Zgadzam się, poza tym, że na samym przytoczonym przez Ciebie zdjęciu nr 2 jest właśnie wahacz z YZF750R I moim zdaniem razem z tym USD rewelacyjnie to wyszło. Może tylko ten przód taki jakiś nijaki
Kurde teraz mi to mówisz, a ja czarnego Tschul'a kupiłem

To go przemaluj

No właśnie mnie też się podoba to moto i też chętnie za jakiś dłuższy czas (SV tak na prawdę ledwo co kupiłem) bym się na takie cudo przesiadł, tyle że ja preferuję sporty, a nie ociężałe turystyki i to jest problem. Ten motocykl ma ekstra silnik, w zasadzie bez konkurencji w postaci V4 podobnej pojemności i ceny, do tego ten monowachacz . Jak bym się zdecydował to na VFR 800Fi, tańsza i jeszcze na kołach zębatych, no i musiałbym ją poprzerabiać solidnie bo w serii nie mógłbym tą kanapą jeździć... Jakiś zadupek, USD, lepsze hamulce, tylny amor jakiś lepszy, odchudzić cosik, generalnie zbliżyć to bardziej do sporta. I pojawia się dylemat czy to gra warta świeczki... czy nie lepiej kupić czegoś, czego nie trzeba ruszać i pożegnać się z V4 i monowachaczem . Taka koncepcja mi się meeega podoba:

Albo to, ale to ju jest wgl. kozak ponad miarę :

Pomarańczowa ma turbo?? Wydech tak mi coś przypomina

Pomarańczowa ma kompresor, robi 160 KM na tylnym kole, czyli jakieś 184-190 KM na wale.

Taką bym mógł zamienić za swoją VFR Powiem wam, że 800 FI i tak dawała radę na Slovakiaring - mimo już niezłego wieku i przebiegu (74 000 + km) - GPS w tel pokazał 245km/h

jaki czas wykręciłeś?

1.53.389 - a Ty też byłeś?

Nie. Mieliście fajnie skonfigurowany tor. Uważam, że to dużo lepsza opcja w porównaniu z podstawową nitką. Tak jest dużo wolniej i bardziej technicznie. Słyszałem, że impreza udana. Polly był na SV.

Gadałem właśnie z kimś kto był na niebieskiej SV - od razu się rzuciła w oczy Tylko ten fabryczny tłumik nie dawał rady Moim zdaniem tor był idealnym połączeniem długich zakrętów i kilku nawrotek a do tego były dwie dość długie proste (fakt jedna na górce). Ogólnie był to mój pierwszy raz na torze i jestem mega zadowolony

Polly turbo ufarcił na ten wyjazd (darmo zamiast kolegi), ja nawet nie wiedziałem że jest taka impreza, dowiedziałem sie jak polly wrzócił zdjęcie z motocyklem na przyczepie . A tłumik z tego co wiem już jest w drodze do jego SVki


Tak jak Słoniu napisał, ma kompresor, ale po wydechu raczej poznac nie mogłeś bo jest ładowany oczywiscie z paska na wale, nie spalinami Tu masz o niej co nieco: http://www.fasterandfaster.net/2008/08/ ... fr800.html
Ja bym się osobiście w kompresor chyba nie bawił, bo jeszcze bardziej by utyła, a już jest ciężka. Mozna się pobawić na jakimś StandAlone albo innym komputerze w pełni programowalnym i do 130KM myślę jest do ugrania. Ta druga w malowaniu alaHRC jest na BioEtanol i po zabawie z komputerem wypluła im chyba jesli dobrze pamiętam jakieś 135KM czy co koło tego

Jak co poniektórzy wiedzą, noszę się ze zmianą motocykla. Jako, że nauczyłem się nie podejmować pochopnych decyzji postanowiłem śmiało się rozejrzeć po tym co rynek wtórny oferuje. Było parę pomysłów, od szlifierek zaczynając (z czego szybko się wyleczyłem), poprzez Hondę VFR800, Kawasaki Z1000, SV1000, Triumph Speed Triple oraz Street triple, ale każdy z tych motocykli miał coś czego nie mogłem przeboleć. VFR żłopie jak głupia i strasznie droga w serwisie, Z1000 fajne moto, ale.. sam nie wiem, świeższe roczniki są dla plecaka chyba nie zbyt przystosowane , SV1000 właściwie tylko większa pojemność niż w 650, proszę od razu mnie nie gardzić za to co napiszę, ale wolał bym się przesiąść na coś zupełnie odmiennego, nie patrzeć na te same zegary itp., Triumpha speed tripla nie jest możliwe znalezienie w jakimkolwiek satysfakcjonującym stanie i cenie + ktoś widział miejsce dla plecaka? street troszkę za słaby, miasto OK, ale już w traski poganiać... nope. dochodząc do meritum sprawy, dzisiaj miałem okazję przejechać się.. ekhem, FJR1300 Pojeździłem nim przez góra 20 minut, właściciel biegał za mną, niczym ojciec za swoim dzieckiem, uczącym się jeździć rowerem po odkręceniu dodatkowych kółek, tak więc nie miałem okazji sprawdzić go w trasie, tylko przejazd "wokół komina" i koniec. Powiem tak, nie wiem, jak to ma prawo, ze względu na gabaryty, spisywać się w mieście, waga dość solidna, silnik robi robotę, zawieszenie, tez nie narzekałem, komfort jak na fotelu ojca chrzestnego, miałem wrażenie, że motocykl mimo tych gabarytów, wagi to prowadzi się jak po sznurku.. zwinne bydle! Ogólnie powiem w ten sposób, jeżeli tym motocyklem da się jeździć po mieście, przeciskać między samochodami, bo wieczorami przejażdżka takim sprzęciwem jest jak najbardziej bezstresowa, o trasach nie wspominając, to jest to sprzęt którego poszukuję.. Na długie lata. spalanie ponoć na poziomie 6,5-7 l po mieście, traska około 6; moc? -jest!; komfort? -jest!; spokój od trucia plecaka, że "się nie da!"- jest!; frajda z jazdy? -myślę, że da radę!

Chciałbym się teraz Was poradzić, bo być może ktoś miał już styczność dłuższą z tym sprzęcikiem, lub może ma znajomego, który czymś takim się porusza, to co napisałem powyżej, możecie się z tym zgodzić, czy byście coś dodali? może ktoś ma zupełnie odmienne wrażenia? SV650N jaką cały czas ujeżdżam, jest dalej świetnym sprzętem, który jednak nie za bardzo nadaje się na jakieś dalsze loty, zwłaszcza, że podróżuję głównie w dwie osoby. 650-tka męczy się, na autostradzie, lub przy bardziej dynamicznej jeździe. Owszem w mieście nie ma większego problemu, motocykl jest zwinny, lekki, mocy ma wystarczająco do przekopania się przez miejską dżunglę, ale dalej już jest słabiej. Tym bardziej, że odpuszczam sobie raczej "katowanie" po mieście, z racji bezpieczeństwa, zmożonych patroli itp. Owszem, dalej będę chciał często przycisnąć, ale już wszystko w granicach rozsądku. Tak więc, maszyna dla dwóch osób (nie samochód ), dość komfortowa, ekonomiczna, zapewniająca spokój psychiczny ze strony silnika- że mocy nie zabraknie, dająca radochę z jazdy, trochę adrenaliny, możliwość poszalenia.. w miasto i w trasę, FJR spełni te wymagania? jak oceniacie? czekam na wasze opinie, bo jest to kategoria motocykla, której do tej pory (pomijając VFR) nie brałem pod uwagę..

Jeżeli masz zamiar dużo jeździć w trasy i to z plecaczkiem, to będzie to dobry wybór. Przede wszystkim plecaczek będzie Tobie bardzo wdzięczny A Ty powinieneś poczuć znaczący wzrost mocy, a to zapewne cieszy po przesiadce na nowy sprzęt, Spalanie z tego co wiem nie wzrośnie znacząco. Pozycja jak dla mnie troszkę za bardzo na baczność, ale ludzie tak lubią Masa...kwestia przyzwyczajenia, jak koła idą w ruch, to jej nie czuć, a w trasie daje większy komfort podróżowania. Wiadomo, że w mieście nie zastąpi ona jakiegoś ulicznego rozrabiakę, ale przy odrobinie wprawy i tym się pobawisz

Dzięki plastic za opinie! Jak na razie jestem w fazie rozpoznania, rekonesansu.zmiane planuje juz raczej na koniec tego sezonu. Może trafi się coś innego, rynek jest duży, a głowa pełna pomysłów. FJR interesuje mnie od 2006, z racji zmian jakie w tym roczniku przeszła. Ma 5 stopniowa skrzynie, a w 2006 wydluzono 5 bieg. Budżet raczej do ok 20 tys. Wiec może być ciasno :-(

a moze:

taka moja propozycja

Bardzo chetnie tylko jak z $$$ za taki sprzęcik? Jak widac propozycji jest co nie miara musze sie zapoznać z tym BMW, nie brałem go do tej pory pod uwagę lecę poczytać

Za wyraźnie mniej niż 20 klocków można kupić Triumpha Sprint ST 1050, może być trochę zwinniejszy w mieście od FJRy.

FJR to jedna z pozycji jaką mogę rozpatrywać decyzja jeszcze nie zapadła, więc biorę każdy motocykl pod uwagę z Triumphem jest jeden zasadniczy problem, jego go mało na rynku wtórnym, a jak już z reguły jest, to okazuje się, że taki "egzemplarz igła" składa się z 4 motocykli i dodatkowych spawów na ramie BMW K1200S brzmi też interesująco ahh zawrót głowy

To akurat smutna prawda. Gdzieś czytałem też, że elektronika w Triumphach potrafi płatać figle, choć nie wiem na ile ta opinia jest rzetelna.
Ale ten silnik to podobno bajeczka


Żeby same takie...

a CBR 1100XX ?