Tak, ale on nie bardzo nadaje się do silnika SV. To oliwa stworzona do wysokoobrotowych silników R4 generujących "piekielne moce".

W aucie nie jesteś tak blisko silnika, skrzynia często (zazwyczaj?) pracuje na osobnym oleju, w dodatku wsparta synchronizatorami, a sprzęgło pracuje na sucho (tutaj spora część jego pracy odbywa się dzięki siłom generowanym z lepkości oleum).

BTW. Mam wrażenie, że po zmianie na shell sprzęgło zaczęło się delikatnie ślizgać. Muszę jeszcze potwierdzić, silnik dostaje małego "kopa" schodząc między 90% a 75% przepustnicy.

To i ja się podepnę.
Co ile km zmieniacie olej? Bo w mam taką sytuację, że w lipcu tamtego roku zmieniałem olej i potem zrobiłem jedynie z 4000 km, moto przezimowało i się zastanawiam czy wymieniać z racji nowego sezonu czy da radę, z racji że mało jeździłem?

Jeśli nie wymieniłeś przed zimą to już teraz za późno. Dojedz te 2 tys i zmień.

czekałem na dostawę motula 5100, a że miałem minimalnie pod kreską - dolałem samochodowego syntetyka castrol edge 5w-40 z bmw - pół szklanki może (na 4-5 dni)
i już moto inaczej chodziło (pogorszyło tylko sytuację)... lepiej było nie dolewać. Mimo podobnych parametrów teraz już wiem że olej moto a samochodowy to co innego

taka przestroga

Chyba dla ciebie przestroga Nie przypominam sobie, żeby na forum ktoś tak zrobił

Kat !

no dobra ale ten syntetyk to jeden z lepszych samochodowych:P

co lepiej żeby jeździć jak sucho w szybce czy dolac pol szklanki samochodowego;P

Leżę Już nic nie pisz

EDIT: Prześledź temat o olejach

nie zrozumiałeś
była szybka decyzja - jechać ponizej poziomu czy dolać oleju samochodowego

i nie ma tu dobrego wyboru
a oleju w sklepie nie mieli na stanie

Pcahć k...a!!!
Chłopie ty mieszasz 2 różne oleje o "PODOBNYCH parametrach".
Tak a za kilka dni bd płakał na forum, że ci panewkę obróciło...

Edit:
Trzeba było nasmarkać do silnika.
Lej kujawski bd taniej a "parametry podobne".

No i co z tego że mieszam, w instrukcji motula pisze że można mieszać z olejami syntetycznymi i mineralnymi.
Co lepiej jezdzic bez oleju wg Ciebie

Pisalem to jako przestroge zeby nie wlewac - sam tylko paredziesiat km zrobilem (i mowie 200ml tego oleju samochodowego wlalem - syntetyka)

Nie no, Panowie, zachowujcie się... Byle jak, ale się zachowujcie ;-)

Skoro torxion dolał pół szklanki (100ml) to jakoś dużo pod kreską nie było. Ja bym spokojnie dojechał do najbliższego "wodopoju" i kupił butelczynę poprawnego oleum.

jw

Ale w sumie jego motor. Jak chce niech miesza nawet mleko z wódką.

(byle tego do silnika nie lał.

Praktycznie na każdej stacji benzynowej są już teraz oleje do motocykli.

Silnikowi krzywdy nie zrobisz, skrzyni - niekoniecznie. Sprzęgło będzie się ślizgać i olej po takiej dolewce kwalifikuje się tylko i wyłącznie do wymiany. Ta dolana proporcja to nie tragedia.

Znajomy tak dolał dużą dawkę do RF600 samochodowego, zamienił się na świeżo sprowadzone auto na weekend też z moim znajomym. Potrzebował auta na weekend to oddał motocykl. Tamten, że ostatnio tylko auta i auta to dolał mu samochodowego. Na efekty długo nie trzeba było czekać bo skrzynia a dokładniej wodziki się zjarały i odmówiły posłuszeństwa, na sucho trzymały ale pod obciążaniem a to biegi wyskakiwały a to nie wchodziły. Tamten też wrócił na holu z autem , bał się przyznać co się stało i odstawił auto po ciuchu do garażu tak samo jak ten co dolał samochodowego do motocykla. W aucie wyszło, że było po dachowaniu i nie było oleju w skrzyni a, że przyjechało na lawecie z Niemiec to nikt na to nie zwrócił uwagi

Historia jak z kabaretu.
Się zgadza ale tu mówimy o dolewce oleju samochodowego a nie o jego przewadze.

To fakt, tu było dolana duża ilość bo w okienku ledwo było co widać nawet przy lekko przechylonym motocyklu i tu przestroga dla innych aby uważać co się dolewa. Jak się potem okazało to motocyklu zrobił jakiś 20-30km po mieście i to bez większych szaleństw. Jeśli chodzi o tą historie tych dwóch pechowców to mieliśmy polew z nich przez cały sezon jak ich zobaczyliśmy