emocje jak na grzybach

Panowie i Panie.
mam dużą frytkownicę i zostało mi zn niej 5l mocno przepalonego oleju.
Podobno Chińczycy to przerabiają na olej napędowy.
A jak bym to wlał do motocykla? Oczywiście po uprzedniej filtracji przez skarpetę. . .

jeśli to kujawski z pierwszego tłoczenia to może być warto zastosować wówczas płukankę silnika z resztek frytek

I obowiązkowo jajko surowe do chłodnicy, można dwa (dla pasażerki)

Błagam zmieńcie nazwę tego tematu...słyszałem że palmowy najlepszy...

Kto nie leje motula ten na wiosce uchodzi za ciula
Castrola polej na tłoki, będziesz wielbiony przez tłumoki

Jak kabaret, to kabaret

Dla mnie ten wątek w 95% jest do niczego.

Podziwiam ludzi którzy piszą np.:

"Po wlaniu Motula przez pierwsze pięć sekund nie ma charakterystycznego klekotu jak na Mobilu. Pozostała praca silnika bez zmian. Dla tych pięciu sekund kupuję olej droższy o 100zł."

Naprawdę podziwiam audiofila co stwierdza iż po wymianie oleju na olej innego producenta stwierdza iż silnik pracuje inaczej.

Ściąganie mało popularnych na naszym rynku olejów marki AGIP itp. gdyż Mobile, Castrole etc są niezbyt dobre.

Ja wlałem Castrola, nic nie widzę złego. Różnicy między poprzednim olejem nie widzę praktycznie żadnej.

Pewnie wcześniej był Castrol stąd nie czuję, a tym bardziej nie słyszę żadnych zmian

Na motulu 5100 jedynka i dwójka zgrzyta jak szatan, szczególnie jak sie nagrzeje silnik.
Na castrolu praktycznie nie zgrzyta, a poza tym bez różnicy.
Leję motula bo mam dojście na dużą bańkę MA2 za 99, a castrol wychodzi parę złotych drożej.

Wcześniej był Castrol i były nie małe problemy ze skrzynią. Pewnie gdyby był to pierwszy mój motocykl to bym uznał, że to normalne. W tym sezonie zmieniłem na Shella i jest duża różnicą, nie trzeba się już tak boksować ze skrzynią aby zaleźć luz. Też na początku miałem obawy co wspólnego ma olej do tego ale jednak Jak jeszcze wyjdzie, że mniej go będzie ubywać jak Castrola to już całkiem będę przekonany, że jednak ma.

Chyba olejfila

Witam po nabyciu sv kupiłem castrola półsyntyk,potem przeczytałem temat z olejami i zbaraniałem zastanawiałem się nawet czy nie oddać oleju i wziąć innego bardziej że tak powiem forsowanego co przez niektórych,ale mówie raz kozie śmierć i zalałem to co kupiłem jak się okazało nie było w nim nic strasznego sv pracuje bdb ,biegi wrzucam jak chcę i żadnych problemów z luzem itp nie zauważyłem.Ale i tak po sezonie zmienie na peły syntetyk bo nie wiem co lał poprzednik dlatego tak asekuracyjnie zalałem tego pół syntetyka castrola,w jednym się zgadzam aby nie mieszać oleji samochodowych z tymi do moto .I tak każdy zrobi jak uważa.

A jakby był wlany mineralny olej to nie można przejść na w pełni syntetyczny ? Rozszczelni Ci silnik czy wypłuka nagary ?

Ja z oleju: SAE 30, dokładnie takiego:



Przeszedłem na:



Miałem taki w garażu to go wlałem. Silnik chodzi parę lat po tym zabiegu, nie widzę nic złego, a myślę, że parametry SAE 30 a 5W30 się dużo różnią.

Dziękuje, nie mam pytań xD

Kaziu ja nie mam pytań co się tu wyprawia od jakiegoś czasu

Od teraz nigdy nie kupie motocykla, jesli nie uzyskam konkretnych informacji co poprzedni wlasciciel do niego lal

Ja wlałem transformatorowy 10 lat temu i od tego czasu tylko uzupełniam.Co prawda sprzęgło się ślizga,luzu nie ma wcale a z kominów tak kopci jak z lokomotywy.Ale jaka oszczędność!Niedługo odłożę na nowy silnik...:-D:-D:-D:-D:-D

Zdecydowanie, im więcej czytam tym jestem "mądrzejszy".
Ostatnio widziałem naftę w promocji za 3.90 litr. Chyba kupię, bo skoro ładnie czyści łańcuch to do silnika w sam raz.
z HTC One

...a może w ogóle nie używać tych wszystkich oliw i smarowideł...będzie najtaniej

Czekałem, aż to padnie!

Panowie, nie widzę sensu w wymianach oleju. Ja stosuje magnetyzery na przewodach olejowych idących do chłodnicy oleju. Idealnie wyłapują wszystkie zanieczyszczenia i rewitalizują olej.

P.S. Jak zastosujecie odpowiedni rozmiar to dodatkowo zmieniają lepkość oleju. U mnie z Selektola 20W40 zrobił się Motul 10W60.