Trzena bedzie sie zastanowic nad budowa hamowni tylko trzeba podpatrzec gdzies co i jak mierza....

Proszę bardzo:
http://www.swiatek.com.pl/hamownie#moto

W sumie zrobic taka hamownie dla wlasnych celow to chyba nie problem... troche zlomu jakis czujnik obrotu i kolega programista moze sie napale jak niebede mial co robic

Musisz zapewnić obciązenie toczne dla koła inaczej za szybko osiągniesz duże obroty i niczego nie zmierzysz. Ale jakby poszperać po necie to pewnie dużo informacji już jest niekoniecznie w naszym języku.

Gdzies czytalem ze ludzie robia walce stalowe srednicy 500mm i masie ok 50kg... wtedy jestesmy w stanie obliczyc moment bezwladnosci takiego walca potem mierzymy sobie jakims czujnikiem obroty tego walu .... i system oblicza nam jak szybko motocykl rozpedza walec... no i potem odpowiednie rownania obliczenia i inne takie tam przeliczaja to na moment i moc rysujac wykres... chyba tak ma to dzialac... jak lisalem temat do rozkminienia wszystkie potrzebne rzeczy prawie mam kwestia zrobienia walca i czujnika obrotu ..

Optymista :-)

Oprogramowanie już masz:
https://sites.google.com/site/simpledyno/
A jak zbudować samemu jest tutaj:
http://wotid.com/dyno/

Aktualnie właśnie projektuję prostą hamownię silnikową dla celów naukowych i to nie jest takie proste i tanie jakby się wydawało. Żeby zmierzyć dwa podstawowe parametry (moment i prędkość obrotowa) na podstawie których można również wyliczyć moc silnika, potrzebny jest hamulec elektrowirowy (najdroższe), czujnik tensometryczny i czujnik indukcyjny. Do tego oczywiście sterowniki i oprogramowanie

No chyba, że tak jak pisze vioox. Ale w ten sposób się nie zagłębiałem.

Problem jest głównie w tym, że sam walec tworzy za małe obciążenie i silnik wkręci na obroty tak szybko, że czujniki ani komputer nie dadzą rady odczytywać, zapisywać i przetwarzać wyniki pomiarów. Dlatego potrzebne jest dodatkowe obciążenie w postaci hamulca elektrowirowego.

Hamulec wirowy jest potrzebny do obciążeniowej, inercyjna nie potrzebuje hamulca, ale jest mniej dokładna. Natomiast rolki w inercyjnej są bardzo ciężkie, w granicach 250kg każda.

Tak mi się przypomniało jak czytam o tych rolkach...

A mi to

Miles po co ci tensometr i czujnik indukcyjny... ?

Melony wg mnie czujnik i komputer dadza rade zanotowac wszystko co potrzeba dokladnie sie na tym nieznam bo od tego mam elektronikow w pracy ale robimy urzadzenia pomiarowe dla kolei typu prasy i np. Przy szarpnieciu 50mm/s jestesmy w stanie wyrysowac charakterystyke sily od drogi z dokladnoscia co 0,1 mm czyli robimy jakies 500 pomiarow na sekunde... wszystko jeszcze zalezy ilo bitowy mamy sterownik...

Skwaro ale te rolki po 250 kg to chyba do samochodow po 300 km i 400 Nm bo mysle ze na motocykl to troche za wiele...?

A hamownie z hamulcem to raczej do prob jak bys chcial cos dostroic przy stalych obrotach... ale jak jedziesz na pale od 3 tys na max to po h.. hamulec rozpedzic i zbadac i wyrysowac wykresy i koniec i nastepny klient...

Chyba tez sobie zbuduje tak jak Miles w celach naukowych ...

Teraz oba filmy zobaczylem dzadek super... a ten drugi masakra dobrze ze komus dupy nie urwalo

Czujnik indukcyjny służy do pomiaru prędkości obrotowej wału (najprostszy, najtańszy i dokładny sposób... takie same mamy w ABSie). Czujnik tensometryczny do pomiaru momentu hamującego wytworzonego w hamulcu elektrowirowym (a dokładnie to do pomiaru siły działającej na czujnik, która pomnożona przez długość ramienia, na którym zamontowano tensometr daje nam moment hamujący) Ale jak są jakieś prostsze metody, to się nie odzywam bo ja zagłębiam się tylko w te najczęściej stosowane i z tego co mi się wydaje, są one najdokładniejsze

I żeby nie było. Nie buduję tylko projektuję, tzn. tworzę obliczenia, dobieram czujniki i całą elektronikę (pomijając oprogramowanie)

A to teraz jasne...

Sloniu, skoro ty juz zlozyles swojego monstera powinienes napisac Challenge Accepted