Odkręcam dzisiaj korek chłodnicy a tam brązowa maź o wyglądzie bardzo rzadkiego błota (???)
Zakładam, że to olej się dostał do układu chłodzenia, ale czy to jedyna możliwość?
Zakładam, że jeśli olej, to winna jest uszczelka pod głowicą, ale znów: czy to jedyna możliwość? Czy mam już z miejsca kupować uszczelkę i ściągać głowicę, czy jest jeszcze jakieś miejsce, które powinienem najpierw obadać (np. pompa wody)?

Motocykl niedawno zaliczył mega glebę, że co się dało, to pokrzywiłem. Wcześniej (może 200-500km) ciecz w chłodnicy była czysta. Po glebie przejechałem moto najwyżej 2-3 km, gdy już złożyłem go trochę do kupy. I teraz ten syf w chłodnicy.
Silnik i chłodnica wydaje się nieruszona, więc zdarzenie o którym piszę nie powinno mieć związku i to raczej tylko przypadkowa zbieżność w czasie. Dobrze mi się wydaje?

a pompa jest cała, nie poobijana? spuszczałeś olej aby zobaczyć czy z nim wszystko jest w porządku? czy czasem z niego nie zrobiła się emulsja? ja bym zaczął od tego co najłatwiej jest zlokalizować czyli pompa wody, która jest na wierzchu. Jeśli wcześniej przed glebą wszystko było ok to musiał by być to duży zbieg okoliczności aby coś się stało z uszczelką pod głowicą. Nawet jeśli by puściła to miał byś problemy z podnoszeniem się wody w zbiorniku wyrównawczym. W GPZ900 jak poleciała mi uszczelka to widziałem w zbiorniku wyrównawczym wydostające się bąbelki. a

a może to przez wilgoć co? oleju ci nie przybyło?

Olej tylko na bagnecie sprawdzałem - poziom w normie, kolor prawidłowy dla starego oleju - ciemny brąz.

Sam silnik nie oberwał - była klatka, ale gleba była na tyle mocna, że klatka jest krzywa.

Może od naprężeń jakieś pęknięcie powstało gdzieś cylindrze i jak odpaliłem sprzęta na próbną jazdę po złożeniu przodu, to olej poszedł do wody?
Poziom oleju jest w normie, ale też przejechałem po glebie 2-3 km.

Zazwyczaj to płyn spierdziela do oleju a nie odwrotnie... i jakbyś miał pęknięcie na cylindrze lub padniętą uszczelkę to chyba wg. tej prawidłowości powinno chyba się dziać. Zacznij poszukiwania w okolicy pompy bo może gdzieś minimalnie zasysa olej i wrzuca to w układ chłodzenia. Jakby nie było ciekawy przypadek i być może wyjątek (ale wyjątki potwierdzają tylko regułę którą przytoczyłem na początku )

Tylko tak poważnie - zdejmę obudowę pompy wody i co ja wypatrzę? Wszystko będzie usyfione mazią wodno-olejową, wymyję, ale przecież zły i dobry uszczelniacz (zimmering) wygląda właściwie tak samo...
Idzie go po prostu wydłubać śrubokrętem i wbić tam drugi???

tak wydłubiesz tylko 2 oringi (są o takim samym rozmiarze) mieszczą się w wyżłobionym rowku na wewnętrznej ściance od pompy i jeden oring po środku tak jak idzie wałek pompy dodadkowo na łączeniu samej obudowy pompy z tym elementem co jest między samą pompą a kapą silnika masz taką uszczelkę oringową.
Całej pompy nie zdejmiesz bo trzeba zdjąć prawą kapę i od środka zdjąć zabezpieczenie segera, zdjąć koła zębate pompy i wtedy pompę rozdzielisz od kapy

Oringi w pompie wody (są cztery) nie mają nic wspólnego z ewentualnym przedostawaniem się oleju do płynu chłodzącego i odwrotnie. Ich uszkodzenie/nieszczelność powodowałaby po prostu wyciekanie medium po pokrywie na zewnątrz silnika. Jedynym miejscem (w okolicy pompy oczywiście) gdzie olej mógłby się dostać do obiegu chłodzenia to uszczelka pod prawą pokrywą (ta duża pokrywa z wizjerem do sprawdzania poziomu oleju). Tam ewentualne uszkodzenie uszczelki mogłoby powodować kontakt oleju z płynem chłodzącym.

W samej pompie wody tak jak wspomniałem są 4 oringi i dodatkowo dwa uszczelnienia uszczelniające wał wirnika pompy. Jeżeli jednak uszczelnienie wału uległoby uszczelnieniu, w obudowie pompy znajduje się jeszcze otwór zabezpieczający, którym olej bądź woda znalazłaby ujście na zewnątrz.

Uszczelka pod pokrywę to koszt rzędu 30zł.

Podczas gdy Wy się doktoryzujecie z budowy pompy wody w SV, mam wrażenie, że pm2z jeździ CBRką 600F3... Ale może tylko mi się coś tylko ubzdurało

Jeżeli ktoś na forum SV pyta o coś takiego i nie pisze w poście o jaki motocykl chodzi to zakładam, że jest to SV

Pytanie było bardziej ogólne - opisany przeze mnie problem może wystąpić w każdym silniku z chłodzeniem cieczą. Naprawdę nie sądziłem, że tak szczegółowo zaczniecie odpowiadać, ale oczywiście doceniam dobre chęci i dzięki wszystkim.

Tak, to rzeczywiście F3, a nie aktualizuję profilu, bo ciągle coś się zmienia, rzadko też mam tylko 1 moto (obecnie jest PW50 młodego, HondaCR125R i właśnie CBRf3).




Czy to rozwiązanie jest powszechnie stosowane, tj. w mojej f3 może być podobnie? Jeśli tak, to chyba z miejsca można typować uszczelkę pod głowicą... Ostatecznie, to i tak najbardziej lajtowy wariant.