Nie. Zalać możesz moto kiedy masz słabe aku i krecisz krecisz a nie możesz odpalić. samo kręcenie manetką nie ma wpływu na nic

Samym kręceniem manetką na zgaszonym silniku również można zalać, ale w innych motocyklach. Jeżeli gaźnik jest wyposażony w pompkę przyspieszającą, to każdy ruch manetką wiąże się z wstrzyknięciem w gardziel małego strumienia benzyny - tak mają wyczynowe gaźniki mechaniczne. W SV na szczęście jest prosty gaźnik podciśnieniowy, bez pompki, manetką można kręcić ile dusza zapragnie

c3 ,c4 itd to oznaczenie luzu łożyska.

Witam kolegów.
Mam małe pytanie;) jak odpalę sv to słychać taki delikatny metaliczny stukot.. Cóż to może być??? Zawory???

Banalne pytanie pewnie dla niektórych ale...

W książce podają luz łańcucha 2-3cm. Tylko w w jakiej pozycji?? na podnóże bocznej, z obciążeniem kierowcy czy podnieść go za tylni wahacz stojakiem i wtedy regulować ??

Na podstawce bocznej, na podnośniku pod wahacz - bez różnicy, ale bez żadnego obciążenia, pusty motocykl

Na kolach, bez obciazenia, bez podporek czy nozek

Heh no to lasooch mamy inne teorie? Dlaczego na nozce?

No ale to chyba nie ma różnicy czy sprzęt stoi w pionie sam czy jest podłożony podnośnik pod wahacz.
Dobra dzięki idę podciągnąć troszkę bo wisi za bardzo.

Wg serwisówki na kołach w pionie, ale praktycznie nie ma to znaczenia czy sprzęt stoi na bocznej nóżce czy ktoś go trzyma w pionie

Wydaje mi się,że delikatna różnica jednak jest,bo jak stoi na nóżce to część ciężaru moto spoczywa na niej, ale jak mówisz w praktyce pewnie niema to znaczenia

Przepraszam z góry,bo mogą co niektórzy sie wku..ić ale nasze motocykle to nie rakiety-na księżyc nie latają więc po co takie dyskusje czy naciąg sie mierzy w pionie czy na nóżce??! Jest tolerancja 2-3 cm i ok.Łańcuch ma być czysty,nasmarowany co kilkaset km i NIE ZA MOCNO naciągniety.Nie dajmy się zwariować!O moto trzeba dbać ale przede wszystkim tym się jeździ a nie ciągle grzebie i lata z suwmiarką może czy aby o mm nie za luźno,nie za mocno,za słabo,itp itd. Lać wachę w kibel i do przodu! :-D

Jak dbasz tak masz, dokładniej ustawiając dłużej wytrzyma łańcuch i łożyska.

Ja na oko ustawiam łańcuch i przez 6 lat tylko raz wymieniałem napę, a wciry on dostaje...

To chyba oczywiste ze konstruktorzy tez biora pod uwage jakas tolerancje, ze ktos niedopatrzy i tu to czy tamto ustawi troche inaczej niz trzeba, tu troche nie tak ale swoja role i tak b. dobrze spelniach bedzie. Nawet czesto przy rozrzadach roznica jednego zeba co do ustawienia fabrycznego ( mowie o samochodach ) nie wplywa na dzialanie samochodu, a nawet nie jest wykrywana przez czujnik polozenia walu/walka. Zdaja sobie sprawe ze tego ze nie kazdy oddaje auto do serwisu i czesto sam chce cos 'ugrzebac' i czasem ida nam na reke:)

chyba szli do ok 2009r ;p

Powiedzialbym ze nawet wczesniej, tak do 2002-2003r. Pozniej to nawet w niektorych autach ( mercedesy.. ) nie ma bagnetu, zebys sam sobie nie mogl oleju poprawnie wymienic

Chyba cię drze worem, że różnica zęba na rozrządzie w samochodzie nie wpływa na jego użytkowanie. Odpal silnik na źle ustawionym rozrządzie to ci przejdzie szerzenie herezji i z miejsca zmienisz zdanie gdy wydasz kasę na regenerację głowicy.

pozdro

arsan, zależy od silnika. Sv na przykład przeżyje ten jeden ząbek

niech to kolega zrobi w starym silniku opla 2.0 16V c20xe gwarantuje że będzie go jeszcze raz ustawiał. Nic się nie uszkodzi ale nie odpali. Silnik jest prosty jak cep bo nie ma nawet czujnika wałka. To samo się tyczy 1.9TDI...