Witajcie!
No i mam problem...
Byłem wczoraj na stacji diagnostycznej, w celu zrobienie pierwszego przeglądu swojej Suzi by móc ją zarejestrować. Pierwsze co diagnosta robi to przystawia swoje urządzenie do lamp w celu sprawdzenia kątu ich świecenia i ku jego zdziwieniu wszystko było ok dopóki doputy nie wyprostowałem motocykla który był przechylony na bocznej stopce i na tym się skończył mój przegląd, diagnosta kazał mi przyjechać jak wymienię lampy.
Bosheee jaki ja głupi jestem!!! zachciało mi się prostować motor --.--
Ale nie poddam się tak łatwo, wrócę tam jutro z powrotem, ponieważ ma być inny diagnosta:D

Ameryki nie odkryłeś, czego oczekiwałeś po angolu z oryginalną lampą. Za miast marnować czas gościa załatw lampę z wersji EU przełożenie lampy to 15minut a przegląd będziesz miał z głowy na rok.

Chwalisz się czy żalisz bo treści posta nie rozumiem (może mam kiepski humor i się czepiam).

Chodziło mi głownie o to, że nasi diagności nie są zbytnio w temacie odnośnie przeglądów motocyklów(albo ja na takiego natrafiłem), gdybym nie wyprostował motorka kąt świecenia lamp byłby okej i przegląd przeszedłby bez problemu;p

W życiu tak często jest, że jak chce się kogoś zrobić "w konia" to zazwyczaj wychodzi na odwrót

Dokładnie. Jak swoim byłem na przeglądzie to gościa głównie interesowały numery, tabliczka znamionowa i rozmiary opon...
Podobno takie teraz są przepisy. Jak w niemieckich dokumentach od auta gdzie wszystko było zapisane.
Nawet jak amory ktoś zmieniał to była tam notatka o tym.

Jedź sobie na inną stacje diagnostyczną , tam gdzie jest opinia "u pana kazia wszystko przechodzi przegląd" i po sprawie

U mnie na pierwszym przegladzie oprocz oczywistych zeczy jak numery, diagnosta sprawdzil oswietlenie i klakson pogadal chwile bo okazalo sie ze tez kiedys jezdzil i stwierdzil ze jest ok i ze hamulce sa bo jakos tu dojechalem zyczyl powodzenia i bezpiecznej jazdy.

Co do świateł to powinni się czepiać i zmuszać do dostosowania poj. do naszych przepisów i jak trzeba ew. je regulować nie sztuka dawać innym po oczach, co jest dość częste u nas ogólnie mówiąc

Udało się! Zrobiłem dzisiaj drugie podejście z przeglądem i wszystko przebiegło pomyślnie, a w kwestii świateł Pan diagnosta powiedział żebym sobie kupił naklejkę na lampę . Koszt przeglądu tylko 62zł.
Pozdrawiam!

Tylko przy pierwszych rejestracjach pojazdów musisz jechać na stację okręgową i nie "do pana kazia"

Okręgowa tylko groźnie brzmi... pojechałem i zrobili jedynie zdjęcia numerów i rejestracji. O nic nie pytali, niczego nie sprawdzali, niczego nie dotykali. Podpisali papiery, ja zapłaciłem i tyle.

Co kraj to obyczaj

U mnie jest stacja okręgowa i też tylko wjechałem moto i powiedział "O ładny sprzęcik, sprawdzę numery, dobra zatrąb jeszcze" i po sprawie.

Potem robiłem tam autem przegląd i był ten diagnosta od moto i jeszcze drugi to powiem szczerze, że się załamałem i nie dziwie się, że w Polsce są auta jakie są. Bo wjechałem autem z 1991r (lata niech nie mylą, meraś dobrze się trzyma ) z instalacją LPG. Jedyne co zostało sprawdzone na hamowni to hamulce potem amory i luzy w zawieszeniu. Mógł bym przyjechać lewym autem bo nawet maska nie była otworzona. Numery nie sprawdzone, szczelność LPG tak samo, świateł ani klaksonu też nie. Powinno być u nas jak w Holandii na przeglądzie wszystko wbijane w system łącznie z przebiegiem. Ale mu to jesteśmy murzyny więc może wprowadzą takie coś za 15lat.

U Babika w Górze ? bo tam wszystko przejdzie jak dasz 50zł w dowód czy ta przy głównej z pna do góry na wysokości baniochy?

Teraz już przebieg wpisują do systemu

Czochu zgadłeś

Ale panu w dowód nic nie daję Po prostu chyba oni sami sobie naliczają "prowizję" xD Bo zerknąłem teraz z ciekawości na ceny przeglądu z LPG i to koszt 161zł, a u nich zawsze słyszałem poproszę 185zł

Przebieg wpisują...taki jaki podasz

U mnie to się obsrali na przeglądzie, że mam numery ramy zamalowane

Jak Ci będzie źle świecić po nocy po rowach albo ludziom po oczach to nie problem diagnosty, ale Twój i innych no ale co tam... lepiej cisnąć na diagnostę i niesprawiedliwość systemu, że nie wszystko jednak da się przepchnąć. Nie powinieneś dostać przeglądu i tyle, lampa do przeróbki albo wymiany.