Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest 9 sty 2025, o 20:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Remont silnika SV650 K3. 
Autor Wiadomość
rowerzysta

Dołączył(a): 18 lis 2013, o 18:55
Posty: 10
Lokalizacja: KrK
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S K3 2004
Post Remont silnika SV650 K3.
Witam,
Zamierzam wyremontować silnik w mojej SV650, gdyż pod koniec sezonu pękł mi wał za kołem magnesowym.
Tak zacząłem sobie przeliczać koszty naprawy oraz koszt wrzucenia używanego silnika( 3 miesięczna gwarancja użytkowania).

Zastanawiam się czy w jaki sposób sprzedający używanie silniki podchodzą do tej gwarancji (np. do kwestii pocenia się silnika) czy innych uszkodzeń. Co o tym sądzicie?
Koszt:
1. Nowy silnik 2000zł
2. Olej filtry 250
3. Świece zapłonowe 60

Koszt ~2300zł


Moje doświadczenie z silnikami motocyklowymi jest średnie, gdyż w mojej karierze nigdy nie miałem do czynienia z silnikami V2, zawsze były to single 2T/4T. Teraz proszę o kolegów o napisanie z jakimi trudnościami mogę spotkać się podczas składania silnika z SV.
W tej opcji mam pewność, co siedzi w moim silniku, podczas remontu chciałbym jedynie wymienić uszczelniacze zaworów oraz simeringi w silniku, reszta wygląda okej.

Koszt:
1. Kompletny uszkodzony silnik ( uszkodzona panewka w lewym karterze). 450 zł
2. Olej filtr 250
3. Świece zapłonowe 60
4. Uszczelniacze zaworowe 100
5. Planowanie głowic 60
6. Simeringi 50
7. Simering od popychacza sprzęgła(nie wiem, gdzie kupić)
8. Uszczelki alternatora, sprzęgła, pod cylindrami, pod głowicami (ok. 380)

Koszt ~ 1500zł.

Proszę mnie poprawić, jeżeli o czymś zapominałem.


5 sty 2014, o 18:42
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06
Posty: 2164
Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Post Re: Remont silnika SV650 K3.
filozof16 napisał(a):
Teraz proszę o kolegów o napisanie z jakimi trudnościami mogę spotkać się podczas składania silnika z SV.


Proszę mnie poprawić, jeżeli o czymś zapominałem.


Jadźka mi się podoba. Czy możesz odpowiedzieć z jakimi trudnościami spotkam się gdy zacznę do niej podbijać?
:)
Oczywiście żart i bez urazy. Ale mniej więcej tak to wyglada.
Generalnie to ja miałbym problem z twoim kosztorysem bo nie uwzględnia piwa i fajek :)
Ponadto amatorsko, bo sam piszesz dając do zrozumienia że super mistrz nie jesteś.
No więc to może być tak jak z remontem łazienki. Myślisz że potrwa tydzień i bedzie kosztować tysiąc, a wyjdzie miesiąc i bedzie kosztować trzy tysiące.
Ponadto nie czaję po jaką cholerę chcesz planowac głowice? Tzn. wiadomo o co biega w takim zabiegu i nie musisz tłumaczyć teorii. Tylko w przypadku SV nie ma to większego sensu. Komora jest dobrze obliczona w tym silniku i jej kształt uwzglednia kilka innych czynników niż tylko ew. teoretyczny wzrost sprawności. Raczej zaszkodzisz niz pomożesz tym planowaniem. Chcesz to lepiej wypoleruj ją na błysk a zdziwisz się jaka będzie różnica.
I do serca weź inspekcję, luzy, momenty dokręcania śrub itp. zawarte w serwisówce. Jeżeli silnik ma chodzić tak jak powinien


9 sty 2014, o 21:29
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 lis 2012, o 22:56
Posty: 1186
Lokalizacja: Kraków/Wielka Wieś
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650s k3
Post Re: Remont silnika SV650 K3.
Jeśli panewka jest walnieta to i wał moze sie okazać być wadliwy... Nie zmam sie na silnikach moto (nie rozkładałem jeszce zadnego w przeciwieństwie do samochodów) jak panewka była walnieta to zazwyczaj wał szedł do szlifu + nadwymiar panewki + wazenie calosci.
jesli analogicznie trzeba to samo zrobic to koszt wyjdze podobny jak silnik

_________________
650S k3 by Rene >> viewtopic.php?f=9&t=8742&start=20


9 sty 2014, o 21:37
Zobacz profil
SV Rider

Dołączył(a): 27 sty 2013, o 14:38
Posty: 1183
Lokalizacja: Poznań
Płeć: mężczyzna
Moto: SV1000S 2003
Post Re: Remont silnika SV650 K3.
Rene napisał(a):
Jeśli panewka jest walnieta to i wał moze sie okazać być wadliwy... Nie zmam sie na silnikach moto (nie rozkładałem jeszce zadnego w przeciwieństwie do samochodów) jak panewka była walnieta to zazwyczaj wał szedł do szlifu + nadwymiar panewki + wazenie calosci.
jesli analogicznie trzeba to samo zrobic to koszt wyjdze podobny jak silnik

W motocyklach jest podobnie... :)

_________________
CH owam
W szystko
D o
P lecaka


9 sty 2014, o 22:49
Zobacz profil
rowerzysta

Dołączył(a): 14 sie 2013, o 13:35
Posty: 23
Płeć: mężczyzna
Moto: wkrótce
Post Re: Odp: Remont silnika SV650 K3.
Planowanie jest wymagane w celu wyrownania glowicy przed jej ponownym montazem. I pwwnie o to tu chodzi, a nie o zwiekszanie kompresji silnika.

Wysyłane z mojego GT-I9505 za pomocą Tapatalk 2


9 sty 2014, o 22:55
Zobacz profil
rowerzysta

Dołączył(a): 18 lis 2013, o 18:55
Posty: 10
Lokalizacja: KrK
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S K3 2004
Post Re: Remont silnika SV650 K3.
Witam,

co to planowania głowicy jestem całkowicie o konieczności wykonania tej procedury.

Z wałem mam dylemat:/ W jaki sposób go pomierzyć przed włożeniem go w silnik? Nie posiadam tak dokładnych przyrządów, aby stwierdzić czy na obu czopach jest on okrągły.

Jutro dokładnie zmierzę zakupiony wał, za pomocą mikrometra.


10 sty 2014, o 23:56
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2010, o 12:42
Posty: 3213
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650 SS
Post Re: Remont silnika SV650 K3.
Sugeruję oddać wał do pomierzenia do kogoś kto oprócz instrumentu pomiarowego ma trochę doświadczenia. Planowanie głowicy w SV jest zbędne. Chyba, że ściągałeś ją przy pomocy siekiery.

_________________
Najlepszą metodą tunningu jest obniżenie masy. Masy motocyklisty.


11 sty 2014, o 00:04
Zobacz profil
rowerzysta

Dołączył(a): 14 sie 2013, o 13:35
Posty: 23
Płeć: mężczyzna
Moto: wkrótce
Post Re: Odp: Remont silnika SV650 K3.
Planować trzeba zawsze. Nie jest to duzy koszt.

Wysyłane z mojego GT-I9505 za pomocą Tapatalk 2


11 sty 2014, o 00:17
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 maja 2011, o 14:52
Posty: 5631
Lokalizacja: Dęblin-Piaseczno
Płeć: mężczyzna
Moto: suzuki sv 650S 99r.
Post Re: Remont silnika SV650 K3.
jak ktoś ma dojście do płyty to dla czego nie ale jeśli chce głowice oddawać komuś do planowania to ja bym sobie darował.

_________________
SV 650 S '99/GSX-R 750 K1

www.logo-ratio.pl


11 sty 2014, o 00:18
Zobacz profil WWW
rowerzysta

Dołączył(a): 14 sie 2013, o 13:35
Posty: 23
Płeć: mężczyzna
Moto: wkrótce
Post Re: Odp: Remont silnika SV650 K3.
Jak juz sie sciaga głowicę trzeba ją splanowac aby była równa. Nie mowimy o planowaniu o iles mm, a jedynie w celu upewnienia sie ze jest równa.

Wysyłane z mojego GT-I9505 za pomocą Tapatalk 2


11 sty 2014, o 16:18
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06
Posty: 2164
Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Post Re: Remont silnika SV650 K3.
Ależ wy uparci na to planowanie z awansu. Panowie, głowica w SV jest mała w porównaniu z tasiemcami w silnikach rzędowych i praktycznie w naturze nikt nie zaobserwował jej pogęcia ponad limit (dosyc duży właściwie bo uszczelka fabryczna pod nią też nie jest w kij dmuchał) W serwisówce jest bardzo ladnie pokazane jak zmierzyć głowicę przy użyciu najprostszych narzędzi i jaka >dystorsja< wymaga planowania.
Tak jak przedmówca zauważył_ trzeba by ja siekierą zdejmować żeby coś jej było albo prażyć palnikiem przed zdjęciem.

ed: to tak w ramach upewniania się: Najpierw zmierzyć


11 sty 2014, o 16:30
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06
Posty: 2164
Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Post Re: Remont silnika SV650 K3.
filozof16 napisał(a):

Z wałem mam dylemat:/ W jaki sposób go pomierzyć przed włożeniem go w silnik? Nie posiadam tak dokładnych przyrządów, aby stwierdzić czy na obu czopach jest on okrągły.

Jutro dokładnie zmierzę zakupiony wał, za pomocą mikrometra.


I apiać swoje trzy grosze wstawię: Cała zabawa polega na określeniu kolorów w/g specjalnego przymiaru. Na wale i na panewkach są znaki odpowiednio zmieniające się w miarę zużycia. Przykładasz przymiar, patrzysz który znak pasi na wale i który na panewce i juz wiesz wlaściwie wszystko co trzeba i który kolor panewki zamawiać.
Co do owalu na wale to na 99% go nie bedzie. Chyba że ktos naprawdę jakieś wynalazki stosuje dodawane do oleju. W normalnych warunkach w dupę dostanie panew.


11 sty 2014, o 16:41
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2010, o 12:42
Posty: 3213
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650 SS
Post Re: Remont silnika SV650 K3.
Jeżeli panewka uległa całkowitemu zniszczeniu to korba mogła uszkodzić czop. Jeśli jej nie zmieliło to wygrałeś.
Pytanie do mechaników. Dobra. Do wszystkich. Bez złośliwości. Kto miał przypadek, że bez planowania głowicy wystąpił jakiś problem z silnikiem? Jest ktoś taki? Pytam o singla lub V.

_________________
Najlepszą metodą tunningu jest obniżenie masy. Masy motocyklisty.


11 sty 2014, o 18:13
Zobacz profil
SV Rider

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 11:09
Posty: 1396
Lokalizacja: Pyskowice
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s '00
Post Re: Remont silnika SV650 K3.
Wiesz kazdy mysli ze jak splanuje to zyska 2KM i 5Nm...
Ja bym pomierzyl jak by nie bylo potrzeby to bym nie planowal...

_________________
Sprzedam czesci sv99-03, polka gorna, dolna, clipony - kierownice, przedni blotnik , tylna felga, zaciski hamulcowe przednie w razie czego prv...
http://allegro.pl/listing/user/listing. ... id=1193766


11 sty 2014, o 18:53
Zobacz profil
rowerzysta

Dołączył(a): 18 lis 2013, o 18:55
Posty: 10
Lokalizacja: KrK
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S K3 2004
Post Re: Remont silnika SV650 K3.
Planowanie głowicy nie zaszkodzi w niczym a koszt jest znikomy w stosunku do całej operacji.

Dziś wziąłem wał, który zakupiłem i okazuje się, że panewka na korbowodzie jest padnięta:/

Jutro zabiorę się za odkręcenie korbowodów, bo brat pożyczył nasadkę.


11 sty 2014, o 20:56
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2010, o 12:42
Posty: 3213
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650 SS
Post Re: Remont silnika SV650 K3.
Warto jeszcze przed składaniem splunąć trzy razy przez lewe ramię. Nie zaszkodzi w niczym.
Bez urazy, takie mam wrażenie, że coraz częściej wprowadzamy w życie standardy zamiast myślenia.

_________________
Najlepszą metodą tunningu jest obniżenie masy. Masy motocyklisty.


11 sty 2014, o 21:28
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06
Posty: 2164
Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Post Re: Remont silnika SV650 K3.
No dobra, niech będzie. Tyle że zmierzenie jeszcze mniej kosztuje a za oszczędzona kasę można kupić benzynę, albo piwo :)
Nie zmierzysz to w zasadzie wbrew sztuce. Bo tak awansem chcesz naprawiać coś co wcale nie musi być zepsute, nie licząc straconego czasu.
(bez urazy filozof, ale można odnieśc wrażenie że jesteś z typu dłubaczy co to wszystko chcą naprawić, ulepszyć, udoskonalić a najczęściej to niczego nie skończą i w garażu wala im się kilka silników, rowerów na wpół złożonych itp. No bo pytasz przecież, zakładasz wątek z tym związany a nie liczysz się z podpowiedziami)
Jeżeli chcesz to naprawdę dobrze wszystko zrobić i mieć żwawy silnik to powinieneś zainwestowac w szczotkę honowniczną. Są takie do kupienia które wyglądają jak szczotka do mycia butelek :) Można tym odnowić honowanie bez zmiany średnicy. Po uruchomieniu dotrzeć fajnie (najlepiej na ostro) i cieszyć się z jazdy.


11 sty 2014, o 21:45
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06
Posty: 2164
Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Post Re: Remont silnika SV650 K3.
koroviov napisał(a):
Warto jeszcze przed składaniem splunąć trzy razy przez lewe ramię. Nie zaszkodzi w niczym.
Bez urazy, takie mam wrażenie, że coraz częściej wprowadzamy w życie standardy zamiast myślenia.


Zgadza się, sam jestem tego zdania. Ale na obronę można powiedzieć że najczęściej to jest kwestia zwykłego przeniesienia.
Czyta ktoś takie książki z których uczyłem się w szkole. Przenosi się potem całą tą teorię dobrą w przypadku silnika od np. Kamaza i stosuje się takie same chwyty we wszystkim co popadnie.


11 sty 2014, o 21:49
Zobacz profil
SV Rider

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 11:09
Posty: 1396
Lokalizacja: Pyskowice
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s '00
Post Re: Remont silnika SV650 K3.
Rozkosmany ... co to za pojecie docieranie na ostro niejestem mechanikiem a mnie to zaciekawilo... mozesz rozwinac...

_________________
Sprzedam czesci sv99-03, polka gorna, dolna, clipony - kierownice, przedni blotnik , tylna felga, zaciski hamulcowe przednie w razie czego prv...
http://allegro.pl/listing/user/listing. ... id=1193766


11 sty 2014, o 22:05
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06
Posty: 2164
Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Post Re: Remont silnika SV650 K3.
vioox napisał(a):
Rozkosmany ... co to za pojecie docieranie na ostro niejestem mechanikiem a mnie to zaciekawilo... mozesz rozwinac...


Postaram się zwięźle i z uproszczeniami.
Docieranie silnika czym jest to każdy wie. Kiedyś to się propagowało metodę która i do dzisiaj ma ogromnie wielu zwolenników tzw. w uproszczeniu nazwę -piździulkania sie :) Delikatnie i takie tam.
Dzisiaj mamy XXI w (? czasami się zastanawiam czy tak jest) maszyny CNC, komputery itd.
Jedyne co trzeba dotrzeć w silniku jest para tłok-cylinder. A raczej para> pierścienie uszczelniejące-cylinder.
Co ma niebagatelne znaczenie dla szczelności a w związku z tym i sprawności silnika.
Otóż docieranie na ostro to przeciwieństwo metody ze starej szkoły.
Krótko mówiąc:
cylinder honujemy, zakładamy nowe pierścienie, składamy i jedziemy.
Jedziemy spokojnie do czasu rozgrzania silnika na uprzednio upatrzony kawałek drogi z szansą że będzie w miarę pusta i :
Gaz bez miłosierdzia do dechy! do 70-80% nominalnych obrotów i natychmiast zwalniamy hamując silnikiem, jedziemy chwilę dając mu ochłonąć. I ponownie RURA!
Operację tą przeprowadzamy kilka razy, wracamy do domu, zmieniamy olej z najbardziej gównianego jaki serwisówka dopuszcza na docelowy.
Docieranie mamy z głowy.

Idea tego polega na tym że para pierścień-cylinder ma szansę idealnie się dotrzeć i uszczelnić tylko gdy potraktowana zostanie dużym ciśnieniem gazów roboczych w cylindrze. Ponadto gdy sie tak postąpi to uniknie się tzw. glazingu, który może się odłożyć w bruzdach po honowaniu. Glazing to po prostu >upieczony i zeszklony< olej. Tak jak na starej patelni. Powstawaniu jego sprzyja właśnie takie -piździulkanie się - z silnikiem.

ed:
nowe motocykle, generalnie niezależnie od tego co piszą i w instrukcji już sa po takim zabiegu. Robi sie go podczas końcowej inspekcji. Moto wjeżdża na hamownię i w ciągu minuty-dwóch zostaje wszystko sprawdzone. Zaręczam że inspektor :) sie nie pie..... z nim tylko obciążony dostaje w palnik ile wlezie na każdym biegu po kolei. To wystarczy żeby dotrzeć tak jak powinno a olej powinien zmienić sprzedawca.


11 sty 2014, o 22:48
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL