Pręt bez gwintów może mieć 40 bo wtedy wychodzi po 4 cm na grubość tulei a to mi nawet pasuje. Bez zdjęć się chyba nie obejdzie. Chyba że to jakaś nowa wersja crashy a szpilka ze starej wersji jak moje. Gdybać można ale najlepiej by to było widzieć

http://img06.allegroimg.pl/photos/400x3 ... 3926386279 tak wygląda całość ale coś mi nie pasuje skoro gwint na szpili ma 3cm a crash w środku ponad 4 to wychodzi na to ze gwint na szpili jest za krótki a sam gładki pręt za długi a crasha nie mogę dalej wkręcić niż sięga gwint. Tak crashe maja nakrętki w wewnątrz, zdjęcia niestety ale wrzucę dopiero w sobotę

Wiecie co skrócę szpilke i nagwintuje w tedy skręcę to razem bo nie ma możliwości wkręcenia dalej crasha tak aby się nie przesuwało na boki a oddać też nie mam jak bo nie mieszkam w PL a tam je właśnie kupiłam

Dziwne to trochę bo szpilka skręcająca blok do ramy jest dokręcana z siłą 92 Nm. A skoro te crashe są nakręcane na szpilkę czyli one skręcają tak jakby ramę. Nakrętka na to kontruje jedynie sam crash pad. Tak więc dociągnięcie nakrętki z tak dużą siłą będzie jedynie miażdżyc sam crash zamiast odpowiednio dociągać ramę Chyba że ja to źle widzę, w tych co mam tuleja jest nasuwana a nie nakręcana. W każdym razie zdjęcie mile widziane choćby jako ciekawostka.

A w dobrym miejscu przykręcałeś te crashe ?

Tak w dobrym miejscu. Pozdrawiam dam znać co wymyśliłam:)

Gorąco polecam pady robione przez forumowego kolegę lasooch.
Cena bardzo dobra dojechały szybko a wizualnie według mnie bardzo dobrze pasują do SV650 w pierwszych rocznikach.

Co do wytrzymałości ciężko się wypowiadać bo nie testowałem ale fakt że są mocowane na szpili 12mm biegnącej przez środek silnika pozwala być dobrej nadziei.

Poza tym Przydają się podczas napraw jeżeli ktoś nie ma podnośnika fotka poniżej:)

https://lh5.googleusercontent.com/-fs_zy7cBJ9A/UxJsInAVzHI/AAAAAAAABH4/2BK-8ZakYNo/w640-h480-no/DSCF4842+640.JPG
https://lh5.googleusercontent.com/-YilGtGwX2zQ/UxJsH_fA-lI/AAAAAAAABIA/JdieZc3OYy4/w515-h528-no/DSCF4839+640.JPG

Fajnie : motór udaje trypla, skrzynka udaje podnośnik

Hej a więc okazało się że Pan u którego kupowałam crashe sprzedał mi szpilkę ok ale crashe nie te po dogadaniu się ja mu odesłałam stare on wysłał mi odpowiednie teraz wszystko gra dziękuje za porady pozdrawiam

No fajnie, że się wyjaśniło. Musiało coś takiego być bo by to za dziwne było żeby nie pasowało To teraz crashe powinny być nasuwane na szpilkę a nie nakręcane.

No, jak podejrzewaliśmy. Najważniejsze, że wszystko się pozytywnie rozwiązało!

Witam

@lasooch, potrzebuje crashe do gaźnikowej sv Nki

Napisz do niego na priv

Była dosyć dłuuuga przerwa od padów, ale najwyższa pora wrócić do rzemiosła Jeśli są jacyś zainteresowani, to zapraszam tu: CRASHPADY by lasooch.

Taaaaaaakkkkkkk, w końcu sie doczekam padów!

Jestem fanem gmoli.
Dlatego:
https://plus.google.com/photos/10615597 ... rqPYueC4XQ

Gówniane miejsce i gówniana śruba A Lasooch ostrzega

No takiego partactwa to dawno nie widziałem. Nie dość, że śruba cienka, miejsce ciulate to jeszcze mocowanie nie w jednej osi Jeszcze trochę i ludzie zaczną przykręcać na śrubach od pokryw bocznych dekli.

Toć to rodzime pady Zipsera czy tam teraz firmy "Renner". Pierwsze modele miał przykręcane bezpośrednio do silnika, ale crashpad potrafił wyrwać gwint z alumium. Więc dla poprawy sytuacji zaczęli dawać pod crashpad dodatkowe dystanse z aluminium i oddzielną śrubę, które to niby miały zapobiegać sytuacjom ze zdjęcia. Jak widać ktoś, kto projektował te pady nie uważał na zajęciach z mechaniki i zapomniał jaki jest związek między siłą, ramieniem i momentem

Bardziej tu wytrzymałość się kłania. Kto uważał wie, że jeden punkt podparcia, nie zastąpi dwóch, albo trzech.
W małej SV miałem takie gmole:

https://picasaweb.google.com/SV.Waldex/ ... 3850954338

10 metrowe szlifowanie po asfalcie i poboczu, nie odkształciło gmola, przecieniło trochę ściankę.
Teraz mam takie:

https://plus.google.com/photos/10615597 ... rqPYueC4XQ

Poprawiam technikę jazdy w tym sezonie - przetestowane z obu stron.