W niedzielę pojeździłem z niedoświadczoną pasażerką, która trzymała się angripa. Wrażenia z jazdy mojej jak i jej super. W ogóle nie czułem ciężaru pasażerki. Przy hamowaniu nie zsuwała się na mnie, a przy rozpędzaniu nie bała się, że zleci. Jedyne co to po jeździe marudziła, że bolą ją barki od ciągłego hamowania i rozpędzania :-P Na autostradzie jazda wypadał dobrze, nawet przy prędkości 160 i więcej nie było problemu, podobnie na ostrych winklach i mocnym złożeniu czułem, że w 100% panuję nad maszyną

Angrip spełnił moje oczekiwania.