Witam

Ska gaźnikowa z 2000r. Ostatnio jechałem dość agresywnie i przy rozpędzaniu, coś koło 7-8 tyś, moto nagle straciło chęci do jazy i zmieniło się w muła Brakuje mocy, przy hamowaniu silnikiem strzela w wydech. Dzisiaj wymieniłem świece, stare były mokre po odpaleniu moto zimne (na ssaniu) jakby chodziło lepiej i równo. Po wyłączeniu ssania objawy powracają.

Od czego zacząć? Chciałbym mieć jakiś pomysł zanim jutro wystartuję naprawiać.

edit: dodam, że w ten sam dzień wcześniej pojawił się problem z odpalaniem moto tzn. zawsze odpalało na dotknięcie a tego dnia trzeba było z 2-3 sek pokręcić.

Jeśli ssanie poprawia sytuację, to biegnij do garażu wyciągać gaźniki do czyszczenia I zamiast biadolić, że dużo roboty, ciesz, się, że to V2 a nie rzędówka i że są tylko 2, nie 4 :

Też mi to przyszło do głowy ale miałem nadzieję, że ktoś wpadnie na jakiś inny pomysł lub spotkał się z czymś podobnym u siebie. Powiedzcie mi jeszcze jak będę robił synchro to ten przewód co idzie do pompy paliwa mam jakoś podłączyć w trójnik aby moto działało i pokazywało na vaku? Bo serwisówka mówi o podłączeniu jakiejś pompki ale nie kumam do końca o co chodzi.

w okolicy membran masz dwa grzybki które spinasz przewodem do synchronizacji. Normalnie są zaślepione.

Mmmmm... z tego co czytałem to jeden grzybek jest zaślepiony, a drugi daje podciśnienie do pompy paliwa?

Jest dokladnie jak mowi dakatsu... tylko ze nie pompa paliwa tylko kranik podcisnieniowy... jak brakuje mocy i stzela w wydech to za duzo paliwa dostaje zobacz czy cos z filtrem powietrza sie nie podzialo... no a jak tam jest ok to zajzyj do gaznikow... ogolne czyszczenie + regulacja...
Nie pisze o zaplonie cewce swiecach bo nigdy nie mialem z tym problemow a to nie znaczy ze nie wystepuja... moze ktos inny sie wypowie na ten temat ja bym zaczol tak jak pisalem... mokra swieca tez swiadczy o za bogatej mieszance

A jak z tym podłączeniem vaku? Mozna trójnik zrobić?

Ja sobie zrobilem trojnik wezyki dlugie i zaslepki w postaci srubek.. jak potrzebuje synchronizowac to wyciagam wezyki zza ramy podlaczam do wakuometra domowej roboty i jest

1. Nieszczelność w układzie dolotowym (między gaźnikami a głowicą lub nieszczelne/brak zaślepiek na króćcach do synchronizacji)
2. Moduł zapłonowy do sprawdzenia
3. Kiedy ostanio regulowałeś luzy zaworowe ? Może są ekstremalnie małe i zawory przestały się domykać lub oby nie któryś się trochę wypalił.

Nie bardzo kminię ten pomysł z trójnikiem. Najprostszy sposób na synchronizację, przy okazji bardzo dokładny, to połączenie grzybków obydwu gaźników kawałkiem rurki i wlanie w nią odrobiny gęstego oleju. Tak samo jak przy waku, trzeba ograniczyć przepływ powietrza żeby uspokoić "pomiar".

Z paliwem na świecy chodzi mi po głowie inna rzecz. Ssanie wzbogaca mieszankę. Na moje oko silnik ma problem z zapłonem, nie dopala, dopiero przy bardzo bogatej mieszance iskra jest w stanie na czas poprawnie dopalić mieszankę.

Chodzi o to że w Sv650s jeden z tych grzybków jest podłączony do kranika w moto i steruje podawaniem paliwa. Jak się go odłączy do synchro to kranik pozostanie zamknięty i moto nie odpali. Reszta się zgadza.

Dzięki wszystkim za podpowiedzi, dzisiaj po pracy zaczynam działać.

Wy o tym. Dobra, nie zajarzyłem na czas

Gaźniki zdemontowane, wszystkie podciśnienia i złącza całe, przy okazji sprawdzone cewki. Uwagę przykuło to, że po wymontowaniu i przechyleni gaźników, z jednego wylało się bardzo dużo paliwa a z drugiego tylko troszeczkę. Zaworki iglicowe na szybko sprawdziłem i wydają się pracować ok.

Sprawdź poziom paliwa w komorach pływakowych może być nierówny stąd różnica w ilości "wylanego" paliwa.

tak jak mowi foras sprawdz poziomy... ja mialem ... pisalem na forum... ze lalo mi podczas pracy silnika z przelewow gaznika... kilka razy rozbieralem dmuchalem w zaworki iglicowe niby trzymia... ale po zmontowaniu dalej lalo z przelewu co po jakms czas bylo efektem zalania silniki i zgasniecie motocykla... wkoncu postanowilem zakupic uszczelki gaznika i wymienic... podczas wymiany byly tam tez te gniazda zaworkow iglicowych sa one uszczelnione z zewnatrz takim oringiem ... po wyciagnieciu tegosz gniazda okazalo sie ze na oringu byly wrzery od zasniedzialego po zimie gaznika...po wymianie tych gniazd nic nie leje nic nie zalewa... a dodam ze jak sie dmuchalo w gaznik i operowalo zaworkiem to dzilal on dobrze... dziwne ale prawdziwe... zobacz czy u ciebie tez niema nadrzartych oringow na gniazdzie zaworka..

Ok, jutro rozbieram, dzięki!

I jakie efekty?

Gaźniki wyczyszczone, jutro montuje. Wygląda na to, że dysza główna była zapchana jakimś syfem w jednym gaźniku. Przy okazji wyszły jednak pewne dziwne rzeczy. Zacznę od tego, że gaźniki wyglądają jakby nikt ich nigdy nie otwierał - każda śruba nówka, brudna ale bez śladów śrubokręta.

1.Sprawdzam czujnik przepustnicy i wyszło na to, że był bardzo niedokładnie ustawiony. Przepustnica wydawała w tym miejscu jakieś dziwne dźwięki więc go rozebrałem, wyczyściłem i ustawiłem wg serwisówki (78% rezystancji A na złączu B - kto robił niech mnie skoryguje).
2.Sprawdzam ustawienie wkrętu mieszanki i wyszło że w jednym i drugim gaźniku były "wykręcone" na 1 i 3/4 obrotu. W serwisówce punktem wyjścia jest 2 i 1/2 obrotu więc mnie to zastanawia.

Wszelkie podpowiedzi mile widziane zanim zainstaluje toto na moto.

edit: podpowiedzcie mi bo lekko zwątpiłem - 1 obrót śruby regulacji mieszanki to 360 stopni?

Tak obrot to 360 stopni .... ustaw na 2 1/2 wtedy jest ok... w sumie to nawet nie wiem po co jest ten czujnik przepustnicy co on robi .... ktos wie ?

Od przyspieszenia zapłonu jest.