Autor |
Wiadomość |
Dzikus
degustator whisky
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:42 Posty: 1305 Lokalizacja: Toronto
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
Ale co fakt to fakt, wyczucie hebli jest o niebo lepsze.
_________________ BIKEPICS-DZIKUS
|
25 lut 2010, o 01:30 |
|
|
Owca007
spamOWCA
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 10:38 Posty: 7686 Lokalizacja: Wrocław i Tłustomosty (granica opolskiego i ślaskiego)
Płeć: mężczyzna
Moto: BMW + szpera :)
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
Tu się nie zgodzę Dzikus, jeżeli hamujesz ostro w układzie zaczyna płyn gotować wytwarza się powietrze i ROŚNIE ciśnienie hamulec sam się dociska może nawet zablokować koło, dopiero jak ostygnie wraca do normy i puści znowu.
_________________ Jak czegoś dusz pragnie to gg 1487770
|
25 lut 2010, o 01:30 |
|
|
Dzikus
degustator whisky
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:42 Posty: 1305 Lokalizacja: Toronto
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
Tu mnie Owca zabiłeś, mi jak się płyn zagotował to pedał wpadł do podłogi a ja do rowu, akurat w beemce ale zasada działania ta sama.
_________________ BIKEPICS-DZIKUS
|
25 lut 2010, o 01:36 |
|
|
Yyveel
rowerzysta
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 13:22 Posty: 48
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
Bywa i tak, i tak.
_________________ SV650S '99 Candy Jay Blue, Shark Hi-Level exhaust
|
25 lut 2010, o 01:50 |
|
|
lasooch
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22 Posty: 7755 Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Moto: TT1050
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
Pytanie za 100 punktów - co się zagotowało? Bo co innego jak się gotuje już płyn, który ma temperaturę wrzenia 240 stopni, a co innego jak jest stary zawodniony płyn i już przy 100 stopniach woda zmienia się w pęcherzyki...
_________________ Triumph Tiger 1050 << bikepics
|
25 lut 2010, o 01:55 |
|
|
Dzikus
degustator whisky
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:42 Posty: 1305 Lokalizacja: Toronto
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
Powiem Ci jak było, miałem w beemce płyn hamulcowy racingowy stosowany w motocyklach wlany do układu, kilka ostrych ustawek z kumplami wieczorem poza miastem i hamowanie z 240-260 do zera po 5-6 wyścigach pedał wpadł w podłogę i rów, a przewody w stalowym oplocie były.
_________________ BIKEPICS-DZIKUS
|
25 lut 2010, o 02:04 |
|
|
Dono
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:59 Posty: 3102 Lokalizacja: Warta, łódzkie
Płeć: mężczyzna
Moto: różne
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
Owca nie zgodzę się, gaz łatwiej jest sprężyć niż ciecz, stąd brak hamulcy kiedy w układzie jest powietrze - zamiast dociskać tłoczki, sprężamy powietrze naciskając klamkę.
|
25 lut 2010, o 02:10 |
|
|
Dzikus
degustator whisky
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:42 Posty: 1305 Lokalizacja: Toronto
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
Dono uderzył w sedno
_________________ BIKEPICS-DZIKUS
|
25 lut 2010, o 02:10 |
|
|
d4ce
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:46 Posty: 827 Lokalizacja: Płock
Płeć: mężczyzna
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
W Civicu tak miałem, że zagotował się płyn i efekt tak jak dzikus mówi pedał w podłogę. Podczas sprawdzania okazało się, że w płynie była woda, która powodowała prócz obniżenia temperatury wrzenia płynu, powstawanie korków parowych, a te sprężając się przy chamowaniu spowodowała spadek ciśnienia w układzie dokładnie tak samo jak przy zapowietrzeniu.
_________________ without him
niebieska SV 650S '99
|
25 lut 2010, o 02:24 |
|
|
Owca007
spamOWCA
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 10:38 Posty: 7686 Lokalizacja: Wrocław i Tłustomosty (granica opolskiego i ślaskiego)
Płeć: mężczyzna
Moto: BMW + szpera :)
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
No to ja miałem inaczej, zapiekło hamulce i musiałem, chuchać i pojechałem dalej. Jak się wytrąca powietrze przecież objętość się nie zmienia tylko cały czas rośnie gaz jest ściśliwy ale nie idealnie więc objętość układu non stop rośnie co za tym idzie siła hamowania też. Nie wiem od czego to zależy bo jak widzę bywa tak i tak jak Yyveel napisał.
_________________ Jak czegoś dusz pragnie to gg 1487770
|
25 lut 2010, o 09:49 |
|
|
kacperski
Mister Apollo
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16 Posty: 5365 Lokalizacja: WGM
Płeć: mężczyzna
Moto: Z1000
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
Nadmiar płynu w takiej sytuacji chyba trafia do zbiorniczka wyrównawczego?
_________________ SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza
|
25 lut 2010, o 09:59 |
|
|
kolecik
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 08:40 Posty: 997 Lokalizacja: Nadarzyn
Płeć: mężczyzna
Moto: średnia DRka
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
A to nie w układzie chłodzenia?
_________________ kolecik ...czarna eNka z 1999 roku => DR 350 http://www.bikepics.com/members/kolecik/
|
25 lut 2010, o 10:33 |
|
|
mroowkojad
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 10:28 Posty: 727 Lokalizacja: Ursynów pod Warszawą
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650n 2001
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
Owca - to co się tobie przydarzyło to mogły być zaklinowane tłoczki, czy inne elementy zacisku - przegrzały się i wróciły do pierwotnej pozycji dopiero jak ostygły.
_________________ Żółty Giant Yukon k4 -> Żółta SV650 N k1
|
25 lut 2010, o 10:34 |
|
|
Owca007
spamOWCA
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 10:38 Posty: 7686 Lokalizacja: Wrocław i Tłustomosty (granica opolskiego i ślaskiego)
Płeć: mężczyzna
Moto: BMW + szpera :)
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
Też mnie to dziwiło i sprawdziłem to na tłoczkach czy cylinderkach śladu nie było. Ale na następny dzień zmieniłem płyn na lepszy i już się to nie powtórzyło nawet jak gixer dalej tak wpierdziel dostawał . Więc to musiał być winny płyn. Co do zbiorniczka to wyrównawczego to prawda po puszczeniu klamki jak w obwodzie dalej jest ciśnienie to część wraca do niego.
_________________ Jak czegoś dusz pragnie to gg 1487770
|
25 lut 2010, o 10:41 |
|
|
Dono
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:59 Posty: 3102 Lokalizacja: Warta, łódzkie
Płeć: mężczyzna
Moto: różne
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
Wróćmy do tematu: Czy warto oplot i dlaczego?
|
25 lut 2010, o 11:48 |
|
|
allay
motorowerzysta
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:24 Posty: 60
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
Tak, wróćmy do tematu. Z wypowiedzi doszedłem do wniosku, że za puchnięcie przewodu odpowiedzialny jest także stary płyn hamulcowy/woda. Mam rację?
|
25 lut 2010, o 12:28 |
|
|
kacperski
Mister Apollo
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16 Posty: 5365 Lokalizacja: WGM
Płeć: mężczyzna
Moto: Z1000
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
"Mięknie" płyn oraz przewody, więc tak
_________________ SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza
|
25 lut 2010, o 12:38 |
|
|
lasooch
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22 Posty: 7755 Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Moto: TT1050
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
Offtop: Owca - miałeś albo za dużo płynu w układzie i po rozszerzeniu się od temperatury nie miał już gdzie uchodzić (na zbiorniczku przy klamce są kreski MIN i MAX, obie są ważne ), albo tłoczki się zapiekły. Ale mniejsza już z tym
_________________ Triumph Tiger 1050 << bikepics
|
25 lut 2010, o 14:02 |
|
|
Yyveel
rowerzysta
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 13:22 Posty: 48
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
Albo zapowietrzony układ.
_________________ SV650S '99 Candy Jay Blue, Shark Hi-Level exhaust
|
26 lut 2010, o 01:24 |
|
|
spazz
chachar
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:29 Posty: 2311 Lokalizacja: Oberschlesien
Płeć: mężczyzna
Moto: Brak
|
Re: PRzewody ham. w plocie-czy warto?
wymiana tylu jest bezsensu chyba ze jestes jakims torowym zapierdalaczem szkoda kasy mowie wam.
_________________ CHŁOP BEZ POLERKI JEST JAK MIĘSNY BEZ WINERKI!!!
|
26 lut 2010, o 13:45 |
|
|