadomo jak z terminowością wymian oleju w pokazanych tam motorach było...

dzięki za odpowiedź

Widziałem kiedyś co wyciekało z silnika po Castrolu Magnatec. To nie był płyn tylko gluty. Olej jaki nie powinien być to mimo wszystko powinien być płynem a nie jakąś zmaziowałą substancją. Poniżej przedstawiam wam kolejny fajny test. W aucie mam zalany Motul i to było ostatnie 5L tego oleju w moim samochodzie. Poza tym nie zawsze najdroższy jest najlepszy.

http://www.animegame.com/cars/Oil%20Tests.pdf

Można wiedzieć skąd masz ten test bo równie dobrze mógł być zrobiony na zlecenie i wyszły takie wyniki a nie inne. Tamte foty na forum to są bardziej wiarygodne

Edit: widziałem już, że ten test też był wrzucony na tę rosyjską stronę

Castrola do auta się z założenia nie leje bo jak to mechanicy parafrazują ich reklamę "to nie olej, to Castrol", a Motul jest królem podróbek i wcale mnie nie dziwi coś takiego w bańce.

O każdym teście można tak napisać. Jak zauważyłeś jest to skan z amerykańskiego magazynu. Poza tym test prosty jak cep. No i zwycięzca testu raczej mało popularny więc nie wiem czy mają miliony baksów na łapówy:)

No niestety zbyt dużego wybory jak do tej pory nie miałem. Lali to co chcieli, bo auto na gwarancji było. Teraz będzie chyba druga wymiana oleju już po upływie gwarancji.
Do tej pory zawsze Castrola lali

Arek nie przejmuj się tym aż tak, na tamtej rosyjskiej stronie najbardziej ufajdane silniki z Castrolem nie miały wymian na czas np. 30K bez wymiany

Bo mają umowę z Castrolem, poza tym im na niezawodności nie zależy, ma się popsuć jak minie gwarancja. Widziałem na żywo jak wygląda silnik po Castrolu a jak po Mobilu, Valvo czy Motulu (oryginalnym!). Ja Castrola do auta nie wleję.

Spoko, aż tak źle to chyba nie będzie, niemniej zastanawia mnie dlaczego autoryzowany serwis używa oleju o takiej renomie. No chyba, że nie do końca tak jest z tym Castrolem. U mnie w aucie wymiana oleju jest co około 8000 km. Także dość często to przypada, więc spać będę spokojnie

Gdzieś na forum przewinęła mi się informacja o Twoim aucie Skwaro i z tego co pamiętam to Honda. Ja również jestem użytkownikiem tej marki i zastanawiam się czy można wymóc na serwisie zalanie innego oleju?? Masz może doświadczenie w tej kwestii??

Przepraszam, że tak posta za postem... rozpędziłem się...

Bo mają umowę podpisaną, na której zarabiają obie strony, wystarczający powód.

Nie wiem, ja sam serwisuję swoje auta.

Arek masz na gwarancji że jeździsz wymieniać olej do serwisu?

Ja niestety nie mam na to czasu, dodatkowo trzeba też mieś dostęp do kompiutra, żeby kasować informacje o przeglądach. Nie jest to już takie proste jak w Polówce z przełomu wieków...

W ubiegłym roku mi się skończyła gwarancja, ale nadal korzystam z ASO. Akurat w przypadku mojego auta dużo drożej nie wychodzi, a czasami można skorzystać z okresowych upustów.

To jest ciekawy tekst dotyczący Castrola

W tłoku znajduje się wewnętrzny kanał, przez który przepływa olej. W momencie, gdy tłok jest na samym dole tzw. żygacz wtryskuje olej pod ciśnieniem do wnętrza tłoka – olej wypływa na całej powierzchni pierścienia olejowego i rozprowadzany jest po ściance cylindra, gdy tłok idzie w górę (jak jest u góry to olej natryskiwany jest na denko tłoka chłodząc go). Olej zbierany jest natomiast jak tłok wraca w dół. W tym punkcie tłoka jest bardzo wysoka temperatura dlatego słabe ciśnienie albo kiepski olej (szczególnie mineralny, który nie wypłukuje detergentami nagarów) zasklepia pierścienie olejowe i auto zaczyna kopcić na siwo i śmierdząco (mazdo-trampek).
Z tego właśnie powodu rodzaj oleju ma takie znaczenie – castrol jest olejem, który nie miesza się z wodą. W przypadku silników niemieckich ma to szczególne znaczenie, bo olej ten został właśnie opracowany do tego, żeby nie zamarzały zimą niemieckie odmy niemieckich silników wydmuchując przez to uszczelki spod głowic i kap zaworowych. Japońskie silniki są wolne od zamarzających odm ale nieodporne na wodę Inne oleje wiążą w sobie wodę w postaci tzw. emulsji (para wodna jest obecna zawsze) – a castrol powoduje wytrącanie się wody w postaci kropli – co skutecznie uszkadza pierścienie olejowe.
Jakiś czas Toyota korzystała z castrola, ale – po sporej wpadce wycofała się z niego. Japończycy mają swój styl produkcji silników i zawsze trochę odstawali od niemieckich „szmelcwagenów”.
Silniki Europejskie nie posiadają kanału chłodząco-smarującego w taki sposób jak mają to japońskie jednostki. Żygacz rozpryskuje olej tylko na denku tłoka (chłodzenie) oraz spryskuje powierzchnię tulei cylindra gdy tłok jest u góry. Nie ma więc takiego smarowania w czasie suwu tłoka do góry.
Wiosna’2009 – olej castrol zniknął z oficjalnej grupy olejów dedykowanych do silników VW...

Dziwne teorie, mam dwa japońskie auta i w żadnym nie mam takich patentów ze smarowaniem (tylko natrysk na denko tłoka), natomiast w obu stosowanie castrola powoduje powstawanie szlamu pod pokrywą zaworów.