Czy ktoś z Was interesował się kiedyś mocniej tym tematem?
W normalnej serwisówce do normalnego motocykla zazwyczaj są podane dwie wartości -nominalna długość i maksymalna długość, która kwalifikuje łańcuch do wymiany. Bierze się suwmiarkę, odlicza kolejno 16 lub 20 ogniw i mierzy odległość między pierwszym i ostatnim. W ten sposób wiadomo w jakiej kondycji jest dany łańcuszek.
Niestety serwisówka suzuki nie wspomina o tym ani słowem.
Przejrzałem strona po stronie serwisówkę haynesa i też zero informacji.
Przekopałem forum SVrider.com i również nic.
Może ktoś, kto wymieniał rozrząd, zmierzył przypadkiem ile ma nowy łańcuch? Albo ktoś może ma w garażu taki mocno wyciągnięty i mógłby też taki zmierzyć dla porównania?

Mogę Ci podać długość nowego łańcuszka rozrządu od VFR VTEC na odcinku np. 20 ogniw. Łańcuszki powinny być takie same, tylko różnią się ilością ogniw w poszczególnych motocyklach, a nie ich rozmiarem. Przynajmniej dla VFR i SV są to DID SCA0409A.
Dla porównania łańcuszek w VFR po 24000 km był na połowie długości (ok. 60 ogniw) dłuższy od nowego o pół średnicy rolki.

Ja jaki czas temu wymieniałem rozrząd, pamiętam ze stary łańcuch był dłuższy od nowego o całe ogniwo. był tam od nowości jak sądzę bo nabity był nr 04 i moto jest z tego roku a miał przebieg 62k. Pózniej zejdę do garażu i zmierzę odległość 20 oczek

No to może umówmy się, że mierzymy odległość między pierwszym i szesnastym ogniwem, zgodnie z tym rysunkiem:

wiec w łańcuszku z 62k km przebiegu odległość wynosi 93,5mm. Pomiaru dokonałem po zewnętrznej str łańcuszka, od wewnętrznej str "bolca"1 do wewnętrznej str "bolsa"16

Dono a w vfr jest podany jakis limit w servisowce ? Bo skoro lancuchy sa te same to limit tez mozna przyjac taki sam... moze napisac do did'a pewnie maja jakis limit przewidziany...

Tu nie chodzi o to, że możne się zużyć (urwać w konsekwencji) tylko o błąd czasu otwarcia spowodowany wyciągnięciem łańcucha. Jestem przekonany, że w SV jest to całkowicie do pominięcia. Tak sobie to tłumaczę bo ostatnio jak wymieniałem cylindry to mogłem przy okazji przerzucić łańcuchy z silnika który miał około 20 tys km.

A ja sie nie zgodze ze do pominiecia nie mam ku temu jakis dowodow ale jak ostatnio czytaleem jakies recenzje wlasnie svk nie wiem czy czasem nie na scigacz.pl... to pisali w minusach ze silnik wrazliwy na wyciagniecie rozrzadu czy jakos tak to ubrali w slowa... i mysle ze roznice w osiagach kolegow z forum moga byc tez tym spowodowane ze ludzie maja w roznym stanie lancuchy... i to wydaje sie logiczne jak pomyslisz ze koledzy wyzej pisali ze lancuch wyciagniety byl o ogniwo w przelozeniu na kat na walku to podejzewam bedzie pare ladnych stopni suma sumarum...

Łańcuszek zmierzę jutro.
W VFR też nie ma żadnych informacji w serwisówce na temat wymiany łańcuszków, a przynajmniej ja nic nie znalazłem. Niektórzy piszą na forum VFR, że wymiana co 60 tys., ale to chyba taka raczej powielana legenda.
Co do silnika SV to raczej wadliwe napinacze niż łańcuszek.

Mało precyzyjnie to napisałem. Chodziło mi o to, że zużyty łańcuch nie grozi katastrofą dla silnika, a jedynie może wpłynąć na słabsze osiągi. Czyli nie ma się czym przejmować. Jeden cz dwa KM w tą czy tamtą stronę jest do przeżycia.

No nie wiem czy takie jeden czy dwa konie .... ja swoja modze i modze jest w sumie spoko ale dupy nie urywa moje vmax 205 w porownaniu do kolegow z forum gdzie twierdza ze zamykaja licznik to moja wypada blado... ale po sprawdzeniu wszystkiego jeszcze mi zostaly dwie opcje pomiar cisnienia sprezania juz kupilem sprzet... i druga opcja to wlasnie rozrzad moto ma 38 tys. I kto wie moze juz czas na lancuchy... skoro ludzie przyspieszaja zaplon o 4 stopnie i to ma dac wzrost mocy (tak twierdza ludzie z factory pro sprzedajac swoj klin do przyspieszania)to wyciagniecie lancucha a w efekcie przesuniecie rozrzadu da efekt odwrotny ... chociaz cholera wie tak czy inaczej ja u siebie ten temat musze rozwinac

Odległość w nowym łańcuszku, mierząc w ten sam sposób - od wewnętrznej strony "bolca" 1 i 16, wynosi 93,0 mm. Średnica "bolca" to 2,5mm, a łańcuszek DID SCR-0412SV-L120.

W swoim moto w poprzednią zimę zmieniałem łańcuch rozrządu i nie zauważyłem zbytnio różnicy w długości, a rzęził mi. Nowy to DIDscr0412SV(fabrycznie zakuty) a stary to nie wiem co za firma, DID na nim nie pisało.

Rozebralem dzis rozrzad aby zobaczyc co i jak wiec motocykl przebieg 38 tys. Odleglosc miedzy 16 pinami mierzac od wewnatrz 93.12 grubosc pinow 2.45.
Na lancuszkach pisze DID 04 SDH wiec chyba ktos przedemna go wymienial

Raczej nikt nie wymieniał, na fabrycznym łańcuszku rozrządu też jest nabite DID, tylko nie na każdym ogniwie Mam w garażu silnik K5, którego nikt przede mną na 100% nie otwierał, a łańcuchy są właśnie DID 04 cośtam. Być może w gaźnikowych SV fabrycznie wkładali łańcuchy innej firmy?

U mnie w gaźnikowym siedzi również DIDowski.

Na 100% nie był wymieniany? Szkoda, że prze regulacji nie sprawdziłem u siebie.

Nie mam pojęcia. Ani ja nie wymieniałem, ani poprzedni właściciel (pierwszy w Polsce). Wcześniej moto jeździło po Anglii.

Moja tez jest gaznikowa i jest did

Słoniu chyba wymieniał więc może ma gdzieś stare w garażu więc zmierzy, a nowe to chyba mniejszy problem sprawdzić.
vioox to masz w naprawde ciężkim stanie svke. moja n-ka stockowa śmigała szybciej ;p