W takim razie SV650S waży w przybliżeniu:
171kg + 15kg (paliwo) + 1,5 kg (płyn chłodzący) + 2,5kg (olej silnikowy) = 190 kg

ZX10R:
175kg + 15kg + 1,5kg + 3,5kg = 195 kg

Gęstości cieczy przyjąłem orientacyjne, ale nie powinno mieć to jakiegoś znaczącego wpływu na obliczenia.
Mogłem też coś pominąć, ale myślę że dla drobniejszych rzeczy ich wkład w masę będzie taki sam dla obu motocykli.

No i nie ma co przesadzać. Masa motocykla na przestrzeni 200km zmienia się o te 10kg (paliwo), ale chyba nikt nie zmienia wtedy ustawień zawieszenia?
Z tego co widzę na YT i svrider.com przekładka amora z ZX10R to najpopularniejszy sposób na tuning tylnego zawiasu.

http://www.ltdesigns.pl/

Wymienia zaworowania, sprężyny itp. Współpracuje z nieporęckim PTM jak dobrze pamiętam.


16-17 litrów benzyny waży od 10 do 12 kg ZX10R waży gotowy do jazdy koło 200 kg.

Taki jeszcze jeden drobny szczegół co do samej sztywności sprężyn... Pamiętajcie, że amortyzator nie jest bezpośrednio połączony z wahaczem, a poprzez system kilku dźwigni. Od punktów podparcia i długości tych dźwigni zależy przełożenie siły działającej od tylnego koła do siły działającej w osi sprężyny. Może się więc okazać, że motocykl, który ma fabrycznie sprężynę 8kg/mm będzie w praktyce "twardszy" niż inny ze sprężyną 10kg/mm, właśnie ze względu na inną konstrukcję zawieszenia.

Ustawiał mi SAGa w tym sezonie. Bardzo sympatyczny gość, wytłumaczył parę spraw. Polecam.

No właśnie! Też długość samego wahacza ma znaczenie...


Ja muszę oddać całe zawieszenie do wymiany sprężyn, ale zrobię to w PTM bo zniżki...

To chyba najbardziej znany spec od zawieszeń motocyklowych w tym kraju:
http://www.ltdesigns.pl/

Nie pamiętam dokładnie jaki zakres prac wziął Browar, ale już samo dobranie właściwych sprężyn i oleju i ustawienie wszystkiego jak trzeba działa cuda. Mi tylko ustawiał zawieszenie w SVce i Cebrze i samym tym poprawił niesamowicie prowadzenie moto :-)

EDIT: widzę że wyskoczyła następna strona i się spóźniłem :-)

A propos Łukasza z LTD, to po ustawieniu chwilę pogadaliśmy, bo myślał o zrobieniu customa z SVki albo Monstera. Amor z SVki określił mianem "masakrycznego" i namawiał mnie do wymiany.

Jak jeszcze miałem SVkę mi powiedział że jak ktoś nie lata na torze w zawodach to wymiana sprężyny i oleju wystarczy.

Widać wszystko zależy od aktualnego humoru

Skwaro, Goccolo - ile dalicie za Wasze regulacje/mody? Co zmienił Ci, Skwaro, w seryjnym tylnym amorze 650? Olej i sprężynę? Jak efekt?

Dokładnie tak jak piszesz. Jeśli nie zmieniamy konstrukcji zawieszenia to najważniejsza informacja to twardość sprężyny, długość i zakres pracy amortyzatora. Patrząc na suche dane podane przez Inkling ZX10 z 2006-2007 jest delikatnie twardszy i chyba się nadaje.
Stock Shock Specs (SV650): 330mm, 430lb/in
Swap Shock Specs (ZX10R): 338mm, 465lb/in

W tabelce podanej przez Inkling jest wiele wersji amor-a z gixa 600. Którą ty masz ? Wiem że zmieniałeś mocowania amortyzatora. Jeśli masz najtwardszą wersję to może to właśnie wina tej modyfikacji. Przecież na fabrycznym amorku z SV-ki mogę jeździć dwie osoby i chyba ważą więcej niż 115 kg.

Ja tylko ustawiałem, wtedy byłem mocno początkujący a i tak odczułem różnicę. Chyba 50PLN za SVkę dałem bo to na jakimś Fun&Safety było. Browar robił cały zawias u niego, niech się wypowie, nie będę mu psuł zabawy :-)

Mam od wersji K8-L0.

Ten gixer waży 192 kg gotowy do jazdy, dodajmy do tego kierowcę ok 75 kg (takiego +/- zakładają konstruktorzy) to mamy 267 kg. Moja SVka gotowa do jazy waży koło 178 kg, dodajmy mnie czyli 115 kg to już mamy 293 kg. Zakładając, że rozkład procentowy masy jest podobny w obu motocyklach to sprężyna z gixa 600 nie wyrabia, świadczy o tym dowód - cała regulacja napięcia wstępnego jest wykorzystana, oraz SAG statyczny jest z byt mały, bo sprężyna jest tak ściśnięta, że moto nie ugina się odpowiednio głęboko pod swoim ciężarem.

Dźwignia (kołyska, kiwaczka, to co ma 5 łożysk) jest seryjna, więc przełożenie siły na amor w SV jest takie samo jak w serii. Trochę inne przełożenie jest w GSX-R.

Szczerze mówiąc nie pamiętam ile zapłaciłem i nie chcę strzelać żeby nie palnąć głupoty.

Podaj zakres, bo ciekawi nas czy to jest 300 zł, czy może 700 zł

xD

Myślę, że przedział 80-150.

Przeyebałem trochę z kosztem

Bardzo ważna rzecz - układy dźwigniowe w GSX-Rach np od k6 działają progresywnie czyli przy sporym ściśnięciu (np przy 80% pracy całkowitej) amortyzatora potrzeba dużo więcej siły aby jeszcze ścisnąć o przykładowo milimetr niż przy początkowej fazie czyli wtedy, gdy amor ugięty jest np na 30 % ugięcia całkowitego. Podobne rozwiązanie jest w Daytone 675 oraz R1/R6. Unit Pro Link Hondy też chyba tak działa, ale nie jestem pewien.

W sportowych kawasaki oraz w naszych SVkach jest klasyczne rozwiązanie - liniowe działanie.



Link do artykułu: http://www.sportjazda.pl/index.php/zawi ... riumph-675

Według tabelki od Inkling w gaźnikowej SV i w GSXR K8 sprężyna ma tą samą twardość tj. 9.1 kg/mm. Mały wtrysk ma 7.7 kg/mm a litr 8 kg/mm.

i z przodu np zakładając emulatory uzyskuje się dokładnie to samo (czyli sprężyna a w zasadzie całe przednie zawieszenie działa progresywnie)
wyraźnie idzie odczuć różnicę np przy gwałtownym hamowaniu czy np robieniu stopala przód nie dobija do końca jak to miało miejsce przed założonymi emulatorami