~Razor, się zgadzam - kombinacji było na pewno trylion razy więcej niż kiedykolwiek wyjdzie na światło dzienne ale...
Jeśli ktoś kupił nawet za grosze cukrownie czy PGR to.. jak jest dupa i nie potrafi poprowadzić działalności to i tak polegnie. Chyba... że dostanie wsparcie Państwa (ot wystarczy spektakularne spalenie gumy na Wiejskiej - ale nie motocyklem... heh).

Właśnie Razor, o to mi chodziło.

Teraz dlaczego popierałem prezydenta Kaczyńskiego. On takich ludzi chciał usunąć, tak jak Olszewski swojego czasu, chciał pokazać prawdę historyczną i tak samo jak za czasów Olszewskiego, najwięcej krzyczeli ci, którzy byli winni, czyli TW Bolek (Wałęsa), Tusk, TVN (tu Monika Olejnik - TW Stokrotka), Gazeta Wyborcza (Michnik - TW Albin), oraz oczywiście ludzie tamtego układu, czyli SLD i partie z nią powiązane, lub z niej się wywodzące. Oczywiście, nazwiska które podałem, to tylko wybrane, najbardziej oczywiste przykłady.

U mnie ta prawda historyczna sięga jednak trochę dalej niż tylko do najnowszych komuchów i zdrajców, sięga lat czterdziestych, oficerów katyńskich, żołnierzy wyklętych. Tych ludzi najbardziej cenię i uważam za Polską elitę, zamordowaną i katowaną w UBeckich więzieniach. Proponuję przyjrzeć się procesowi Adama Humera i innych jego pokroju, za swoje zbrodnie w wolnej Polsce dostal 7 (siedem) lat więzienia, odsiedział trzy! Sądzony przez sędziego w '93, tego samego sędziego, który sądził za czasów komuny. Ci których katował ze łzami w oczach i trzęsącymi się rękoma opowiadali o tamtych dniach. On z uśmiechem na ustach twierdził, że ich nie zna!
W linku proces Humera: http://www.youtube.com/watch?v=u4v-l4PNro0&feature=player_embedded#.

Dobra, skoro ich oskarżasz, to powiedz czemu oni są winni? Przekrętów finansowych, czy niepoprawnych relacji z byłym system? Jestem Ciekaw tego, bo obrzucać błotek każdy umie, np. jak Ziobro powyzywał pewnego słynnego doktora, że ludzi nie będzie już uśmiercać, wszczął postępowanie przeciw temu człowiekowi i... PRZEGRAŁ! I to nie dość, że musi zapłacić 100 tys. za zniesławienie tego lekarza to jeszcze ma OBOWIĄZEK wygłoszenia publicznych przeprosin, ponieważ jego zarzuty były wyimaginowane i nie podparte dowodami A Ziobro to wychowanek Kaczorków przecież...
A co było z Sawicką - nie jaki a. Tomek łaził za nią, uwiódł ją, obdarowywał prezentami a na końcu gdy mu zaufała zabawił się z łapówką o ile pamiętam. Ja jej nie bronie, bo zapewne nie jest święta, ale te metody CBA narzucone przez kierownictwo PiSuaru wielce nie różnią się od tych z planu Bermana, co wcześniej wkleiłeś - wredne prowokacje.
Zresztą myślisz, że w PiSie są sami święci ludzie? Trzeci bliźniak, czyli Dorn (gdy jeszcze tam był) wraz z Jurkiem zostali kiedyś złapani na Otwocku najebani w 3 dupy, bo jechali na balangę do posła Olszewskiego (z rządu Jarka jeszcze), który był w ministerstwie sportu. Myślisz, że było o tym w tv albo radio? Ręka rękę myje, SLDowcy bronią swoich, PO swoich, a PiS o swoich brudach też nie mówi. Ja Olszewskiego znam, bo to kolega mojego Ojca, i bynajmniej nie wyleciał z PiSu dlatego, że on narozrabiał, tylko dlatego, że za dużo się dowiedział co kierownictwo partii wyprawia. Tak jak urzędnicy pozostali ze starego ustroju, tak samo nowo wybrane partie wywalają doświadczonych i dobrych ludzi na ważnych stanowiskach, a wstawiają nowych, nie znających się na rzeczy, ale swoich, choćby byli głupi i tępi (pani F.) - najciekawsze, że Jarek bronił jej jak lew, choć wiedział, że kiepski z niej polityk. Ale nie ma co mu tego zarzucać, bo każda partia broni swoich by się nie skompromitować... albo daje jakieś śmieszne komentarze (Tusk) , że ta sprawa zostanie wyjaśniona i zamknięta

Wiesz co? Może i facet miał dobre intencje. Może i chciał zrobić coś dobrego. Nie wiem, nigdy mnie nie przekonał do swoich poglądów. W końcu prezydent nie powinien się specjalizować w uprawianiu historii. Wg. konstytucji inne są jego zadania. Hobby prezydenta mnie nie interesuje. Ma sprawować określone obowiązki w państwie. Natomiast forma sprawowania władzy prezydenckiej przez L.K. dla mnie była nie do przyjęcia. Skrajna partyjność począwszy od słynnego "Panie Prezesie, melduję wykonanie zadania"... A jaki koniec? Cyniczny wstęp do kampanii wyborczej jego brata. Już spuszczam zasłonę milczenia nad podziałami, jakich był (współ)autorem, a które się teraz wylewają w jakiejś niezrozumiałej dla mnie formie. Ostatni przykład wykorzystujący w niezrozumiały dla mnie w pozawyborczy sposób smoleński wypadek komunikacyjny. Retoryka powala:

Jarosław Marek Rymkiewicz - "Do Jarosława Kaczyńskiego"

Ojczyzna jest w potrzebie – to znaczy: łajdacy

Znów wzięli się do swojej odwiecznej tu pracy

Polska – mówią – i owszem to nawet rzecz miła

Ale wprzód niech przeprosi tych których skrzywdziła

Polska – mówią – wspaniale lecz trzeba po trochu

Ją ucywilizować – niech klęczy na grochu

Niech zmądrzeje niech zmieni swoje obyczaje

Bo z tymi moherami to się żyć nie daje

I znowu są dwie Polski – są jej dwa oblicza

Jakub Jasiński wstaje z książki Mickiewicza

Polska go nie pytała czy ma chęć umierać

A on wiedział – że tego nie wolno wybierać

Dwie Polski – ta o której wiedzieli prorocy

I ta którą w objęcia bierze car północy

Dwie Polski – jedna chce się podobać na świecie

I ta druga – ta którą wiozą na lawecie

Ta w naszą krew jak w sztandar królewski ubrana

Naszych najświętszych przodków tajemnicza rana

Powiedzą że to patos – tu trzeba patosu

Ja tu mówię o sprawie odwiecznego losu

Co zrobicie? – pytają nas teraz przodkowie

I nikt na to pytanie za nas nie odpowie

To co nas podzieliło – to się już nie sklei

Nie można oddać Polski w ręce jej złodziei

Którzy chcą ją nam ukraść i odsprzedać światu

Jarosławie! Pan jeszcze coś jest winien Bratu!

Dokąd idziecie? Z Polską co się będzie działo?

O to nas teraz pyta to spalone ciało

I jest tak że Pan musi coś zrobić w tej sprawie

Niech się Pan trzyma – Drogi Panie Jarosławie

Milanówek, 19 kwietnia 2010 r.

PZDR.

Ed: ups, przez pomyłkę i moje żałosne łącze wysłałem 2 razy ten sam post - kasuję dublera.
PZDR.

Pracuje w bardzo upolitycznionej instytucji nie powiem czy są to politycy PO PiS czy jakieś innej partii. To co obserwuje to wrzucanie "swoich" ludzi. To co ktoś wspomniał w dyskusji wcześniej - często bez kompetencji, wiedzy chęci poprostu miernoty. Nić się od niech nie wymaga poza byciem "swoim" co oznacza że mają dzielić się wiedzą z zakresu co kto mówi kto jest za kto przeciw pomysłom przełożonych. Rozumiem że każdej pracy jest się w stanie każdy nauczyć ale też chodzi o samodzielne myślenie i szacunek do innych. Tym czasem szacunek owi "Swoi" dają tylko innym "swoim" a każdy głos sprzeciwu czy też inne spojrzenie na sprawę jest tłamszone w zarodku - bo przecież nie może być zdań odmiennych lub lepszych.
Przebywając w pracy z owymi "swoimi" naprawdę napatrzyłem się też na tzw "sprawiedliwość" w rodzaju "swojemu" wybaczymy. Wku***wia mnie takie podejście do rzeczy.
Moja lista życzeń hmmm... poprostu chciałbym żeby na stanowiskach w rządzie czy na szczeblu lokalnym byli fachowcy czego w tej chwili brakuje.
Dla mnie najlepszym przykładem kolesiostwa był przykład Prezesa PKN Orlen którym został niejaki pan Kownacki - historyk sztuki z wykształcenia. Myślę że fachowiec z niego był nielada. Po co było np podkupić prezesa, kogoś z rad nadzorczych, czy dyrektora z innych koncernów paliwowych takich jak Statiol, ESSO, BP czy kogoś kto się zna na paliwach ich produkcji czy sprzedaży.
Tak mi się napisało prawie o 2.00 w nocy

Razor broń boże nie bronię tutaj PiS. Jest mi tak naprawdę obojętne która partia zdekomunizuje nasze społeczeństwo. W mojej opinii dopóki nie będzie w Polsce dekomunizacji, takie sytuacje będą w Polsce codziennością.

Mi to naprawdę zwisa czy będą ukarani, chcę, żeby odeszli i wraz z nimi stare układy. Przesłuchaj jeszcze raz proszę wypowiedzi Cejrowskiego, chodzi mi tylko wyłącznie o to co on powiedział "wszyscy won" nic więcej.

Jak dla mnie dekomunizacja to mit.
Skoro wszyscy z czasów komuny won to oznacza to że dzieci komuchów także won, wnuki etc. To przecież szaleństwo.

Ludzi którzy nie przyczynili się chociaż w najmniejszym stopniu do wzrostu Polski w czasach komunizmu będzie może 5%. I pewnie wszyscy bumelanci.
I oni maja powrócić. Ja tego nie chce!

Jak dla mnie powinniśmy odciąć się grubą kreską od czasów komuny. Zapomnieć wszystko co było wtedy złe.
A obecnie karać surowo wszelkie odstępstwa od obecnego prawa. Twórzmy przyszłość, a nie rozliczajmy się z przeszłością.

A odnośnie Cejrowskiego. Szanuje jego przekonania, ale ciągle zadziwia mnie jego agresja.
Wojtek w latach '80 latał cały czas do meksyku i ameryki pld? Skąd miał paszport??
Skoro był na czarnej liście SB to chyba uciekł z Polski w tamtych czasach.
A fe...

Co do Cejrowskiego, to ja osobiście uważam, że takich ludzi więcej powinno być. Bardzo lubię słuchać wywiadów i reportaży z nim. Gość ma sensowne poglądy i praktycznie nikt nigdzie go nie przegadał. Co do przeszłości ów człowieka, to nie wiem co robił i gdzie był za czasów komuny. Jednak podejrzewam, że swoich przekonań i sposobu myślenia nie stworzył od tak w dniu kiedy komunizm "upadł".

~kostek tutaj to pojechałeś:

Tego właśnie nie lubię w języku pewnej opcji politycznej - bo uzasadnia się powyższe tezy mówiąc: "to ogólnie wiadomo", "my wiemy kto..." albo "wszyscy wiedzą, że..". Słabe, niepotrzebne, niesprawdzone. I uważam to za niesprawiedliwe. Jak masz wiedzę - idź z tym do prokuratury.

A z Cejrowskim - uważam że stosował po prostu chamski język i abstrahując od inteligencji - ogłady żadnej... No ale nie lubiłem - nie włączałem. Teraz zaś słucham czasem w trójce - fajne audycje i masę ciekawych rzeczy - no i język bardziej kulturalny.
Odnośnie wyjazdów - KAŻDY kto latał za granicę - spotykał się ze smutnymi panami. I nie uwierzę w cudotwórców, którzy mieli paszporty ot tak, za ładne oczy. I generalnie byli przeciw władzy i na barykady...

last news - są nieścisłości do do czasu katastrofy.

PCC, przepraszam, ile więcej dokumentów chcesz dotyczących tych dwóch Panów? Wszystko zostało już powiedziane, ale niektórym ciągle mało.

edit. i pani, tu jednak nie wszystko jest jasne, ale akurat ja wierzę w to, że TW Stokrotka i Monika Olejnik to jedna i ta sama osoba.

Ależ ja wszystko rozumiem, co Cejrowski mówi i zgadzam się z tym, że osoby, które skazywały w niesprawiedliwych procesach przeciwników politycznych, milicjanci co katowali cywilów za wolność słowa i inni tym podobni dawno powinni zejść ze stanowiska. Bynajmniej tak jak mprzyby2 myślę, że ich partnerzy, potomstwo lub rodzina nie powinna być pociągana do odpowiedzialności za to (mamy 20 lat 3 RP i niech nikt mi nie mówi, że przez ten czas nie wykształciła się kadra ludzi zdolnych ich zamienić )... ale to chyba normalna kolej rzeczy, więc nie wiem skąd Marcinie wyciągnąłeś taki wniosek

Jeśli to do mnie ....

Od pociągania do odpowiedzialności za udział w danym systemie (to nie tylko sędziowie, katujący milicjanci itp swołocz) do rodzinnej odpowiedzialności za dany stan rzeczy niedaleko. Patrz Tusk i sprawa jego ojca.

Z punktu widzenia że mamy 30 lat 3 RP. Stabilne prawo.
Nie rozumiem dlaczego warto pozbywać się ludzi którzy w ramach obecnego prawa postępują i dobrze wypełniają swoje obowiązki.
Jeśli mamy złe prawo... to najpierw zmieńmy to prawo.

Jeśli sędzie która ma pozostałości komunistyczne ma prawo wydawać dany wyrok w obecnym systemie i się narzeka na jej decyzje podejmując argument że ma korzenie z PRL. A korporacja sądownicza stwierdza... ma prawo. To nie rozumiem o co chodzi.
Całą korporacje trzeba zmienić.
Czy może niezawisłość sądów?

Czy może lepiej prawo tak zmienić by nie mogła wydać takiego wyroku.
A jeśli wyda wyrok który wykracza poza prawo to dopiero wtedy wy....ć na zbity pysk i pociągnąć do odpowiedzialności.
Moim zdaniem to nie ludzie są źli.... tylko system im na to pozwala.

O rodzinach tych ludzi nic nie pisałem. Oni niczemu nie są winni, najlepszym przykładem jest ten historyk z IPN, który napisał książkę i prześledził historię TW Bolka. Jego dziadek (lub ojciec) był w SB.

~kostek, co do dokumentów - przecież z tego co pamiętam (ale pewności mi brak) nie ma żadnego wyroku (żyjemy, bądź co bądź w państwie praca... no to trochę ironiczne ale.. stwierdzającego te rewelacje. Choć na pewno wiele osób z dawnych służb ma się niestety całkiem dobrze teraz, cóż. W ostatnim Przegl. Lotniczym jest ciekawy artykuł o kształceniu kadr (w lotnictwie cywilnym i wojskowym) i jedno uderzyło, że w pewnym momencie wy... z kadr doświadczonych lotników 'bo z układu' -, którzy mogli zapewnić pewną ciągłość pokoleniową i przekazać wiedzę i doświadczenie. Teraz system jest low-cost - zdobywa prace w liniach ten, który np. zadeklaruje, że pokryje koszty szkolenia na symulatorze (duuuuże . Wydaje mi się, że sporo ludzi funkcjonowało starając się dobrze żyć, i jakoś jednak funkcjonować MIMO systemu. Nie walcząc z nim aktywnie, ale żyjąc w miarę normalnie. Ot, odwieczne dylematy.

No ale jak zwykle, skręciliśmy w politykę... Choć w sumie.. ta katastrofa (niefortunne trochę tutaj to określenie...) zahacza o nią zdecydowanie.

Coś dla fanów teorii spiskowych, KLIK

Może nie w 100% na temat ale blisko:

Całość znajdziecie tu: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... zyscy.html

Chociaż nie wiem czy to się nie nadaje do tematu co mnie dzisiaj rozbawiło

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /718806091

Co prawda z lokalnej prasy, ale trochę wnosi do tematu. Szczególnie tematu teorii spiskowych.

Sorry- ,, srutu tutu, pęczek drutu"- niech to będzie i 10 film z kolei, ale nagrywany w tym samym czasie, a nie 10 15..................min. po....Jak można porównywać dwa różne filmy nagrane w innym czasie. Może ktoś słuchał wiadomości w radiu zet 2 dni temu, wypowiadali się z prokuratury na temat 1 filmu. Jasno- badamy nadal strzały - czy autentyczne,oddawane z broni na miejscu, anie magazynki borowików; dlaczego słychać śmiech rosjan itp. wszystkie fakty które nas nurtują Niech nie zajmują się wyjaśnianiem zagadek "pismaki".

Pszczółka, czy Ty masz pojęcie jak wyglądają zwłoki ludzkie po przyłożeniu samolotu lecącego z prędkością ponad 200 km/h w ziemię? A konkretnie jak wygląda ciało człowieka wytracające (np, na fotelu, ścianie samolotu czy innej przeszkodzie) w kilka sekund prędkość z 200 km/h do 0 km/h? Nie masz pojęcia, tak samo jak Ci wszyscy którzy mówią o dobijaniu ludzi którzy niby przeżyli. Cuda się zdarzają - to fakt - ale nie tutaj. Aby zobrazować choć trochę jak wyglądały ciała ludzkie po rozbiciu samolotu, to odsyłam do wywiadu poniżej.

http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/art ... /677780595

Albo obejrzyj sobie zdjęcia motocyklistów, którzy przyłożyli z prędkością około 200 km/h w cokolwiek. Znam taki jeden przypadek - części ciała chłopaka były rozwalone na około 200 metrach asfaltu i chodnika. Nie było ani co dobijać, ani co identyfikować.

Jeszcze wracając do teorii spiskowych. Nagle okazuje się, że w kraju mamy z dziesięć milionów specjalistów od awioniki, katastrof lotniczych, śledzenia filmów, analiz zapisów dźwiękowych, itp. I Ci specjaliści uważają, że ciało powołane do zbadania katastrofy nie zna się na niczym. Co więcej, dysponując 1/1000 wiedzy śledczych wysnuwają własne teorie i insynuują nie wiadomo co. Tak więc, sorry, ale pozwólmy tym ludziom pracować.