Ale tak zupełnie poważnie.
Jeszcze do niedawna wszystkim nam wydawało się, że motocykliści to świadomi ludzie, a nie "naukowcy" idący pod prąd, że tak naprawdę zastanawiamy się który olej motocyklowy nalać, który będzie lepszy bardziej odpowiedni idt.
Przez przypadek okazało się, ze to wcale nie jest takie pewne, a procent "naukowców" jest zatrważający. To co napisał Kailenaa

to chyba powinien być standard, bo kupno motocykla śmigającego przez dziesiątki tysięcy kilometrów na samochodowym 5w X to pewna mina na przyszłość.

A dla tych, którzy zaczęli lekturę tego wątku od końca, szukaja wiarygodnych informacji i nie dobrnęli do pierwszych stron :

POD ŻADNYM POZOREM NIE NALEŻY STOSOWAĆ OLEJU SAMOCHODOWEGO DO SILNIKA MOTOCYKLA PRACUJĄCEGO Z MOKRYM SPRZĘGŁEM I ZINTEGROWANĄ SKRZYNIĄ BIEGÓW !!!
(nie należy ich starostować nawet w sytuacjach kiedy mamy do czynienia z suchym sprzęgłem i oddzielnym systemem smarowania skrzyni).

I odpowiadając na następne pytanie w stylu "dlaczego ?"

- BO PONIEWAŻ !

A ja bym powiedział inaczej...po co stosować samochodowy który nie wiadomo jak się sprawdza a nawet ceny motocyklowego i samochodowego są te same. Ale jeżeli akurat by mi na trasie jakimś cudem olej zszedł poniżej minimum to bez obaw bym dolal samochodowego. Wiadomo możemy pisać że przecież motocykle kręcą się wyżej więc musza mieć inne oleje itp. Ok ale czy aż tak drastycznie się różnią nikt z nas (raczej) nie wie...w wielkie różnice wątpię ale sam przy braku jakiejkolwiek korzyści nie będę sprawdzał. Są oleje do LPG,w motocyklowych są do V twin, jednocylindrowych...ale wlejesz normalny olej to też silnik jest dobrze smarowany. W jakiejś mierze to nazywa się marketing...stojąc przed półka z olejami, wybierając widzisz... o olej specjalnie do LPG....wezmę bo przecież mam gaz itp. Skoro wielu jeździ, nikomu silnik nie wybuchł nie porownywalbym samochodowego do kujawskiego...a czy stosować...ja nie będę i nie chciałbym kupić od kogoś kto na takim jeździł. O ile o odwiecznym micie w postaci nie lejemy syntetyku jak nie wcześniej ktoś stosował mineralny itp to mam wyrobione zdanie i potwierdzenie w danych tech. oleju o tyle tutaj to są tylko domysły.

Pozwolę się nie zgodzić. Dlaczego? W jednym z czasopism motocyklowych na pytanie czy olej samochodowy można stosować w motocyklu odpowiedział specjalista AFAIR Shella i twierdził, że: jak najbardziej można stosować olej samochodowy, o ile nie ma on lepkości niższej niż 10W. Dlaczego? Bo oleje samochodowe o lepkościach 0W- 5W- posiadają modyfikatory tarcia, które mogą uszkodzić mokre sprzęgło.

Druga kwestia - w USA na wszelkiego rodzaju forach internetowych najbardziej polecanym do motocykli jest (UWAGA!): olej do ciężarówek Shell Rotella.

Tak-to jest ta rewelacyjna płukanka do silnika.A miałeś nie zdradzać tej tajemnicy...

Super, to sie nazywa merytoryczna dyskusja. Przypomnę wielce szacownemu Koledze że nie rozmawia z małpami ani z przedszkolakami.
Jeśli Kolega nie ma w temacie do powiedzenia nic więcej niż to co powyżej, to po co w ogóle zabierać głos ?
A może Kolega jednak zdobyłby się na wysiłek intelektualny i ustosunkował do obszernego artykułu który podlinkowałem w tym temacie jakiś czas temu, dotyczącego porównania olejów motocykowych i samochodowych ?

Kronos nie wysilaj się - jak widzisz nie ma sensu nic tłumaczyć.
Czy mam Déjà vu czy po twoim poście znów powtarzaj ą się te same brednie...
już na ten temat.

Ale argumenty- mówiło się że syntetyki myją silnik że cieknie itp bo ma więcej substancji myjących- sprawdzając TBN okazuje się że często mineralne mają takie same właściwości myjące. A z samochodowymi jest nie bo nie...to nie jest dyskusja. Niech ktoś napisze, że np...motocyklowe mają więcej np. związków cynku które mają właściwości antyzatarciowe- to jest konkretny argument.

nie spinaj się kolego tylko czytaj obszerny temat od 1 strony. mnóstwo razy (już nawet nie pamiętam ile) Kronos tłumaczył co jak gdzie i po ile... Więc nie dziwię się mu że już ta gatka jest bez sensu.

I tak dojedziemy do tych samych wniosków no i za chwilę znowu ktoś zapyta "mam 40k przebiegu niekręconego, w środku półsyntetyk, czy mogę przejść na pełnosyntetyczny" do wyrzygania

Typowi Polacy, mądrzejsi od inżynierów, którzy spędzili wiele godzin w laboratoriach nad badaniami. Jak przychodzi potem co do czego to są w czarnej du...bo silnik się popsuł. Jeśli już ktoś jeździł na samochodowym to się do tego nie przyzna bo reszta by go wyśmiał i nie chciała by z nim gadać. Każdy kozaczy do momentu kiedy wszystko gra. Podajecie mi kilka powodów po co lejecie olej samochodowy do motocykli? co wam to daje? Tylko nie piszcie, że ze względu na niżesz koszty bo was wyśmiej już na wstępie. Zrozumiał bym was gdybyście musieli po niego jeździć po min 100km, płaci po 3 razy wiecej. Ok! odpowiecie, że nic mi się nie stało - dzieje z silnikiem ale zapomnieliście o prawdopodobieństwie bo na samochodowym jest ono dużo większe, że silnik się sypnie. Ciekawi mnie jak był by oblegany temat obróconej panewki, uszkodzonej skrzyni jeśli 100% z nas by jeździło na samochodowym? Nie chodzi mi teraz o grono Sv ale wszystkich motocyklistów.

Kolejna wypowiedź bez konkretów. Konkretów dokładnie zero. Mógłbyś technicznie wyjaśnić jaki jest związek pomiędzy olejem "samochodowym" a obróconą panewką ? Podaj choć jeden argument. Jeden jedyny. Tylko błagam nie argument w stylu tak bo tak. lub "bo ponieważ"... nie róbmy dziecinady.
A po drugie... przed kontynuowaniem opluwania "olejów samochodowych" proponuję zapoznać się z tym artykułem http://www.nightrider.com/biketech/oiltest1.htm i może obalić którąś z tez w nim postawionych...
Po trzecie... serwisówka sv-ki określa normę którą ma spełniać olej silnikowy wg klasyfikacji API Sx, która dotyczy olejów do silników ZI, w tym tzw olejów samochodowych. Uważacie że serwisówka kłamie ? Japończyk był idiotą ? Na jakiej podstawie twierdzicie że stosowanie oleju zgodnego z zaleceniami serwisówki niszczy silnik ?!?

Tak się składa, że tez jestem inżynierem... i może właśnie dlatego bardziej wierzę inżynierom niż marketingowcom, sprzedającym oleje.

No właśnie to już nas jest dwóch inżynierów, na studiach pisząc pracę o olejach sporo się naczytalem w temacie dlatego proste nie lać bo samochodowy do mnie nie przemawia(oczywiście olej xW40 an nie np 30). Apropo części amerykanów i olejów samochodowych w tym Rotelli do ciężarówek...też nie jest tak że leją i tyle...wysyłają próbki oleju przy okazji wymiany które bada spadek parametrów, zawartość różnych metali tym samym częściowo badając zużycie silnika na różnych gatunkach olejów i jakoś nie kojarze żeby któremuś jakoś wyjątkowo sypał się silnik. Nie twierdzę lejmy samochodowy bo nie widzę argumentów za(ani nie jest tańszy ani lepszy) ale prawie obrażanie kogoś bez podania prawdziwych argumentów za motocyklowym przypomina dyskusję że po wlaniu syntetyka zacznie cieknac silnik bo przecież ma lepsze właściwości myjace.

Cofnij się ze 3-4 strony, pisałem że szklanke syntetyka 5w40 nalałem Castrol Edge i ciulowo silnik chodził, ze 2 razy sie zatrzymalem sprawdzic czy wszystko w porzadku...
ale być może są jakieś samochodowe co akurat dobrze sie sprawdzą;)
ale ja juz wiecej na dolewke samochodowego nie biore;p

A co znaczy że ciulowo chodził?

Domel zacznijmy od tego, że jak nie przeczytasz nie zrozumiesz...
Oleju w silniku było poniżej minimum a torixon dolał wówczas samochodowego.
Taka mieszanka

Wytłumaczcie mi na wstępie w jakim celu lejecie olej samochodowy do motocykli?

no właśnie też się nad tym zastanawiałem... Nie stać na olej motocyklowy - nie stać na motocykl. I nie mam na myśli tu tej dolewki tylko w ogóle dyskusji na temat oleju samochodowego. Nie to forum.

Na razie piszemy czemu definitywnie nie lać a nie że wlejemy/lejemy.Dla mnie to jest rozważanie techniczne a nie że następnym razem wleję bo tego nei zrobię(argument ceny też nie jest argumentem bo kosztują tyle samo). A co do stukania biegów przy ich wrzucaniu na jakimś oleju co się niby stało po wlaniu Castrola Edge...ja tak miałem w poprzednim motocyklu na motocklowym półsyntetyku Castrola.

Domel - to wyjaśnij dlaczego producent robi olej do motocykli i samochodów?
Tylko po to aby zarobić? Wiem o co pytasz ale nie znam odpowiedzi.
Wiem natomiast, że "zabawa w motocyklistę" nie jest tania.
I jeśli istnieje cień szansy, że olej samochodowy nie jest przystosowany do motocykli to gotów jestem te 10 dosłownie złotych dopłacić do interesu.

Nie chcę zaśmiecać tematu, utwórzmy nowy (dlaczego papierowy filtr do auta to 15-20zł a do moto 100-150zł, dlaczego zestaw naprawczy na 4 zaciski do auta to około 80zł do moto 230zł, filtr oleju auto 18zł moto 60zł, olej auto 140zł moto 160zł itd, itp...)

A ja dalej nie wiem dlaczego nie można z oleju 15W40 przejść na 5W40 ??
(chodzi mi o samochód)

Ewentualnie motocyklowe 15W40 (bądź 20W40) na 10W40 ??

Dlaczego nie można przejść ?

Kolejne pytanie:

Czemu wraz ze wzrostem przebiegu należy lać gęstsze oleje ?