Z tą granicą to troszkę przegiąłeś Znam wielu po czterdziestce (sam w pewnym stopniu się do nich zaliczam), którzy mimo tak podeszłego wieku nie są jeszcze stetryczałymi dziadami, a fizycznie "przewyższają" wielu młodych.
Pamiętajcie, że młodość nie jest dana na stałe - sami zobaczycie jak szybko przeminie. A jak długo będziecie sprawni psychicznie i fizycznie w dużej mierze zależy od Was i waszej aktywności. Gry komputerowe rozwijają intelekt i refleks - wiec do gier!
No to przekazałem mądrości życiowe jak stary dziad

No to ja jako drugi stary i realny dziad popieram. Powaga, wypełniłem ankietę pt. wiek i wyszło że jestem w 1% tym na końcu. Ledwie się zapisałem i mnie zbanują pewnie z powodu wieku
A tak na poważnie to zgadzam się co do badań, tyle że chyba nie bardzo powinny być powiązane z wiekiem. Założenie że młody na pewno nadaje się do prowadzenia pojazdu jest w/g mnie błędne.

!!! Bo nas wyłapią i zamkną w domu starców Sprzedawać będą nasze pojazdy "po dziadku, któremu zabraliśmy prawko i wtrąciliśmy do ciemnicy. Ale jego emeryturkę chętnie weźmiemy".

Eeee nie mów tak. Co Ty możesz wiedzieć. To, że trochę przeżyłeś, niejedno widziałeś nie ma znaczenia. Cała ta dyskusja przypomina mi skecz o sześciolatce wykrzykującej do swojego dziadka:" co Ty wiesz o życiu?"
P.S. I nawet pasuje do "Ku przestrodze", czyli co nas czeka na stare lata.
1% RULEZ

Jak zostać starym tetrykiem w sześciu słowach - "Starszy jestem, swoje widziałem, mam rację"

Znajomy miał taką przygodę, dziadek bronił swojego prawa do jazdy jakby walczył o wolną Polskę... na badaniach wyszedł Alzheimer.

http://www.sadistic.pl/niezle-ciagnela-vt224434.htm +18 brutalne

Baaardzo trudne pytanie: dlaczego to ludzie stworzyli cywilizację a nie np. barany czy osły? Pomogę Tobie. Bo min. były, są i będą jednostki które mogą przekazać wiedzę tym, do których ona dociera. I te jednostki ciągną ten gatunek. Tłum jest głupi, wybitne są jednostki.
Cały ten temat jest tego dowodem. Kilkadziesiąt stron i zero refleksji.

Twój argument stracił rację bytu kiedy pismo przestało być tworem egzotycznym. Poza tym stary != wybitny. Wybitne jednostki zazwyczaj tracą swoją "wyjątowość" w zaawansowanym wieku średnim, udowodniono powiązanie między malejącą odkrywczością/innowacyjnością a spadkiem libido.
Zazwyczaj starzy naukowcy służą doświadczeniem młodszym odkrywcom, starzy artyści trzymają się repertuaru ze "złotych lat".

Sorry mirek, jak tak bardzo cię boli uciekający czas, najwyższa pora na emeryturę

[/quote]

Tu się nie tylko nie zgodzę, ale i o tym napiszę. Bzdura. Każdy refleksje swoje ma i nie musi się nimi dzielić na forum. Widok niektórych zdjęć filmów nie potrzebuje komentarza.

Jak jeden z drugim dorośnie to zobaczymy czy tak szybko będziecie zabierać prawko jak nagle się okaże że Wam ktoś chce zabrać, mimo że uważacie że wszystko jest w porządku. Ja tak wolę spotykać takich dziadków na ulicach niż 20latka na litrze co uważa że wszystkie rozumy zjadł i wszystko już potrafi

Uwierz, nie boli. Prawdę mówiąc cieszę się, ze nie mam już dwudziestu lat, że wyrastam z tego dziecięcego radykalizmu, ze potrafię spojrzeć z dystansu i że coś do mnie dociera. Widzę zachodzące zmiany i je rozumiem. Sam dwadzieścia lat temu byłbym skłonny przyznać racje "zabieraczom". Byłem zdrowy jak byk, miałem super refleks itp bzdety. Jeździłem bardzo szybko a wszyscy mi przeszkadzali. Kurde, jak oni się p***dolili na drodze. Po dwóch dekadach ta zajebistość minęła. Jestem ostrożniejszy, jeżdżę niemal przepisowo. Fantazję zastąpiła wyobraźnia. Ostrożność, brawurę.
Byłem świadkiem pewnej sytuacji. Pewien starszy człowiek parkował auto na chodniku. Robił to wolno, cofał ostrożnie. Pewien młodzian skomentował to mniej więcej tak: "Ta stara pierdoła sobie nie radzi." Ów młodzian należy do kategorii tych, którzy jak mają do przejechania choćby 5m to ruszą z piskiem i z piskiem zahamują. Powiedziałem wtedy do naszego bystrzachy, żeby się rozejrzał i raczył zauważyć pieszych na w/w chodniku. Młodzieniec nie trybił więc powiedziałem dla niego nieco jaśniej: "Pierdoła" uważa, żeby nikogo nie rozjechać. Niestety,młody nie zrozumiał.

Oczywiście mając dwadzieścia lat też myślałem, że czterdziestolatek to już stary dziad, a teraz gdy do pięćdziesiątki mi bliżej niż do czterdziestki, to nadal uważam, że jestem zajebisty i mogę zapierdalać. Tak więc młodzi proszę zjeżdżać mi z drogi, bo nie lubię dziadowania na popierdółkach - np. takich 650!

Generalizujesz i wrzucasz <30 do worka który tobie w dyskusji pasuje jeszcze bardziej niż młodym "starocie". Czy w ten sposób jesteś cokolwiek lepszy od "radykalnej" młodzieży?

Jestem, bo wszystko wiem lepiej i mam doświadczenie, jestem w znakomitej formie fizycznej i psychicznej. W ten sposób jestem radykalnym staruszkiem.

Plastic, nie wcinaj się jak do mirka piszę

Napisałeś pod moim postem i bez cytowania, więc myślałem, że do mnie pijesz...

Może coś przeoczyłem, ale wydaje mi się, że nikt tu nie proponował z automatu zabierać starszym osobom uprawnienia... A jedynie obligować ich do okresowych badań, co ma czysto naukowe uzasadnienie.

Wszyscy popierają swoje racje przykładami to ja gorszy nie będę (niczego on nie udowadnia, ale wskazuje o co mi chodzi w całej tej dyskusji)...
Moja koleżanka stała kiedyś na drodze podporządkowanej i czekała aż będzie mogła włączyć się do ruchu. Z lewej strony nadjeżdżał sędziwy kierowca i skręcał w tą drogę na której ona stała. I tak skręcał, że się nie wyrobił i przerysował jej caaaały bok jak Astra długa. Starszy pan nie zatrzymał się, tylko pojechał dalej, ale koleżanka zapamiętała numery.
Jak seniora odwiedziła policja, to był święcie przekonany że jego tam wtedy nie było (albo po prostu kręcił). A obok stał uszkodzony maluch, w kolorze identycznym jak ślady lakieru na Astrze koleżanki.
Chodzi o wyłączanie z ruchu takich kierowców, a nie o jakieś poniżanie starszych osób...

Wiesz jak to dokładnie wyglądało? Zastanawiam się, jak to się stało, że kierownik też nie żyje. Poleciał w jakąś przeszkodę?

p.s.
Co to za motocykl? Uroczy.

Po krótkim locie zatrzymał się na rurce znaku drogowego z tego, co mi wiadomo.