Re: Urwana śruba przy chłodnicy.
te wykrętaki to ciekawa sprawa, może z tym mi się powiedzie, wydaje mi się też że jak już zdejmę czaszę żeby dojść do śruby to bezpieczniejsze będzie użycie wykrętaka niż takie wbijanie torxa czy klina... tzn chodzi mi o to że boję się uszkodzenia gwintu przy wbijaniu czegoś w śrubę a to dość ważna śruba (jak w sumie każda w SV
) i nie chciał bym musieć gwintować jej ponownie
Na razie muszę poczekać bo w tym tygodniu sporo czasu w pracy spędzam niestety, ale jak coś mi się uda zrobić to na pewno nie omieszkam się pochwalić
Dzisiaj zrobiłem około 45km po drogach w dość kiepskim stanie i na razie paski dają radę, nic nie odpadło a więc jestem dobrej myśli i mam nadzieję uda mi się w następnym tygodniu włożyć nową śrubę
A mam jeszcze jedno pytanie, wie ktoś czy po lewej stronie chłodnicy u góry powinna być też śruba? U mnie w mojej "esfałce" jest tylko taki wystający bolec na który się nakłada ramionko chłodnicy, czy to normalne (to 650s k5)?