Zrób jak podpowiadają koledzy, zdejmij pokrywy zaworowe, zobacz jeszcze raz ustawienie wałków. Jak będziesz miał ściągnięte pokrywy to zobacz czy są właściwie wysunięte napinacze a przez to czy łańcuch jest odpowiednio naprężony. Jeśli chodzi o to pokrycie wszystkiego wcześniej olejem to tak powinieneś zrobić ale nie ma to większego wpływy na stukanie. Ja u siebie kiedy wszystko miałem poskładane to posiłkowałem się tym ostatnim rysunkiem, który pokazałem wyżej. Na tym rysunku widzisz jak powinny być ustawione wałki na obu cylindrach kiedy masz wszystko poskładane do kupy.

Obróciłem wałem, wydawało się ok wiec odpaliłem. po chwili faktycznie tłukło się ciszej, później jeszcze ciszej,nagle coś walnęło i zgasł. rozebrałem wszystko ponownie i wszystko wygląda dobrze ale tłok przedniego cylindra ciężko przechodzi przez górne położenie, nawet jak krzywki są na górze.

Odpaliłem ponownie po sprawdzeniu czy tłok nie napotyka zaworów. Po paru sekundach ucichł, po kolejnej jeszcze bardziej, nagle coś strzeliło i zgasł. Rozebrałem ponownie i w środku ok,wygląda ze dobrze ustawione. Kręce ponownie wałem, przedni tłok napotyka na opór przechodząc przez górne położenie, nawet jak krzywki są u góry. Wcześniej sadziłem ze to kompresja lub zawory naciskane przez wałki, ale w tylnym takich oporów nie ma.

No to żeś sobie biedy narobił. Spróbuj jeszcze wykręcić obie świece i wtedy kręcić ręcznie wałem, będziesz wyraźnie czuć czy są jakieś nadmierne opory w silniku... ale tak czy siak skoro strzeliło i masz opór w gmp to chyba nie pozostaje nic innego niż ściągać głowicę i patrzeć co się stało.

Wykręciłem świece, ponownie sprawdziłem ustawienia i wszystko wygląda jak na rysunkach. Jednak opór czuć i to znaczny aż ciężko na znaku F ustawić bo przeskakuje. Skoro na znakach się zgadza to nie mogło strzczelić po zaworach, i blokuje nawet jak zawory są schowane

Proponuję przed zajęciem głowicy jeszcze raz ściągnąć wałki rozrządu i wtedy obracać wałem. Jeśli będzie dobrze to znaczy, że źle ustawiłeś rozrząd.

Dzięki Kozik, idę do garażu.

Tylko na łańcuszek uważaj by nic się z nim nie stało.

Zdjąłem wałki i nadal czuć opór w tym samym miejscu, zawsze gdy tłok przechodzi przez górne położenie.

Ponaciskaj kciukiem po kolei każdą szklankę, siłą palca da się kilka mm wcisnąć. Zobacz czy wszystkie zawory wciskają się płynnie i z podobną siłą. Zwróć uwagę czy któryś nie jest zablokowany w pozycji częściowo wciśniętej.

Kciukiem nie mogłem ale przez małą przekładnie wszystkie chodziły z podobną siłą, nie blokowały się

Jesteś pewien, że opór nie jest spowodowany sprężaniem itp.??
Najlepiej gdybyś miał możliwość porównać czy inne sv-ki, identycznie pracują.
Jak wbijesz bieg, da się obrócić wałem?

Świece wykręcone,wałki na przodzie zdjęte i opór w górnym położeniu tłoka przedniego.

Da się obrócić wałem ale w tym miejscu napotyka na znaczny opór którego nie ma w tylnym

Dobrze jak by to zoczył ktoś kto ma doświadczenie bo w tym monecie zaczyna się wróżenie z fusów na odległość.

Jak sprawdzić czy jakiś zawór się nie zawiesił, bez ściągania głowicy?

Tak sprawdzasz jak pisałem wyżej z tym naciskaniem kciukiem. Z tego co piszesz wynika że się nie zawiesił.

To co blokuje, i stuka po odpaleniu?
Czy jest możliwe przestawienia rozrządu o 360st a później błedne ustawienie drugiego cylindra w stosunku do pierwszego? Czy to nie ma znaczeni?

Jeśli zawór chodzi topornie to dla tego, że jest zgięty, pewnie tłok w niego uderzył i dlatego się tak dzieje. A reszta zaworów pod taką samą siłą pracuję jak naciskasz?

Wszystkie zawory chodzą podobnie żaden nie blokuje, przynajmniej tak to wygląda po naciśnięciu szklanek.Mimo to tłok ciężko przechodzi przez górne położenie, nawet po ściągnięciu wałków na przednim cylindrze.