Często tak ludzie mówią i ma to w sobie coś, ale umówmy się.. Jazda na moto to eyzyko dużo większe i bezsensownie jest to porównywać

Do 3 razy sztuka?
Dzisiaj przy chęcinach miałem shimmy ze szlifem. Oprócz kontuzjowanej nogi wszystko ok. moto troszkę oberwał kielnia, pompa hamulca, podnóżek, ale dojechałem. Gdyby nie Hubert z kielc, sprawa by się bardziej skomplikowała, pamiętajcie ciuchy to podstawa, widok motonity z gipsem musiał być ciekawy .
Winy byłem ja, rozluźniony turystycznym tempem jechałem i spokojnie wyprzedzając kilka samochodów, które zjechały, a ten który nie zjechał, sprawił ze zjechałem na środek gdzie były krawężniki. Miałem okazje dmuchać i przejechać się wózkiem.

Na moich oczach kolo poślizgnął się na lodzie i przyp...walił w rant marmurowej elewacji. "Miękki" był zanim tyłkiem sięgnął chodnika. Mogę zrezygnować z chodzenia, na moto jeździć nie przestanę

Właśnie za godzinę wyjeżdżam na zlot do Łeby

http://www.lebork24.info/news,2340,W_Le ... hotoViewer[gallery]/0/

gościu nad morzem opowiedział nam dwie historie- jedną swojego siostrzeńca, który zginął na motocyklu, a drugą- kolegi, który wybudował dom, zrobił parapetówkę i na imprezie potknął się, walnął głową w schody i zmarł.

jak tego nie porównywać, chodzenie wydaje się być równie niebezpieczne a jeśli już umierać to z pasją, a nie przez głupotę.

dziwne to porownanie dalas.
wez 100 gosci, ktorzy robia parapetowke i 100, ktorzy smigaja na moto. zobacz w ktorej grupie wieksze straty i dopiero wtedy moze wyciagaj wnioski?

http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/art ... /130819756

Wypadek około godziny 5:30 rano. Z tego co wiem to obie osoby już nie żyją. Honda F4i.
Obie miały po 2,5 promila a pasażer był bez kasku. O dziwo to pasażer żył jeszcze przez dobę. Kierowca warzywko, sieczka z mózgu i złamany kręgosłup - prawdopodobnie pojechał na narządy.

Przeraża mnie to że piszesz to z taką "lekkością"

Ciezko sie litowac nad kims kto nawalony wsiada na moto i jeszcze zabiera pasazera bez kasku...

Nawalony -> nie nadaje sie do przeszczepu

Chyba jednak trochę za wcześnie został ten człowiek uśmiercony bo czytałam wypowiedź chłopaka który rozmawiał z żoną i mimo obrażeń głowy i kręgów szyjnych jest szansa że z tego wyjdzie. Oczywiście może go czekać wózek jak nie gorzej ale jednoznacznej informacji o śmierci nie było. A ze dwie osoby na regionalnym forum pracują w szpitalu więc wiedzą co i jak.

No niestety oficjalnych informacji brak. Wszystko z tego co zasłyszane, tak jak napisałem...

http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje, ... 96896.html



Sent from my iPad using Tapatalk

Czasem jak tu zaglądam to zastanawiam się czy ten dział ma sens.Chyba że chodzi o taką akcję "prewencyjną"żebyśmy jeżdżąc na moto byli czujni i ostrożni...

ja tam dla ostudzenia dzikości w jeździe to na YT oglądam filmy z wypadkami na moto, na mnie to działa ( czasami) . zresztą i tak uważam że jeżdżę w miarę rozsądnie i aż tak nie głupkuje na drodze jak niektórzy których widzę na sportowych 600 i pałują na 1 i 2 biegu od ronda do ronda zapierdala... ąc na pasach gdzie matki z dziećmi czekają na przejście przez jezdnie.
a wydaje mi się że taki co głupkuje na potęgę to ma tyle szczęścia że 10000 razy mu się nic nie stanie, a ,,normalnie" jeżdzący motocyklista będzie w złym czasie w złym miejscu i dupa tragedia gotowa.

2 godziny później
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/art ... F130909958

Nad Białymstokiem zawisły dziś czarne chmury...

3:20 każde auto powinno posiadać taki patent

https://www.facebook.com/photo.php?v=66 ... =2&theater