Hej.

Wyczytałem na jakichś forach po angielsku że "żeby SV w ogóle jeździło" to trzeba wymienić amortyzator z tyłu na twardszy i dłuższy (coby ten tył podnieść). Dalej tam wyczytałem, że to dla byków jak ktoś waży 90kg... wreszcie jeszcze dalej ktoś napisał, że w standardzie generalnie albo trzeba opuścić przód, albo podnieść tył, bo tak to SV jeździ źle. Cóż, bzdura, myślę sobie, ale nie zaszkodzi sprawdzić

Więc utwardziłem sobie tył (na przedostatni ząbek). W lagach miałem już olejek 15W, regulację wkręciłem na maksa minus 4,5 obrotu śrubami (motocykl to jest 650S z 2004, a ja ważę 62kg). Dla uściślenia dog bonesy mam 14,5cm (u kolegi z 2000r 650N kości mają około 10,5cm, ale motocykl jest tak samo wysoki jak mój). Co więcej i co najważniejsze opuściłem przód o centymetr. Przy okazji okazało się, że prawy lag miał niezabardzo ciasno dokręcone śruby i chyba był wyżej o milimetr od lewego... nie wiem jak bardzo to może wpływać na prowadzenie, ale moja SV nigdy nie jeździła tak dobrze jak ta kolegi i jak puściłem kierownicę poniżej 40km/h to jakby waliła się na boki lekko.

Wrażenia z opuszczenia przodu i utwardzenia tył + przód mam takie: generalnie motocykl dopiero teraz jeździ - wcześniej nie jeździł - teraz jedzie jak po sznurku a w zakręty wchodzi się bajecznie. Żeby to dobitnie napisać - jest naprawdę zajebiście. Nawet pozycja jest wygodniejsza (co dziwne bo przecież przód jest niżej). Więc... każdemu polecam taki zabieg. Śrubki są do odkręcenia po każdej stronie trzy rozmiar 12 i jedna rozmiar 10 (od cliponsów), trzeba moto podeprzeć od dołu najlepiej regulowanym podnośnikiem żeby nie upadło jak poluzujemy i można sobie opuścić. Nie wiem ile max można opuścić, ja dałem chyba z 12mm.. tak na oko, mam nadzieję, że nie za nisko ale próbowałem dobić i nie obtarł błotnik o dół owiewki.

Różnica jak dla mnie jest kolosalna - wrażenie mam takie jakbym z kanapy przesiadł się na sporta także polecam bardzo i ciekaw jestem czy ktoś jeszcze ma podobne doświadczenia... a może znajdzie się paru ciekawych, którzy spróbują tego u siebie.

Trochę dziwne, bo jeśli masz dłuższe dogbones'y to jakim cudem siedzenie u kumpla jest na takiej samej wysokości? Amorki obaj macie seryjne? Zmieniłeś geometrię moto, będzie różnica w prowadzeniu

Do dłubania w zawieszeniu radziłbym podejść systematycznie, tzn. zaczynając od ustawienia SAGa.
Przykładowa instrukcja (nie przeglądałem, mi to robiono w serwisie): http://www.motorcyclenews.com/MCN/Products/productsresults/Suspension/2006/november/Feb23-05-set-suspension-sag/

Wtryskowa ma inną długość tych "psich kości" niż gaźnikowa.

Mrc, jak masz liniową sprężynę zawieszenia tylnego to napięciem wstępnym nie zmienisz jej twardości, napięciem wstępnym sprężyny ustawiasz wysokość motocykla z kierowcą na pokładzie. Jesteś lekki, w stroju na moto pewnie nie przekraczasz 75 kg więc sprężyna tylna ma odpowiednią twardość dla Ciebie. Przed ostatni ząbek to za duże napięcie wstępne, opad na zawieszeniu jest za mały - będziesz szybko tracił przyczepność tylnego koła przy mocnym odkręcaniu np w złożeniu.

Przeczytalem 2005r jako moto kumpla... Sie zdziwilem

Z tymi dog bonesami to musi być prawda bo kolegi 2000 jest przedliftowa a moja 2004 po.

Co do SAG'a dzięki za komentarz, mnie też się wydawało, że raczej nie powinienem ustawiać na max ale chciałem spróbować.. nastepnym razem przed jazdą sprawdzę według tego poradnika albo instrukcji - no i zakładam że w takim razie poprawa właściwości jezdnych wyniknęła z obniżenia przodu? A czy sprężyna jest liniowa czy progresywna nie wiem, to jest standardowa jaka jest, zwykła... to chyba liniowa?

Pozdr

Poprawa właściwości jezdnych może wynikać z tego, że wcześniej zawieszenie było w pizdu rozregulowane, a Ty je poprawiłeś - nawet jeśli nie zrobiłeś tego w 100% zgodnie z tzw. "dobrymi praktykami" i może być jeszcze lepiej
Ja ważę podobnie co Ty, a tył mam ustawiony na 3 kliknięcia od ustawienia maksymalnego (chyba - łap sobie za to uciąć nie dam). I jest to już dość twardo jak na moją masę, jak wyposażę się w klucz hakowy to go "zmiękczę". Na razie zostaje jak jest bo dość często jeżdżę z pasażerką.

Tak, to się zgadza!

Ja u siebie pojechałem ostro - przód obniżony, tył podwyższony - jest genialnie.
Przejechałem się jakiś czas temu seryjną SVką i muszę przyznać, że ciężko skręca

A to przy okazji spytam o ile puściłeś przód w dół? Bo ja bym chętnie sobie puścił niżej niż te ok. -12mm co mam, ale nie wiem gdzie granica Drugie pytanie kiedy właściwości jezdne zaczną się pogarszać od tego obniżania - przecież chyba fabryka po coś wypuściła SV tak jak wypuściła, nie? Aha i jeszcze co z tyłem - dałeś inne dog bones czy zmieniłeś amortyzator?

Słonia nie pytaj

Masz taki parametr jak wyprzedzenie glowki ramy... poczytaj o tym na google... ogolnie jest tak ze im wieksze wyprzedzenie tym motocykl ciezej skreca ale jest bardziej stabilny przy wysokich predkosciach i mniej podatny na shimy... odwrotnie jest przy malym wyprzedze wyprzedzeniu....
A teraz co to te wyprzedzenie.... to odleglosc osi glowki ramy ktora przedluzysz na ziemie do punktu styku opony z osia... no i tak jak napisalem to wyprzedzenie mozna zmniejszyc podnoszac dupe lub opuszczajac przod...moim zdaniem lepiej tyl podniesc... wtedy motocykl lepiej skreca ale mozesz miec zdziwo przy wyzszych predkosciach i konieczny bedzie amortyzator skretu.... jak pisales skosnoocy sobie to pewnie dwa razy przemysleli...

A tak zapytam czy mogli byscie zmiezyc standardowa wysokosc tylnego zawieszenia np od osi do jakiegos elementu na ramie na zadupku... pytam bo mam amortyzator z regulacja dlugosci i niewiem jak poprzedni wlasciciel to wyregulowal i chce sie odniesc do oryginalu ... sv gaznik 2000...

Inkling, już popatrzyłem w jego posty wiem o co Ci chodziło fajnie porobił sobie tą SV.

vioox, ok łapie... oby mnie shimmy nie złapało teraz jak sobie obniżyłem! A co do pomiaru to kumpla Nke z 2000 moge pomierzyć ale to dopiero za tydzień ponad bo wyjezdzam. Jak nikt nie odpisze do tego czasu to zmierze po powrocie.

Pozdr i dzięki chłopaki za odpowiedzi! Teraz mi pozostaje 23.09 Poznań i później Radom... może Toruń? Był ktoś w Toruniu? Troche offtop.

No i jeszcze kolejny minus opuszczania przodu to podnuszki ida ci coraz bardziej w dol niewiem jak jezdzisz ale moze sie zdazyc ze bedziesz notorycznie przycieral podnuszkami o asfalt przy zlozeniach...

A w Toruniu nie bylem... pozdrawiam i powodzenia w ustawianiu

Lagi mam z GSX-R 600 K8, są one krótsze około 3 cm jak dobrze pamiętam, offset półek GSX-Ra tez może być inny, a to oznacza zmianę wyprzedzenia. Tylny amortyzator mam też z tego gixa, dodatkowo przedłużyłem go o 47 mm co dało mi całkowitą długość 364 mm (338 mm dla seryjnego z SVki) oraz zastosowałem "psie kości" dłuższe o 10 mm, żeby zmniejszyć wysokość bo była za duża.

Ostrzejsza geometria to teoretycznie mniejsza stabilność przy dużych prędkościach. Przy oponie 120/60 i amortyzatorze skrętu ustawionym na najsłabsze tłumienie nie mam problemu wężykowania.

Przycieraniu podnóżków zawsze można zapobiec podnosząc sety

Sloniu kolega pytal o ustawienia w sv a nie w gsxr

I tak jestem pelen podziwu ze ty to wszystko zgrasz

Pisząc o krótszych lagach z GSX-R Zasugerowałem opuszczenie przodu o 3 cm

Słoniu powiedz mi nie prościej jeździć gixem? Szacunek za przeróbkę trochę mnie zwaliło z nóg - sam chciałbym lepszy zawias do SV bo kocham brzmienie Vki, ale to bardzo dużo pracy! Jakim cudem przedłużyłeś wachacz nawet nie mogę sobie wyobrazić. Z ciekawości półka od gixa wchodzi na ośkę od SV/ośka na łożyska czy dorabiałeś jakiś klin customowy? Widziałem coś takiego na jakichś forach że dorabiali... ogólnie kurcze też bym chciał upsy! Rozmarzyłem się. A na codzień śmigasz po torze czy przeróbka tak hobbystycznie?

Dzięki dzięki

Roboty trochę było. Żeby dopasować sztycę dolnej półki do ramy SVki potrzebne jest górne bardzo rzadkie łożysko, które dostaniesz w USA od ręki (marka AllBalls), moje akurat było NSK i szło prosto z fabryki z Japonii, bo w Europie oraz Australii nie było. A wahacz jeszcze nie przełożony, dopiero go dopasowuję

Przeróbka była, bo seryjne zawieszenie przestało mnie satysfakcjonować. W tym sezonie tylko raz odwiedziłem tor (kartingowy, Radom), bo motocykl złożyłem dopiero w maju (albo i czerwcu ), a potem ciężko mi było zgrać się z ekipą na wyjazd.


No jasne, że prościej, ale i nudniej W przyszłym sezonie SVałka ma robić koło 150 KM przy wadze ok. 150 kg. Raczej nie zamienię takiej SVki na żadnego GSX-Ra czy innego sporta.

Właśnie sobie oglądam filmik z tego wypadu i powiem trochę zap***lasz! A to tor Radom.. muszę się wybrać Może i moja SV kiedyś dorobi się takiego przodu i lepszej mocy? Zaraz poszukam sobie pełnej listy co tam planujesz 150KM to dwa razy tyle co daje fabryka... trochę kosmos

Siemasz Słoniu-jakbyś coś wiedział na temat montażu innego wahacza do sv 1000 to daj znać-niewiele tego w necie a może Tobie przy okazji wpadnie jakaś ciekawa informacja...
Zastanawiam się nad wahaczem od SRADa.Przód już mam..