Planuje skoczyć sobie na krótki wypad - ruszę czwartek wieczór za tydzień, po robocie -> (plan na 300-400 km max) i potem cały piątek jazda i powrót piątek wieczorem (opcjonalnie sobota rano).

Jaki kierunek wybrać z Warszawy?

Rozważam:
1. Kierunek Puszcza Białowieska (hajnówka) - gdzieś tam nocleg, potem na południe (lublin, zamość) i powrót.
2. Orle gniazda i Świętokrzyskie
3. Albo Gierkówką na południe i potem polatać po Beskidach?
4. Dolny Śląsk (Wałbrzych i okolice)?

pkt 3 i 4 mogą być już za daleko.
Jakies sprawdzone trasy? Chciałbym wreszcie zaliczyć kilka zakrętów:)

nie ma podpowiedzi to sobie sam podpowiem.

plan jest na objazd Tater czwartek wieczór - start z Wawy, i do oporu (okolice żywca nocleg jak się uda dotrzeć).

piątek z rańca, objazd słowacji na spokojnie (ok 350 km -5-7h z szamaniem) i do oporu potem na północ ile wlezie. sobota rano reszta trasy (do Torunia w odwiedziny

Lepiej pojedź sobie w Bieszczady. Jak będziesz jechał to pojedź przez Sandomierz i Przemyśl. Masz 450 km. W 5-6 godzin dolecisz. W Bieszczadach zrobisz sobie 350km w różnych konfiguracjach dużej pętli - nie ma lepszego miejsca w Polsce do jeżdżenia. Powrót do domu np. przez Rzeszów i Radom - będzie krócej. Ewentualnie jak chcesz jednak krócej to do Giżycka przez Olsztynek, Szczytno Mrągowo i Ryn. Na miejscu pokręcisz się wokół jezior i przez Pisz i Ostrołękę wróć do domu.

A jak chcesz bardziej po równym to pojedź sobie do Włodawy i zanocuj w Okunince.

również polecam mazury fajne kręte dróżki a jak się znudzi to staniesz i popływasz w jeziorku

1. Bieszczady - nie będzie krócej. Kilometrów wychodzi ,mniej więcej tyle samo, przy czym dojazd jest gorszymi drogami niż Gierkówka.
2. Mazury to racja - blisko - pomyśle. Nie lubie tylko tłoku.

Tak jak Golkow zasugerował, Bieszczady piękne tereny do jazdy, a mazurki też i w cale nie tak tłoczno. Oczywiście zależy gdzie się chce przenocować Wspomniana trasa do Giżycka świetna, szczególnie mi się podoba odcinek Olsztynek - Szczytno oraz okolice Rynu.

faktycznie ta trasa co pisze Marek to fajna jest, równo, kręto . Kilka razy po niej latałem i nawet jadąc z przyczepa kempingową miałem tam fun prowadzac zestaw i schodząc nim "na kolano" .