Wydaje mi się, że przy mojej eksploatacji 10W50 zapewni lepsza ochrone. Dodatkowo cena i dodatki jak SM i MA2 zdecydowaly. Nie bede placil wiecej za gorszy olej.

10W40 zapewnia widocznie wystarczajaca ochrone i dlatego zalecaja go producenci niz nie raz drozszego 10W50. Watpie zeby 10W50 gorzej chronil silnik. Sorry ale jezeli moj samochod przelecial 330 tys na oleju innym niz to zalecal producent i silnik dalej byl w doskonalej kondycji to uwazam to dla siebie jako doskonaly argument. Wole nowsze lepsze oleje i tyle w temacie,
Pozdrawiam

Napisałeś, że nie ma znaczenia, czy olej to 10W40 czy 10W50. Dlaczego zatem wlałeś "nie raz droższy" 10W50?

Uważam że żaden z tych olejów nie zaszkodzi, a może być lepiej na 10W50. Tylko o to mi chodziło. 10W50 w tym przypadku okazał się tańszy, stąd też moja decyzja o jego zakupie.

Ja kiedyś wlałem Liquli Moli 10w50, i jak szybko go wlałem tak jeszcze szybciej wylałem. Brak luzu i wbicia jedynki na światłach to był największy problem. Już miałem zamówione nowe sprzęgło bo myślałem że się skończyło, aż tu nagle kolega forumowy mnie uświadomił i leję shela. Ten olej to miód, cud i orzeszki
pozdrawiam

Zobaczymy czy będę miał podobne obserwacje jutro.. ja z kolei jestem, bardzo nie zadowolony z 10W40 motula 5100 na którym do tej pory jeździłem- np Skrzynia działa topornie

Nie trzeba tak było od razu? Tylko jakieś mydlenie oczu dziwnymi słowami, jakieś API, SM, JASO, MA-2. A teraz wszystko wiemy

Pozdro

Kiedyś myślałem że olej to olej, bo np do junaka i etz lało się co było i śmigało. Teraz to widać że minimalna zmiana wartości i już mamy problemy. Moje moto tego oleju nie przyjęło, co nie znaczy że ty będziesz miał problemy. Producent też przewidział jakieś warości i tego należy się trzymać moim zdaniem
pozdro

A ja ponownie zadaję pytanie - które jak widać umknęło:
Dlaczego mam się tak sztywno trzymać normy lepkościowej 10W40 w motocyklu, skoro w samochodach z powodzeniem stosuję inne lepkości niż zalecane przez producenta i nic się nie dzieje ?
Dostosowuję lepkość oleju do moich preferencji. Istotne znaczenie ma tu przede wszystkim styl jazdy

To dlaczego w moto nie mogę tego zrobić ?
Klimat w Polsce ??? Chyba nie - bo dla samochodu i motocykla klimat jest ten sam.
Inne silniki ??? - No chyba nie. Bo zasada działania silnika ZI w samochodzie i motocyklu jest taka sama.
Różnica to jedynie sprzęgło ( mokre ) ale to nie ma tu nic do rzeczy.

Więc co ?
Co jest powodem tego, że w samochodach często stosujemy lepkość oleju zgodną z naszymi preferencjami a w moto twierdzicie tutaj ( bo na innych forach moto jest bardziej "luźno" ), że jedynie 10W40 bo "tak macie na korku" ?

I na koniec - norma jakościowa według API - "SG"
Koledzy - to dramat jakościowy jest przecież !!!
Przeciętny olej do samochodu, nawet półsyntetyczny, ma już klasę jakościową np. SM ( np. samochodowy półsyntetyk Shell HX7 10W40 )
A Wy wciąż chwalicie te kiepskie oleje motocyklowe o niskich normach SG.
Otwóżcie się na nowe propozycje - Wasze silniki będą Wam wdzięczne

Wiesz, magiczne spele rzucalem, ale widac nie weszły bo za niski lvl mam i brak skilla :-P

To proszę, Bodzion, o dokładną analizę porównawczą tych dwóch kart:
http://www.epc.shell.com/Docs/GPCDOC_GTDS_Shell_Advance_4T_Ultra_10W-40_(SM_MA2)_(en)_TDS_v1.pdf
http://www.valvolineeurope.com/english/products/engine_oils/four_45_stroke/cid(6704)/synpower_4t_10w-50

Generalnie - to na razie nie mam pojęcia o co Ci chodzi.
Ale jak wkleisz poprawnie linki które będą się chciały otwierać ( bo te nie chcą ), to pewnie będę Ci w stanie parę spraw wyjaśnić - bo jak widzę "głód wiedzy jest duży"

Już

Ale - co Cię nurtuje ?
Jakie pytania chciałbyś zadać ?
Interesuje Cię klasyfikacja jakościowa ? Lepkościowa ?
Rozumiem, że nie masz empirycznych doświadczeń w tym zakresie - ale to wszystko znajdziesz choćby w wikipedii.

Bo tutaj jak widzę podałeś karty produktów dla dwóch marek oleju syntetycznego w klasie jakości API SM - czyli bardzo dobrej.
Jak na oleje motocyklowe. Przeciętnej jednak jak dla oleju samochodowego.

Oleje te różnią się jedynie lepkością w wysokich temperaturach ( 15,8 vs 17.8 ) - czyli będą się też różniły zdolnością do utrzymania filmu olejowego przy dużych prędkościach liniowych tłoka. Czyli przy wysokich obrotach - pisząc bardziej przystępnie.
Jak dla mnie lepszy będzie 10W50 - ale ja preferuję sportowy tryb jazdy. Kręcę "po czerwone pole"
Jak ktoś jeździ standardowo - może być spokojnie też 10W40.
Coś jeszcze mam wyjaśniać ?

Obydwa te oleje są daleko lepsze od każdego oleju w klasie API SG

TY NAPRAWDĘ NIE CZYTASZ TEMATU. Na wszystkie pytania są tu odpowiedzi.

BO !!!!!!
Motocykl ma inną linię przebiegu momentu obrotowego niz samochód
inną moc wyciskaną z 1 cm^3 pojemności
inną prędkość obrotową
w niskich temperaturach większe problemu z ustalaniem optymalnej temperatury pracy
często jest kręcony poza optymalny zakres prędkości obrotowych
samochodem jeździsz zima, w duże mrozy motocyklem nie !
w upały samochód gorzej odprowadza ciepło w korku niż motocykl !
silnik samochodu dodatkowo obciążają inne niż w motocyklu urządzenia jak wspomagania klimatyzacje itd ... i ma to związek z koniecznością utrzymania stabilnej temperatury pracy



Jeśli nie widzisz różnic w konstrukcji i warunkach pracy silnika samochodowego a motocyklowego to łapy opadają.
Skończ więc z porównaniami tego typu.

Pass - w tej kwestii z mojej strony już mi się nie chce szukać i cytować poprzednich wypowiedzi. O niby archaicznych klasach jakości SG tez już było .....

Kronos - Ty chyba naprawę uwierzyłeś w to, że masz monopol na "jedyne słuszne opinie"
Więc sobie miej.
Nie odpowiadasz na pytania - a na dokładkę masz tendencję do protekcjonalnego traktowania innych forumowiczów - np. mojej skromnej osoby.
Więc zamykam z Tobą dyskusję.
Jak nie ma meritum a wkradają się aksjomaty to dyskusja przestaje mieć sens.

Pany, generalnie to ja jak nawet już kiedyś wspomniałem. Uważam że kolesie z fabryki nieźle czają problem i pisząc że olaj dajmy na to 10W40 w jakiejś tam klasie jakościowej stosować, znaczy że tak ma być.
I generalnie słabo jestem uwrażliwiony na jakies cuda wynikające z reklamy albo z opinni zapalonych entuzjastów.
Za stary juz po prostu jestem żeby łykać kity, czasami stare i odgrzewane a przyprawione zwrotami rodem z encyklopedii technicznej. Im bardziej zamotane znaczy że lepsze, a ja jako prosty tepak mam ulec podziwowi i sru na tacę ostatnie grosze. Bo będe od tego zbawiony a i ojciec dyrektor będzie miał kasiorę na wachę.


Niemniej, można przyjąć że na olejach się nie znam za bardzo, chyba że jako znajomość uznamy potrzebe posiadania oleju z oliwek na którym lubię smażyć.
Jakiś czas temu obiło mi się gdzieś o uszy, a może gały gdy czytałem. Mniejsza z tym.
Otóż poruszony w rozprawce był temat klasy oleju w zależności od precyzji wykonania mechanizmu. I wcale z tego nie wynikało że gdy stosujemy olej wysokiej klasy w mechaniźmie powiedzmy przeciętnej jakości to postepujemy dobrze.
Zawiłości tłumaczące powyższe nie sposób mi teraz z pamięci przytoczyć. Bo w zasadzie jaki olej mam w silniku motocykla jest problemem raczej bardzo odległym na skali problemów z jakimi mam sie uporać.
A co tu dużo gadać. Jak dobre nie byłyby silniki w naszych pędzidłach to nie oszukujmy się że sa one szczytem technologicznym w precyzji wykonia. Ot po prostu taka dobra przemysłowa średnia którą z pewnością trzymają japońskie fabryki.
Byc może właśnie to też i tłumaczy dlaczego goście od Suzuki pomimo wprowadzienia w okresie produkcji jakiś super hiper smarowideł w dalszym ciagu polecali 10W40 nie najwyżej klasy jakościowej i polecają zresztą do dzisiaj w nowych sprzętach. Nie tylko suzuki zresztą.
Zwyczajnie trzeba by przyjąć, tak uważam, że lepszy wcale nie jest potrzebny I wcale nie bedzie miał okazji pokazać swojej wyższości.

Taka analogia do fotografii.
Czy dobrze jest fotografować laskę Hasselbladem 40 czy 50 Mpx ? I rajcowac się że będziemy w stanie zobaczyć zawartość porów w jej zdawałoby się jedwabistej skórce


Dodam jeszcze że moja Suza jeździła kiedyś kilka dni na oleju samochodowym z Tesco I jakoś nie zauważyłem żeby cuda się działy. Takie natychmiastowe przynajmniej że to sprzęgło ciagnie albo biegi cięzko wchodzą itp. O których często mozna poczytać. Nawet gdy dotycza olejów z najwyższej półki

Kronos, nie męcz się więcej. Nie ma sensu. Ty mówisz jak do słupa, a słup jak dupa. Lejcie ku.wa co chcecie i dupy nie zawracajcie. Durne pytania - czemu, dlaczego, a po co, a może jednak. Wszystko było wyjaśnione w 92 stronach.

i zapomniałem dodać

AMEN !!!

I tu się w pełni zgadzamy. Niech każdy leje co chce.

A potem spotkamy się z niektórymi z nas w wątku "jadę sobie spokojnie 200 km/h i nagle coś mi strzeliło w silniku", lub w wątku " silnik do SV650 pilnie kupię"
Jak myślicie, że żartuję - to przeszukajcie forum. Wątki z życia wzięte.

Jak chcecie katować te motorki do granic możliwości ( o ile chcecie ), to wpierw wlejcie do silnika coś porządnego.