Prawdopodobnie najlepsze na świecie forum Suzuki SV 650 / SV 1000 ;)
Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
Autor |
Wiadomość |
handsonmyface1
motocyklista
Dołączył(a): 20 maja 2013, o 09:15 Posty: 254 Lokalizacja: Ostrów Wlkp./Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: Z750
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
Dzięki cloud. A co z ewentualnymi uszkodzeniami mechanicznymi? Jak się ma taka wycena gościa na miejscu, u mnie do faktu, że nawet nie zajrzy 'do środka'? Nie spodziewam się takich uszkodzeń ale nigdy nic nie wiadomo jeśli wyjdzie coś później. W warsztacie teoretycznie powinni tam zajrzeć. Jak na razie jestem umówiony z oględziny u siebie na miejcu.
_________________ Don’t hesitate. Trust yourself. Trust the bike.
|
25 cze 2013, o 10:26 |
|
 |
kozik
SV Rider
Dołączył(a): 17 maja 2011, o 14:52 Posty: 5631 Lokalizacja: Dęblin-Piaseczno
Płeć: mężczyzna
Moto: suzuki sv 650S 99r.
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
Pewnie, że tak. Niech idzie do kierownika sklepu i poprosi o to nagranie. Nie mówię, że w ogóle nie udostępnia bo tak nie jest zwłaszcza w takiej sytuacji jak ta. Już za sam fakt ucieczki pomimo pojawienia się po jakimś czasie na komisariacie to bym mu dowalił „Spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym” 500zł + Nieustąpienie pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu podczas włączania się do ruchu 300zł. Sąd w takiej stacji trzymał by stronę pokrzywdzonego i negował by tego mandatu.
_________________ SV 650 S '99/GSX-R 750 K1
www.logo-ratio.pl
|
25 cze 2013, o 10:46 |
|
 |
lpt
mundrek
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 12:50 Posty: 1758 Lokalizacja: Rybnik
Płeć: mężczyzna
Moto: sv1k/ 748SP
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
Probowac mozesz, ale to nie Ty rozdajesz mandaty  Ubezpieczalnia dopiero zgarnie od niego kase, wiec dobrze sie trzeba zastanowic przed ewentualna ucieczka. Z reszta - juz to rzeczoznawca sam powie ze sie do sprawcy zwroca o kase - i moge sie wetnyc o zimnego lecha ze ubezpieczalnia mu nie odpusci... 
_________________ I wy, o których zapomniałem, Lub pominąłem was przez litość, Albo dlatego, że się bałem, Albo, że taka was obfitość...
|
25 cze 2013, o 11:02 |
|
 |
handsonmyface1
motocyklista
Dołączył(a): 20 maja 2013, o 09:15 Posty: 254 Lokalizacja: Ostrów Wlkp./Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: Z750
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
Pytanie tylko, czy ja będe musiał się o to dodatkowo postarać i ubezpieczalni 'udowodnić', że była ucieczka - w przypadku, gdyby policja w ostatecznej notatce o tym 'zapomniała'. Czy może postarają się i zainteresują się już tym sami... Czy to ja będę musiał postarać się o oficjalne zabezpieczenie nagrania i dodatkowe relacje świadków. Obawiam się, że policja sprawę przykryła wlepiając mandat i olewając fakt ucieczki - kontaktu nie było, nie widział, 'przecież się przyznał'.
_________________ Don’t hesitate. Trust yourself. Trust the bike.
|
25 cze 2013, o 11:47 |
|
 |
kacperski
Mister Apollo
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16 Posty: 5365 Lokalizacja: WGM
Płeć: mężczyzna
Moto: Z1000
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
[quote="kisiel_krzychu"]Jest coś takiego jak domniemanie niewinności i nawet w tym kraju to działa że muszą udowodnić mu winę.[/color]W przypadku ucieczki jest inaczej, przy braku innych dowodów zakłada się, że delikwent był dziabnięty. Spytaj się kogokolwiek kto zajmował się likwidacją szkód komunikacyjnych. 
_________________ SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza
|
25 cze 2013, o 13:33 |
|
 |
cloud
motocyklista
Dołączył(a): 8 maja 2013, o 13:07 Posty: 147 Lokalizacja: KR
Płeć: mężczyzna
Moto: sv 650s k4
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
Zbieraj wszystko co możesz, nagrania, zeznania podpisane przez świadków razem z numerami ich dowodów i telefonu, notatki policyjne ( tylko sprawdzaj, czy pokrywają się z prawdą, jak nie, to się upominaj ). W razie czego powiedz, że zgłosisz sprawę znajomemu reporterowi i na pewno przyjedzie zrobić wywiad, a znany jest z tego, że nie boi się używać prawdziwych nazwisk i pisać szczerej prawdy. Niechaj więc niebiescy ruszą dupę i Ci pomogą, bo mają taki obowiązek. Jeśli chodzi o szkody, których nie uwzględni rzeczoznawca, to się nie bój. Jak tylko coś 'wyskoczy' u mechanika , to oficjalne pisemko z zakładu i wysyłka do ubezpieczyciela. Pokryją koszta, muszą. Pamiętaj o udaniu się do szpitala i trzymaj te papiery przynajmniej przez 10 lat ( tak długo po wypadku ubezpieczalnia musi opłacić koszta twoich ewentualnych rehabilitacji), bo czysto teoretyzując za 9 lat odezwie się coś, co było spowodowane tym szlifem i będziesz w stanie to udowodnić, to ubezpieczalnia tego gościa będzie musiała płacić ci po raz kolejny, a w przypadku, w którym uniemożliwiłoby Ci to pracę zarobkową winna jest wypłacać rente. Może chaotycznie, ale spieszę się do sklepu 
_________________ Internet 20mb/s i TV 80 kanałów za 39,90 zł. Internet 100mb/s i TV 80 kanałów za 49,90 zł. Umowa na 12 miesięcy, telefon stacjonarny za 5zł.
Jeśli byłeś klientem Aster, możesz już teraz zerwać umowę. Więcej na priv.
|
25 cze 2013, o 15:20 |
|
 |
lessero
motocyklista
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:04 Posty: 191 Lokalizacja: Oberschlesien
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650N K3
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
Jeżeli nie wymagałeś hospitalizacji dłużej niż - chyba - tydzień, twoje zdarzenie jest uznawane za kolizję - czyli wykroczenie. Postępowanie w sprawie już zostało zakończone postępowaniem mandatowym - sprawca uznał swoją winę i przyjął mandat. Nawet jeżeli sprawa poszukiwań ciągnęła by się do tego stopnia, że nie można by było jej zakończyć postępowaniem mandatowym, oskarżenie do sądu kieruje oskarżyciel publiczny - czyli Policja. Pierwszy idzie wyrok nakazowy. Jeżeli sprawca zgłosi sprzeciw do wyroku - wtedy zostanie wyznaczony termin rozprawy na ogólnych zasadach. Wtedy możesz zostać oskarżycielem posiłkowym i tylko wtedy poznasz pełne dane sprawcy. Możesz ew. założyć sprawę z powództwa cywilnego za "doznane cierpienia, straty moralne". Jak uzyskać dane sprawcy - nie podpowiem. Nagranie ochrona sklepu może udostępnić tylko policji. Dla Ciebie jest opis przebiegu zdarzenia.  |  |  |  | handsonmyface1 napisał(a): Pytanie, jak najlepiej rozegrać naprawę i całą sprawę? To moja pierwsza gleba, która będzie pokrywana z czyjegoś ubezpieczenia.
1) naprawa motocykla - samemu, próbować przez ASO, serwis? Czekać na wyceniacza i zobaczyć ile stwierdzi, najwyżej się nie zgadzać? Co myślicie o opcjach przekazania moto do jakiegoś serwisu z upoważnieniem, gdzie to oni zajmą się wszystkim - rzeczoznawcą, negocjacjami, naprawą? Czy dobrze na tym wyjdę? Serwis z czegoś też musi chyba zarobić... 2) ciuchy - zakupione niedawno, mam na wszystko paragony 3) holowanie motocykla do domu za niezłą kasę, wyłożenie gotówki i faktura - tutaj zwrot bez dyskusji
|  |  |  |  |
Naprawa - jak chcesz mieć naprawiony motocykl - wstawiaj bezgotówkowo do ASO lub do warsztatu który ma podpisana umowę. Upewnij się tylko aby TU zaakceptowało kosztorys, aby potem moto wiecznie nie stało w serwisie, albo abyś nie musiał dopłacać. Robisz z OC czyli koszt naprawy do 100 % wartości pojazdu w dniu zdarzenia. Jeżeli tą koszt naprawy przewyższa wartość pojazdu - szkoda całkowita - wypłata gotówki pomniejszona o wartość "wraku" (tak po krótce) Jak chcesz zarobić - poproś o wypłatę gotówki i pisz odwołania od przyznanej pewnikiem zaniżonej kwoty. Na jednym się nie skończy. Potrzebna też będzie alternatywna wycena naprawy np z ASO lub PZMot Za cuchy powinni wypłacić kwotę z paragonów. Za lawetę kwota z faktury. Zbieraj faktury za leki !!! . Jeżeli masz żal do kierowcy samochodu i chcesz mu dodatkowo dopiec - możesz dodatkowo "uprzejmie donieść" jego TU, najlepiej pisemnie za zwrotnym potwierdzeniem odbioru - że sprawca "oddalił się z miejsca zdarzenia, bez udzielenia pomocy i pozostawienia danych" Oczywiście dobrze mieć świadka na potwierdzenie Twojej wersji. Bardzo prawdopodobne, że TU zwróci się do sądu o regres wypłaconych kwot odszkodowań. Tylko pomyśl, że komuś możesz wsadzić na łeb komornika i obciążenie rzędu 20 tyś złotych Pozdrawiam
Ostatnio edytowano 25 cze 2013, o 21:42 przez lessero, łącznie edytowano 1 raz
|
25 cze 2013, o 21:11 |
|
 |
Dread
SV Rider
Dołączył(a): 13 wrz 2010, o 09:57 Posty: 1957
Płeć: mężczyzna
Moto: 2x 650s K9 ..... 675
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
leserro mylisz się co do tygodniowej hospitalizacji. Tu chodzi o skutki zdrowotne utrzymujące się dłużej niż 7 dni po zdarzeniu(boli Cie noga, ręka itp) nie musisz być w szpitalu, ale musisz mieć dokumentację medyczną.
_________________ 675
|
25 cze 2013, o 21:37 |
|
 |
handsonmyface1
motocyklista
Dołączył(a): 20 maja 2013, o 09:15 Posty: 254 Lokalizacja: Ostrów Wlkp./Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: Z750
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
Z jednej strony tak, z drugiej - jak tu mieć skrupuły wobec takiego ch***, który nie zrobił nic abym ja się teraz do takiego czegoś nie posunął. Normalny człowiek robi to, co napisałeś wyżej - udziela ewentualnej pomocy i pozostawia dane. Po to ma przecież ubezpieczenie i chyba nie warto spieprzać dla tych paru złotych zniżek. Jeśli nie widział naprawdę - albo się ktoś kłóci i nie dowierza, bo może ktoś chce go wrobić, albo jak człowiek chce np. takiego poszkodowanego przeprosić - a nie akceptacja mandatu, 'nie widziałem' i po temacie. Gdyby gość się zatrzymał, wysiadł i okazał się do tego dość rozsądnym człowiekiem, który popełnił błąd - raczej nikt nie chciałby pozbawiać go kasy i załatwiać regresy...
|
25 cze 2013, o 21:42 |
|
 |
Rene
SV Rider
Dołączył(a): 3 lis 2012, o 22:56 Posty: 1186 Lokalizacja: Kraków/Wielka Wieś
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650s k3
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
Wal frajera po kieszeni to się pajac nauczy!!!!
_________________ 650S k3 by Rene >> viewtopic.php?f=9&t=8742&start=20
|
25 cze 2013, o 21:47 |
|
 |
lessero
motocyklista
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:04 Posty: 191 Lokalizacja: Oberschlesien
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650N K3
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
Zgadzam się - poszedłem na skróty... upraszczam do hospitalizacji 7 dni lub złamania np palca... Albo do unieruchomienia ręki na co najmniej 7 dni - tak jest bardziej obrazowo, ale w/g definicji: „Wypadek, to zdarzenie mające miejsce w ruchu lądowym, spowodowane poprzez nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa obowiązujących w tym ruchu, którego skutkiem jest śmierć jednego z uczestników lub obrażenia ciała powodujące naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwające dłużej niż 7 dni”. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwające dłużej niż 7 dni określa lekarz i nie jest to jednoznaczne ze zwolnieniem lekarskim wystawionym w związku z uczestniczeniem w zdarzeniu drogowym.Czyli - opina lekarza + dokumentacja medyczna. Przypomnę, że drogę do "łatwiejszego" odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu otwiera wezwanie ekipy pogotowia ratunkowego na miejsce zdarzenia, transport do szpitala, obserwacja, narzekanie na stan zdrowia (zawroty głowy, bóle, etc) - oczywiście trzeba mieć świadomość,m że trochę przekolorujemy prawdę ... Jeżeli na miejscu zdarzenia nie było ekipy pogotowia, możemy sami iść na izbę przyjęć. Zostaniemy przyjęci "bez zbędnej zwłoki" jako ofiara wypadku komunikacyjnego, ale tylko w ciągu pierwszej doby, w której miało miejsce zdarzenia. Jeżeli minęła doba w której miało miejsca zdarzenie - izba przyjęć ma prawo spuścić nas do kolejki do poradni urazowo - ortopedycznej. Do autora wątku: Moim zdaniem - wystarczająco szczęśliwie się skończyło. Jesteś obolały, ale nie połamany - czyli kolizja. Co zrobisz z puszkarzem - Twoja sprawa... jednak wrócił na komisariat... Mam nadzieję, że obydwoje się czegoś nauczyliście - chociaż w zdarzeniu nie było krzty Twojej winy. Najważniejszą sprawą są zawsze - nr rejestracyjne i świadkowie, świadkowie, świadkowie - im więcej tym lepiej Jeżeli tylko możesz się ruszać - gonisz po ludziach i spisujesz dane i nr telefonów Bezpośrednio po zdarzeniu ludzie są współczujący, mili, chcą pomóc. Potem emocje opadają i najczęściej "a co mnie to interesuje, a co ja będę na policje chodził - sad but true" Teraz należy się skupić nad dojeniem ubezpieczyciela, a ten z pewnością będzie się stawiał. Wyremontować moto, kupić nowe ciuchy i śmigać.
|
25 cze 2013, o 22:05 |
|
 |
Dread
SV Rider
Dołączył(a): 13 wrz 2010, o 09:57 Posty: 1957
Płeć: mężczyzna
Moto: 2x 650s K9 ..... 675
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
No teraz nikt nie będzie miał wątpliwości 
_________________ 675
|
25 cze 2013, o 22:26 |
|
 |
lpt
mundrek
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 12:50 Posty: 1758 Lokalizacja: Rybnik
Płeć: mężczyzna
Moto: sv1k/ 748SP
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
My dalej myslimy o sv650k4 i o 20k? Bo z jednej szkoda calkowita ( gdzie wg. mnie znajdzie się 70% bo pozostałe 30% jest zabezpieczeniem ze strony TU na wypadek szkód których nie było widać a pojawiły się podczas naprawy ) to wartośc pojazdu to pare k, a nie 20 - toć to można dobrą aprilię za to kupić i trzyćwierci kilka wusztu !
_________________ I wy, o których zapomniałem, Lub pominąłem was przez litość, Albo dlatego, że się bałem, Albo, że taka was obfitość...
|
25 cze 2013, o 22:34 |
|
 |
kisiel_krzychu
SV Rider
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 20:43 Posty: 1795 Lokalizacja: kościerzyna
Płeć: mężczyzna
Moto: sv100s 2003
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
kacperski nie wiem o co Ci chodzi teraz.... jeżeli Policja nie ma na kwicie nie ma że miał wypite ( protokół badania trzeźwości) to traktowany jest jako trzeźwy, oczywiście sam fakt że sprawca uciekł jest okolicznością obciążającą sprawce. jeszcze jedno: na chwilę obecną najważniejsze jest że gość przyjął mandat i przyznał się policji, policja na pewno w notatce ma ujęte fakt że gość uciekł skoro im to mówiłeś, nie spuszczajmy się nad tym za dużo, nie zakładajmy od razu wersji że to pominęli itp itd...... są świadkowie, monitoring itp. najważniejsze teraz jest aby likwidator szkody dobrze wycenił Twoje straty, żebyś nie był w plecy na całym tym zamieszaniu. pozdrawiam  edit: kacperski już wiem o co CI chodzi, na poprzedniej stronie z godz. 21.52 z tego posta moja wypowiedz to tylko ostatnie zdanie na samym dole, reszta to wypowiedz poprzedniego użytkownika która jakoś dziwnie się edytowała w moim poście i wygląda jakbym ja pisał. jeżeli chciałeś zaakcentować że raz piszę tak a raz inaczej to proszę czytaj uważniej!!! pozdrawiam 
_________________ SPRZEDAM MOJĄ SV1000s http://olx.pl/oferta/suzuki-sv-1000-s-d ... d198d58589[/color]
Ostatnio edytowano 25 cze 2013, o 22:43 przez kisiel_krzychu, łącznie edytowano 1 raz
|
25 cze 2013, o 22:38 |
|
 |
lessero
motocyklista
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:04 Posty: 191 Lokalizacja: Oberschlesien
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650N K3
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
Moplik + łachy + laweta + opinie papierkowe + leki + ew. b. małe odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu + koszta postępowania Uzbiera się... A autor ma w profilu SV 650 2007 slepugo  Ps. ni ma dobrych Aprilli, tak w Imielyniu godojom...
Ostatnio edytowano 25 cze 2013, o 22:43 przez lessero, łącznie edytowano 2 razy
|
25 cze 2013, o 22:40 |
|
 |
handsonmyface1
motocyklista
Dołączył(a): 20 maja 2013, o 09:15 Posty: 254 Lokalizacja: Ostrów Wlkp./Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: Z750
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
Nie do końca wrócił, może niejasno się wyraziłem. W zasadzie to nie miał wyjścia - podobno po niego pojechali, przedstawili fakty, że jest nagranie, świadkowie i sytuacja raczej ewidentna i że ma stawić się na komisariacie. No to się stawił. Szósty zmysł... właśnie takie miałem odruchy mimo, że to pierwsza moja gleba w ruchu ulicznym z udziałem osób trzecich. Największe moje zdziwienie: na jakieś 10 osób, które od razu podeszły zapytać, czy jestem cały z tego jakieś 4-5, że może być świadkiem i dać numer - TYLKO JA zapamiętałem numery. Reszta w szoku, bardziej niż poszkodowany  taki wniosek i obserwacja na przyszłość. Taki właśnie jest plan 
|
25 cze 2013, o 22:43 |
|
 |
lessero
motocyklista
Dołączył(a): 18 paź 2011, o 21:04 Posty: 191 Lokalizacja: Oberschlesien
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650N K3
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
Aha - to zmienia postać rzeczy W takim razie kill'im 
|
25 cze 2013, o 22:45 |
|
 |
handsonmyface1
motocyklista
Dołączył(a): 20 maja 2013, o 09:15 Posty: 254 Lokalizacja: Ostrów Wlkp./Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: Z750
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
W sumie napisałem wcześniej trochę nieprecyzyjnie, 'znajdują typa który po godzinie-dwóch stawia się na komisariacie' więc mogłeś zinterpretować trochę inaczej 
|
25 cze 2013, o 22:50 |
|
 |
kisiel_krzychu
SV Rider
Dołączył(a): 25 lis 2012, o 20:43 Posty: 1795 Lokalizacja: kościerzyna
Płeć: mężczyzna
Moto: sv100s 2003
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
 |  |  |  | cloud napisał(a): Nie czytałem całości, ale widzę, że stało się to 3 dni temu. Masz jeszcze dwa dni na to, żeby lecieć do lekarza/ szpitala i zgłosić jak wiele rzeczy Cię boli. Jeśli do 5 dni po wypadku komunikacyjnym, w którym sprawca ma ważne ubezpieczenie OC, zgłosisz się do lekarza i dostaniesz odpowiednie notatki od niego, to przysługuje Ci całkiem gruba kasa i jak ktoś się tym dobrze zajmie, to kupisz nowy motor z salonu. Mówię oczywiście o odszkodowaniu osobistym, nie rzeczowym ( motor i ciuchy mają być naprawiane osobno, ale wszystko musisz zgłaszać ). Wiem, bo pracowałem w firmie zajmującej się takimi odszkodowaniami. Ktoś odemnie z rodziny uczestniczył w wypadku dwóch samochodów i po odliczeniu 20 czy tam 25% prowizji firmy dostał kwotę 5 cyfrową zaczynającą się na 4. Co prawda zabrała go karetka na obserwacje, ale nic się w sumie nie stało. EDIT: Teraz przeczytałem tą burzliwą dyskusję i pozwolę sobie dodać od siebie jak to wygląda w rzeczywistości: - Sprawcą jest ten, z którego winy zostaje uszkodzone mienie drugiego, czyli w tym wypadku wyjechał, kolega starał się uniknąć zderzenia, a że miał dwa koła, to się wywrócił i zniszczył swój motocykl. Bezdyskusyjnie gość jest WINNY. - Naprawa: jeśli masz znajomych mechaników, lakierników, a część będziesz mógł sam naprawić, to nie odsyłaj moto do serwisu, może uda ci się wyjść na plus, ale pamiętaj, że PRZYNAJMNIEJ RAZ MUSISZ się odwołać. Ot, pierwsza wycena ZAWSZE jest żałośnie niska. - Nagranie z monitoringu: Idź do kierownika sklepu i poproś jak człowiek człowieka o ten kawałek nagrania, w którym widać co gościu wyprawiał. W Polsce obowiązuje prawo, które mówi, że ktoś nagrywając wykroczenie/przestępstwo ma obowiązek to nagranie udostępnić. Pytanie tylko, czy dostaniesz nagranie bez notatki policyjnej. - Notatka policyjna: Nie daj sobie wmówić, że nie dają teraz nic. Wróć i powiedz, że jest Ci to potrzebne do uzyskania nagrania (jeśli go nie dostaniesz) i że masz zamiar kierować sprawę do sądu z powództwa cywilnego. - Świadkowie: Mam nadzieje, że masz do nich numery  - Ochrona danych osobowych: Co za  bzdura. Jeśli działają w Twoim interesie TO PRAWO TO NIE OBOWIĄZUJE, jest od tego ustępstwo. Poza tym, musisz mieć wyraźnie napisane' Kierowca kierującym pojazdem A, Jacek Jacek blablabla ... kierującego pojazdem B Krzysztof Krzysztof blablabla ... ' W przeciwnym wypadku gość ma 30 ( a może więcej?) na wycofanie swoich zeznań i będziesz w dupie. - Teoria Macierewicza: (spodobało mi się to określenia  ) - Wyjścia są dwa, albo liczył, że nie masz numerów i się mu upiecze, albo faktycznie był pijany/jechała żona bez prawka, bo się uczyła jeździć. Mandat dla niego w wysokości 300 zł to jakaś paranoja. Za samo spowodowanie wypadku jest tyle, a gdzie nieprzepisowe zmienianie pasów itd ? Bierz na wszystko rachunki, faktury i poważnie mówię zgłaszaj się do szpitala ! Oczywiście nie mogę ci powiedzieć, żebyś symulował urazy głowy i kręgosłupa, które są najbardziej płatne, bo byłoby to nielegalne. Aha, broń borze nie kłam, że ci drętwieje ręka i noga od chwili wypadku, bo to też nielegalne. |  |  |  |  |
1. zgadzam się z Tobą 2. zgadzam się z Tobą 3. idz to sklepu, gość albo będzie w porządku i da Ci nagranie albo nie, udostępnić ma tylko obowiązek organom ścigania ( policja) ale zdarza się że dają zwykłym ludziom bez problemu 4. ciekawa teoria, to ubezpieczalnia zwraca się do policji o dokumentację ze zdarzenia, zwykły człowiek może dostać np. potwierdzenia zaistnienia zdarzenia, co notatka ma do udostępnienia nagrania? 5. zapewnie dane świadków właczenie z nr telefonów ma policja, raczej nie radzę kontaktować się ze świadkami żeby potem nie było że ich namawiałeś aby gadali na twoją korzyść, poza tym dane świadków powinny być i zapewne są w notatce policyjnej więc ubezpieczalnia w chwili zwrócenia się do policji ( po Twoim zgłoszneniu szkody) ubezpieczalnia ma wszystkie dane 6. tak jest ochrona danych osobowych, pracowałeś w firmie zajmującej się odszkodowaniami to powinieneś wiedzieć, 7. i w tym momencie mam pewność że albo krótko pracowałeś w tej firmie od odszkodowań, nie odróżniasz pojęcia wypadek drogowy od kolizji. za wypadek drogowy policjant nie może ukarać mandatem( chodzi o te 300 zł co napisałeś) - masz sprawe karną w właściwym miejscowo sądzie rejonowym, jeżeli nie było żandej śmiertelnej ofiary to wypowiada się biegły lekarz sądowy nt obrażeń poszokodowanego/ ych czy jest rozstrój zdrowia/ naruszenie czynności życiowych poszkodowanego jeżeli tak to dostajesz wyrok/grzywnę, jezeli nie to sprawa przechodzi z sprawy karnej na wykrodzenie i możesz być ukarany mandatem. pozdrawiam
_________________ SPRZEDAM MOJĄ SV1000s http://olx.pl/oferta/suzuki-sv-1000-s-d ... d198d58589[/color]
|
25 cze 2013, o 23:05 |
|
 |
lpt
mundrek
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 12:50 Posty: 1758 Lokalizacja: Rybnik
Płeć: mężczyzna
Moto: sv1k/ 748SP
|
 Re: Wymuszenie, gleba, ucieczka... naprawa?
A no fakt, to tera to fest podkoczyło !  Musiołby sie synek fest potłuc zeby do 20 dojechac, a jak chce zostawić wrak, to on też ma jakaś wartość - nawet i 5k ( ciężko nazwać wrakiem coś co ma zwykłe uszkodzenia ślizgowe ) , 7 w łapę na całkowitej... daleko tu do 20tki a gdzie tam winierka ! Ps. W imielinie sie nie znajom ! Bo "U nas w niymcach" to som dobre aprilie, nie to co "u was w tej Polsce", co są same "czekaj, jak sie to mówi po polsku...raszple !" 
_________________ I wy, o których zapomniałem, Lub pominąłem was przez litość, Albo dlatego, że się bałem, Albo, że taka was obfitość...
|
25 cze 2013, o 23:21 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|