W Szczecinie DL to bardzo popularna maszyna. Częściej ją widuję niż SVki, ale fakt do szaleństw to ten motocykl się nie nadaje. Cóż zostaje Triumph

Ja na twoim miejscu pewnie zmieniłbym kanapę i wolniej jeździł z plecakiem .
Z tych co podałeś to chyba najlepsza VFR 800 albo tak jak pisze Lasooch SV 1000S + nowe siedzenie i opcjonalnie wyższa szyba.
Żeby mieć dobrą osłonę przed wiatrem razem z pasażerem to trzeba by kupić pewnie FJR1300.
Najlepiej byłoby mieć dwa motocykle albo mieć możliwość tanio pożyczyć typowego turystyka na dalekie wypady. Niestety mnie na dwa moto jeszcze nie stać.

DL1000 to doskonały wybór, ale w trasę. Natomiast jeżdżąc po mieście nie wykorzystasz w ogóle jego możliwości, a co się :cenzura:, to Twoje Na forum v-stroma oczywiście znajdziesz informacje, że to doskonały motocykl miejski, ale to już chyba lekki fanatyzm albo ludzie nigdy nie jeździli nakedem i nie mają porównania...
TDM900 jest w sumie też ciekawą propozycją. Pozycja wygodna jak w DL, wygodne siodło, niezła ochrona przed wiatrem, więc komfort w trasie będzie, a przy tym nie jest aż tak kobylasta jak duży v-strom. 900tka ma trochę mniej mocy/momentu, ale za to jest odczuwalnie lżejsza (na papierze to tylko kilka kg, ale odczuwalnie jest przepaść), jest o wiele zwrotniejsza i do miasta nadaje się lepiej. Jedyny minus, że w żaden sposób nie jest to motocykl do szaleństw, do wygłupów, nie ma po prostu tego "pazura".

Będę musiał przetestować maszyny i wtedy decyzje podejmę W każdym razie dziękuję Wam za pomoc i sugestie Mile będą widziane kolejne pomysły i opinie

No skoro oczekujesz sugestii i moto co przy 150 km/h się nie męczy, to oczywiście tylko haya

Miałem na myśli nową budę- rocznik `13, taka trochę bardziej pod bmw, poprzedni był jakiś bezpłciowy.

Versys - jeśli chciałbyś zadać szyku. Nietuzinkowa i ładnie wykonana maszyna. Ale wykluczające mogą być niewielka moc i szeroka kierownica.

Taką maszynę kupił bym na drugie moto niestety nie stać mnie na taki manewr i dlatego tez szukam czegoś pokroju SV-VFR

To może zerknij na Aprilię Shiver - V2, naked, 95KM, masa i poręczność małej SVki, zawieszenie z górnej półki i mega wygląd. Tylko nie wiem, jak z komfortem dla pasażera.

Kumpel chciał kiedyś kupić Shivera, ale odradził mu znajomy serwis z powodu rzekomej katastrofalnej awaryjności. Ale to opinia z tylko jednego źródła.
A kumpel kupił Street Triple'a i był bardzo zadowolony.

No i dostępność używanych shiverów jest wprost zastraszająca.

Dobra, przyznaje, Shiver mi się zajebiście podoba ale jest pewne ALE. To cuś ma elektronicznie sterowane przepustnice z trzema trybami pracy. Trochę czytałem o tym i większość jakoś nie narzeka. Z mojej wiedzy działania elektronicznego patrzę na to trochę inaczej i osobiście mało mi się to uśmiecha. Jednak skoro zeszło na temat Shiver'a to czy ktoś tutaj miał z tymże styczność organoleptycznie?

Wpadnij do salonu w Szczecinie. Stoi Shiver i kilka innych. W tym Tuono V4R. Jeździć nie jeździłem, jedynie usadziłem swoje 4 litery na wystawionych motocyklach.

No Paaanie, gdybym ja takie rzeczy miał w pobliżu to mógłbym tak zrobić No ale może się ktoś trafi co się tym karnął.

a ja jechalem sziwerka i sv650 wciaa nosem . bardzo zwarty motocykl ale turysta z niego raczej marny

Mi tam na turystyce nie zależy. Jakie miałeś odczucia odnośnie tego cyfrowego gazu? Są wyczuwalne opóźnienia, nie ma problemów z wyczuciem? I tak zastanawia mnie awaryjność tego rozwiązania ale to inny temat. Ciężko miałbym się przekonać do tak dużej ilości elektroniki ale to już zboczenie zawodowe

Kolega mi opowiadał wrażenia z przejażdżki Shiver albo Dorsoduro 750. Wnioski:
- jest opóźnienie i właśnie przez nie o mało co się nie wyłożył, zaczął odkręcać w zakręcie ale motocykl dalej się kładł więc odkręcił mocniej i nagle tylne koło odjechało
- mimo to twierdzi że by się przyzwyczaił i by mu to nie przeszkadzało

jechalem moze ze 3 km. zadnych opoznien ne wyczulem. fajnie sie zbierał i dosc mocno hamowal silnikiem. byly tam koncowki leo wiec banan jak sie patrzy na pysku.

zrobilem pare tras po 100- 150 km shiverem - nie kupilbym, nie ma tej lekkosci prowadzenia co sv, a znowu az tak nie zapierda*a

I o to mi chodziło znaczy się w sumie to fajnie by było jakbyś był zadowolony bo wygląda i brzmi całkiem fajnie