Masz doła, ale to wszystko przejdzie. Jeżeli nie dajesz rady to przeprogramuj swój umysł w strone >terminatorki
Model T-X był całkiem niezły
Przy okazji wzbudził mój podziw swoja pasją w dążeniu do celu

na szczęście mam drugą miłość, która kosztuje mnie tylko karnet miesięcznie, żadnych supli nie muszę, nie chcę i szkoda mi kasy na to, zresztą brak na to
ta miłość jest po prostu tańsza
a nie odpuszczam moto, nigdy nie odpuszczam jak mi zależy

sprzedaj skuter, komputer, buty i psa, kupisz sobie motóra

jak narkotyk



zawsze można pójść drogą Liroya z przed laty

Zaczynałem w wieku 10 lat od motorynki. Dzisiaj jest SV za 2 3 lata bedzie CBF 1000 nówka. Też sam pracuje na wszystko. Teraz mam 26 na karku i stała dobrze płatna prace ale zaczynalem od prac dorywczych. Żniwa praca na magazynie zboża, szparagi w niemczech i tak grosz do grosza... Marzenia są do spełnienia. Niektore wymagaja sporo pracy i czasu ale mozna osiagnac wiele jak sie chce:) Powodzenia

Tak się mi nasunęło właśnie, zawsze się zastanawiam co to znaczy dobrze płatna praca Sorry za OT

Jeśli ktoś ma troche talentu i wiary w siebie to proponuje pójść w ślady Spyry



Wysyłane z mojego HTC Explorer A310e za pomocą Tapatalk 2

Janek: Jest taka teoria, że geniusz finansowy to ktoś, kto potrafi zarobić więcej niż jest w stanie wydać jego rodzina. Dobrze płatna praca to jest chyba ten level wyżej

Terminantka: nie rozczulać się nad sobą, wziąć się w garść, a będzie dobrze. Wcześniej czy później.

No tej teorii jeszcze nie słyszałem ale zaiste ciekawa W każdym razie wychodzi na to że nie znam nawet geniuszy

uwierz mi, rozczulanie nad sobą to ostatnia rzecz jaką robię
najzwyczajniej nie mam na to czasu i głowy

O nieee, co to to nie Nie ma znaczy geniuszy finansowych na swiecie. Rodzina zawsze wyda więcej i jeszcze długów narobi. Jednym słowem> z rodziną najlepiej na obrazku
(jest taka teoria że jeżeli rodzina przykładowo liczy 100 osób to statystycznie tak jakbys wziął 100 przypadkowych osób. Będzie z 10 złodzieji, 20 nierobów totalnych, 30 pijaków moczymordów kilka dziwek, ksiądz itd.. Dokładnego rozkładu nie pamiętam Ale nie wyglądało to najlepiej)

Pasja to coś nad czym nie da się zapanować, mi też za młodego śniły się motocykle i jak tylko słyszałem ich dźwięk na ulicy od razu miałem przyspieszone bicie serca-zresztą mam tak do dzisiaj ;-) Niestety życie nie jest bajka i nie zawsze możemy tak od razu spełnić swoje marzenia. Od młodego wiedziałem że kocham motocykle i muszę kiedyś się dorobić. więc jak tylko trochę udało mi się poukładać życie , wyszedłem z długów i znalazłem pracę to pierwszemu co kupiłem to motocykl. I jestem szczęśliwy jak nigdy. A jesli na nim się nie rozbije i nie będę inwalidą to zawsze będę jeździł na moto. Więc nie na się co załamywać-jesteś młody, spokojnie napewno osiągniasz swój cel.
Zaś co do Terminant to jest takie powiedzenie-Stara miłość nie rdzewieje ;-)