Koniecznie zacznij od nafty i płukanki. To prawie nic nie kosztuje a potrafi rozwiązać problem zapieczonych pierścieni tłokowych. Mój motocykl jest tego dowodem. Na jednym cylindrze (tylnym) miałem kiedyś nieco mniejszą kompresję i troszkę oleju też brał, zadymiał na niebiesko po zapalaniu na zimno. Trzy dni zalewałem cylindry naftą, potem płukanka i problem w 100 % się rozwiązał ! Od tego czasu już sporo przejechałem i oleju nie bierze praktycznie nic, ani śladu dymku przy zapalaniu też nie ma. Polecam !

Mowicie o tej nafcie ... maciek opisz o co chodzi z nafta co sie z nia robi? Jaki rodzaj nafty? To tak na przyszlosc mi nic nie dymi ale zamiezam przed zima i tak zrobic plukanke bo mam oczko zasyfione z wziernika oleju...

Ja jak kupiłem wtryskową miałem też zasyfiony wziernik to przy wymianie oleju po prostu odkręciłem kapę i wyczyściłem. Fakt że więcej zachodu i dochodzi koszt uszczelki... Jakby co daj znać na przyszłość się przyda czy ten patent żeby to myć naftą pomoże.
Taka sugestia. Po takim myciu naftą ja bym np. jeszcze trochę starego oleju (jak się ustoi to tego czystego z wierzchu) wlał do silnika żeby wyparł resztki nafty. I jak to by spłynęło dopiero zalewał świeży olej. Nafta rozpuszcza smary itp. i wolałbym żeby na dzień dobry jej resztki nie rozcieńczały mi świeżego oleju.

No tylko nie wiem czy chlopaki tej nafty nie leja do cylindrow zreszta nie wiem co oni z nia robia bo seryjnoe jak przeleje sie do oleju to co potem...

Jeśli mamy podejrzenie zapieczenia pierścieni tłokowych robimy tak: spuszczamy olej, wykręcamy świece i do każdego cylindra wlewamy strzykawką koło ze 10 - 20 ml nafty. Przekręcamy powolutku wałem korbowym parę razy, dolewamy jeszcze trochę i zostawiamy na parę godzin. Potem znowu dolewamy, przekręcamy... i tak najlepiej parę dni. Śruba spustu oleju cały czas otwarta, nafta tamtędy powoli wycieka.
Po wszystkim wlewamy stary olej, rozgrzewamy silnik, dolewamy płukankę np liqui moly motocyklową, zostawiamy silnik pracujący paręnaście minut, gasimy, spuszczamy stary olej z syfami, nalewamy nowy olej i gotowe.
Metoda stara jak świat i czasem pomaga.
U mnie definitywnie rozwiązała problem nieco słabszej kompresji na tylnym cylindrze, brania małych ilości oleju i niebieskiego dymku przy zapalaniu na zimno... a też już chciałem zrzucać cylindry...
Warto spróbować.
Pamiętajcie też że wymiana samych pierścieni w sytuacji gdy okaże się że cylinder jest już troszkę zużyty (owalizacja) może zamiast polepszyć, pogorszyć sytuację.

miał ktoś już taki przypadek w motocyklu, że zamiast poprawy to pierścienie jeszcze bardziej się wbiły w gniazda?. W Mazdzie 323 1,5B tak zrobiłem ale wcześniej na forum mazdy przestrzegali mnie, że jak tak zrobię to będzie kopcić non stop na niebiesko i też tak się stało. Zrobiłem ten patent z naftą wiedząc co się może stać ale chciałem zobaczyć czy rzeczywiście tak będzie ale będąc wcześniej przygotowany na wyjecie tłoków. Po wyjęciu tłoków musiał mocno rozginać pierścienie żeby wyszły , były bardzo mocno wbite w gniazda ale tak się potem zastanawiałem czy czasem nafta tego efektu nie spowodowała czy już tak miałem wcześniej?

z2maciek dobrze piszesz z ta wymianą pierścieni (owalizacja) . W mazdzie też je wymieniłem ale nie potrzebnie bo dalej brała olej ale już nie tyle i nie zaraz po odpaleniu na niebiesko ale w czasie jazdy.

Czy może ktoś się odwołać do wypowiedzi kolegi wyżej, mam bardzo podobny problem, pali mi olej i myślę czy nie zrobić patentu z naftą i płukanką, silnik chodzi elegancko nie ma z nim problemu tylko ten spust na olej... miałem robić próbę olejową żeby sie dowiedzieć czy to pierścienie czy co innego, dlatego w miarę najtańszym wyjściem byłaby nafta + płukanka, dodam, że okienko kontroli stanu oleju nie wygląda za ładnie, jest pokryte od wewnątrz olejem, w miarę przebiegu powoli zaczyna odchodzić i pojawiają się czyste miejsca. Pozdro