Malowanie pompy hamulcowej
Niestety, nikt nie poruszał specjalnie tego tematu, a zastanawiam się nad pomalowaniem pomp hamulcowych. Tylna jest podobna we wszystkich sv-ach, przednia od n-ki, więc cała (chyba) aluminiowa. Czy warto się w to bawić, dać w kupie do malowania tradycyjnego, czy lepiej kompletnie rozebrać i wrzucić do pieca? Co z uszczelkami w takim przypadku? Co z oczkiem w pompie przedniej?
Jak widzicie dużo pytań, a zbyt mało doświadczenia z farbami, by samemu sobie odpowiedzieć
I przy okazji: nie ma problemu z przytrzymaniem przez kilka zimowych miesięcy zacisków i przewodów w oplocie bez płynu hamulcowego? Nic im się nie stanie pod wpływem wilgoci z powietrza?