Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest 28 gru 2024, o 06:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
zima - rozstanie 
Autor Wiadomość
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 lip 2010, o 11:47
Posty: 2539
Lokalizacja: Częstochowa/Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N AD2000
Post Re: zima - rozstanie
Jeszcze mam zamiar trochę pojeździć, ale pytam przyszłościowo.
Po wcześniejszych przykrych doświadczeniach z zasyfionymi gaźnikami po zimie, w zeszłym roku po sezonie wypaliłem paliwo z układu (zdjęcie wężyka z kranika i silnik chodził do zgaśnięcia). Na kilka tygodni przed wiosennym odpaleniem za radą Kronosa dolałem do baku nieco płynu do wiązania wilgoci (Kleen-flo Gas Line Anti-Freeze). Motocykl obudził się w marcu bez najmniejszego problemu i tak do końca sezonu.

Zastanawiam się, czy bawić się w tym roku w:
a) wypalenie paliwa + dolanie do baku specyfiku
b) spuszczenie paliwa z gaźników śrubkami + dolanie do baku specyfiku
c) dolanie do baku specyfiku i odpalenie motocykla na kilka minut, żeby się rozprowadził po całym układzie.

Co sądzicie? Trochę dzielenie włosa na czworo, ale może komuś się przyda.


15 lis 2013, o 11:54
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 maja 2011, o 14:52
Posty: 5631
Lokalizacja: Dęblin-Piaseczno
Płeć: mężczyzna
Moto: suzuki sv 650S 99r.
Post Re: zima - rozstanie
zawsze zalewam do pełna i tyle. Żadnych specyfików, spuszczania z gaźników. Na wiosnę trochę więcej kręcenia ale odpala :P

_________________
SV 650 S '99/GSX-R 750 K1

www.logo-ratio.pl


15 lis 2013, o 20:00
Zobacz profil WWW
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 sie 2011, o 20:33
Posty: 338
Lokalizacja: Krk NH
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S 1999
Post Re: zima - rozstanie
kozik napisał(a):
zawsze zalewam do pełna i tyle. Żadnych specyfików, spuszczania z gaźników. Na wiosnę trochę więcej kręcenia ale odpala :P


Obrazek

Też tak robię i wszystko ładnie bangla na wiosnę :) Żadnych przepalań i innych zabiegów upiększających ;)

_________________
Obrazek


15 lis 2013, o 22:15
Zobacz profil
SV Rider

Dołączył(a): 15 mar 2010, o 11:28
Posty: 1201
Lokalizacja: Kazuń Nowy
Płeć: kobieta
Moto: SV650S 2001
Post Re: zima - rozstanie
:spoko: ja też

_________________
SV 650s '01
Queens of Roads


15 lis 2013, o 22:19
Zobacz profil
SV Rider

Dołączył(a): 11 lis 2012, o 14:08
Posty: 363
Lokalizacja: Kielce
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650 S K2 :)
Post Re: zima - rozstanie
kozik napisał(a):
zawsze zalewam do pełna i tyle. Żadnych specyfików, spuszczania z gaźników. Na wiosnę trochę więcej kręcenia ale odpala :P


Jak próbowałem odpalić motocykl po zimie to właśnie musiałem go trochę dłużej kręcić ( obawiałem się czy nie zamorduje aku ) u Was też tak jest??


17 lis 2013, o 20:54
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2012, o 14:27
Posty: 188
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N K5 YEC
Post Re: zima - rozstanie
u mnie po ostatniej zimie odpalił od strzała, a stał w nieocieplanym garażu. W tym roku ma już trochę lepsze warunki zimowania :)


18 lis 2013, o 00:30
Zobacz profil
Mister Apollo
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16
Posty: 5365
Lokalizacja: WGM
Płeć: mężczyzna
Moto: Z1000
Post Re: zima - rozstanie
hubert1989 napisał(a):
kozik napisał(a):
zawsze zalewam do pełna i tyle. Żadnych specyfików, spuszczania z gaźników. Na wiosnę trochę więcej kręcenia ale odpala :P


Jak próbowałem odpalić motocykl po zimie to właśnie musiałem go trochę dłużej kręcić ( obawiałem się czy nie zamorduje aku ) u Was też tak jest??
Gaźnik tak ma, paliwo w komorze pływakowej jest zwietrzałe.

_________________
SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza


18 lis 2013, o 02:09
Zobacz profil
SV Rider

Dołączył(a): 11 lis 2012, o 14:08
Posty: 363
Lokalizacja: Kielce
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650 S K2 :)
Post Re: zima - rozstanie
Dzieki za info kacper :piwo: :spoko:

A tak wogóle to jakie macie zdanie n/t zimowania motocykla w nieogrzewanym garażu? Ja zapłaciłem "troche" grosza żeby motocykl cały czas miał dodatnią temperaturę przez zimę, pomimo że mam garaż ALE nieogrzewany. Z drugiej strony rozmiawiam ze znajomym : " nie szkoda Ci kasy? Przecież to metal, samochód stoi cały rok na dworze i nic mu nie jest."


18 lis 2013, o 12:13
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 sie 2012, o 18:51
Posty: 1279
Lokalizacja: Wysokie Mazowieckie (okolice)
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S K3
Post Re: zima - rozstanie
hubert1989 napisał(a):
A tak wogóle to jakie macie zdanie n/t zimowania motocykla w nieogrzewanym garażu?


Prawie podzielam opinię twojego kolegi. Tylko akumulator zabrać do domu i niech sobie stoi. Ważne żeby nie stał pod chmurką. A garaż co za różnica czy ciepły czy zimny jak nie odpalasz moto, ważne że jest... Oczywiście prawdopodobnie jest jakiś delikatny + tego że moto będzie stało w dodatnich temperaturach ale bez przesady

_________________
http://www.cwaniacy.com.pl/<=Wejdź i dowiedz się jak możesz regularnie zarabiać na promocjach bankowych


18 lis 2013, o 13:56
Zobacz profil WWW
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 maja 2011, o 14:52
Posty: 5631
Lokalizacja: Dęblin-Piaseczno
Płeć: mężczyzna
Moto: suzuki sv 650S 99r.
Post Re: zima - rozstanie
kacperski napisał(a):
hubert1989 napisał(a):
kozik napisał(a):
zawsze zalewam do pełna i tyle. Żadnych specyfików, spuszczania z gaźników. Na wiosnę trochę więcej kręcenia ale odpala :P


Jak próbowałem odpalić motocykl po zimie to właśnie musiałem go trochę dłużej kręcić ( obawiałem się czy nie zamorduje aku ) u Was też tak jest??
Gaźnik tak ma, paliwo w komorze pływakowej jest zwietrzałe.


ale czy ono na tyle zwietrzeje aby nie można było go odpalić? Dwie kawy po zimie paliły momentalnie pomimo, że nigdy nie spuszczałem paliwa z gaźników, rd stała dwa lata nie odpalana, dwa trzy kopnięcia i odpaliła, z svłą praktykowałem ten proceder ze spuszczaniem paliwa i marne były tego skutki.

_________________
SV 650 S '99/GSX-R 750 K1

www.logo-ratio.pl


18 lis 2013, o 20:51
Zobacz profil WWW
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22
Posty: 7755
Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Moto: TT1050
Post Re: zima - rozstanie
No niestety gaźnikowe SV po długim postoju muszą chwilę pokręcić, nim zapalą. RD pewnie miała mechaniczny kranik, więc jak otworzyłeś po długim postoju i odczekałeś chwilę, to paliwo grawitacyjnie spłynęło do gaźnika. W SV masz kranik podciśnieniowy i podciśnieniową pompkę paliwa, więc żeby benzyna zaczęła płynąć, wpierw trzeba trochę pokręcić rozrusznikiem. W TDM pomimo gaźników, pompkę paliwa mam elektryczną, więc po długim postoju pompa po prostu ładuje paliwo ciut dłużej, a potem już zapala po sekundzie kręcenia rozrusznikiem, jak wtryskowy silnik ;)

_________________
Triumph Tiger 1050 << bikepics


18 lis 2013, o 22:06
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 maja 2011, o 14:52
Posty: 5631
Lokalizacja: Dęblin-Piaseczno
Płeć: mężczyzna
Moto: suzuki sv 650S 99r.
Post Re: zima - rozstanie
zarówno w RD jak i ZZR czy też GPZ był mechaniczny kranik, którego używałem jedynie do zalania przy nowo włożonych gaźnikach po ich czyszczeniu. Zastanawia mnie dlaczego svła kręci dłużej aby zapaliła skoro paliwo w pływakach pozostaje po zgaszeniu na jesień tak jak w tamtych motocyklach? Nic mi się tu kupy nie trzyma bo wyciągam z sv gaźniki do czyszczenia, wlewam paliwo do baku, po chwili paliwo dociera do gaźników i moto odpala nawet na słabym akumulatorze a po zimie... :/ Jakieś 3 tyg temu kręcę rozrusznikiem i zero reakcji, rozrusznik kręci żwawo ale silnik nawet nie pierdnie, podpinam kable pod akumulator samochodowy i natychmiast odpala jak by silnik już był nagrzany. Żeby było tego mało to kiedy odpalam z samochodowego to silnik od razu odpala na dwa gary, kiedy trochę postoi to odpala ale na jeden cylinder a drugi zawsze załącza się o tej samej porze :D

_________________
SV 650 S '99/GSX-R 750 K1

www.logo-ratio.pl


18 lis 2013, o 23:26
Zobacz profil WWW
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 lip 2012, o 18:46
Posty: 1729
Lokalizacja: 3-miasto
Płeć: mężczyzna
Moto: Versys; SV650N
Post Re: zima - rozstanie
kozik - im lepiej naładowany akumulator (lub tak jak w Twoim przypadku większy samochodowy) tym większą ma wydajność prądową, a cykl sprężania jest momentem, w którym rozrusznik jest najbardziej obciążony. Gdy akumulator nie tryska energią, to cykl sprężania nie jest tak "wydajny" jak być powinien. I wydawać by się mogło, że na słuch wszystko kręci się tak jak powinno... lecz wcale tak nie jest :) A po śnie zimowym silnik często wymaga mocniejszego kręcenia.

U mnie ostatniej zimy było tak samo. Rozrusznik niby kręcił ok, a silnik nie chciał zaskoczyć. Naładowałem akumulator i odpalił na dotyk. I dopiero później wyczytałem w książkach o tym o czym napisałem wyżej :)

_________________
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia.


19 lis 2013, o 18:26
Zobacz profil
motocyklista

Dołączył(a): 19 lip 2013, o 12:29
Posty: 230
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV1000S 2003r.
Post Re: zima - rozstanie
kozik napisał(a):
zawsze zalewam do pełna i tyle. Żadnych specyfików, spuszczania z gaźników. Na wiosnę trochę więcej kręcenia ale odpala :P



Dokładnie identycznie przy R4 gaźnikowym robiłem i wszystko na dotyk odpalało.

W zime przeważnie nie wytrzymywałem i jak pogoda pozwalała to raz max dwa razy na zime odpalałem i runda po placu ;)

A na wiosne ładowanie aku do pełna wsadzenie do moto i odpalał jak by zimy nie było :D

A co do specyfików to dużo w necie wątków na ten temat jest że sie powinno że to lepiej że ten lub tamten poleca itp kwestia chyba gustu i co kto lubi

A to jako ciekawostka:
Jedyne dziwne akcje to z doświadczeń miałem z kolegi VFR800 po zimowaniu w magazynie na poziomie -1 (moto do windy, na poziom -1 magazyn). To jak pokonało droge w jedną stronę - w zime również próba odpalenia i jazdy- to moto nie chciało kręcić. aku 100% naładowania, zapłon był, pompka pompowała napięcie wszędzie dochodziło i dupa.
Rozwiązanie/naprawa była dość dziwna bym powiedział - było trzeba wcześniej użyć klaksonu :> (inni użytkownicy nie mieli takich problemów.
Więc każde moto ma swojego pierdol*a ;P

_________________
Moja niunia >> viewtopic.php?f=9&t=11285 <<


19 lis 2013, o 23:49
Zobacz profil
SV Rider

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 15:32
Posty: 1462
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000S
Post Re: zima - rozstanie
Jak miałem gaźnikową to nic nie robiłem oprócz zalania do pełna zbiornika i wyjęcia aku. Na wiosnę zawsze odpalała bez problemu. Oczywiście trzeba było dłużej pokręcić. Ocieplany garaż ma sens jeśli lubi się dłubać przy moto i nie chce się wyjmować akumulatora.

_________________
SV liter z owiewkom:)


25 lis 2013, o 10:16
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 95 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL