Witam. Czy ktoś miał taki problem że nie mógł odkręcić (regulować) śruby odpowiedzialnej za skład wolnych obrotów? Spotkało mnie to na gaźniku drugiego cylindra, mojej jeszcze nikt nigdy od nowości nie ruszał jak i wszystkich śrub w gaźniku (2002r) była wogole nie uszkodzona od śrubokręta. Ruszyła troche lewo prawo, zalewałem naftą po obróceniu gaźnika, czekałem i dalej nic

Miałem ten problem - śruba się rozwaliła i jeden z gaźników do wywalenia. Kupiłem nowy komplet gaźników i był ten sam problem z jedną śrubą. Tak więc z dwóch kompletów gaźników zrobiłem jeden sprawny.

Legenda głosi, że w miejscu otworów gdzie są te śruby powinny być specjalne zatyczki przeciwbrudowe, sam ich nigdy nie widziałem i nie znam nikogo, kto by je widział.

Ja siez tym nie spodkalem ale jak ci sie cos urwie zepsuje czy cos to ja mam gazniki na czesci moze pomoge ... jak ci cos bedzie potrzeba...

Zalej WD-40, odstaw na noc i powtórz zabieg kilka razy. A na koniec najlepiej byłoby spróbować wkrętakiem udarowym. Jeżeli w ogóle śruba cokolwiek rusza Ci się na boki, to powinno się udać

WD nie miałem, zalazłem na noc nafta, dziś zaleje WD. Śruba ruszyła lewo prawo raz przy bardzo mocny docisku i dokładnym ustawieniu śrubokręta, poźniej śrubokręt objechał i zniszczył nacięcie ale był za płaski (cienki), więcej razy nie będe próbował tylko tak jak mówisz po kilkukrotnym użyciu chemii udarowym spróbuje w jakimś zakładzie. Przez noc połowa kanału z naftą w korpusie gaźnika albo odparowała albo gwint nią nasiąkł.

potem zostaje już tylko rozwiercenie i nadzieja że uda się pozbyć resztek śruby bez zniszczenia gwintu.

Zawsze można też nawiercić i wykrętakiem spróbować. To jest miękki materiał więc nie powinieneś mieć z tym problemów.

Próbował bym do tego jeszcze zagrzać to miejsce i wtedy po takich zabiegach jak nafta czy WD można pokosić się o odkręcenie.

WD i nafta w pierwszej fazie odkręcania nic nie pomogły. Nawierciłem dziś cienkim wiertłem miejsce na śrubokręt tak do połowy gwintu mając na przykład wykręconą śrube składu z drugiego gaźnika, poźniej choć to raczej już nie było potrzebne ściskiem stolarskim docisnąłem samą wymienną końcówkę śrubkręta płaskiego i kluczykiem widlastym 7 kręcac tą końcówke ruszyłem zapieczoną śrube, poźniej już zwykłym płaskim śrubokrętem wykręciłem ją do końca.