Diabli wiedzą, mi nie mrugała nigdy, a gdy się żydlampa zaświeci, staram się jak najszybciej zatankować, zazwyczaj wchodzi ~12 litrów, gdy się odrazu zjedzie.

u mnie jest tak.. na początku zaczyna mrugać jak mam około 3l a następnie zapala się na stałe jak zostało około 1l.
Te objętości wychodziły mi z obliczeń które robiłem

+1

Witam,

Miałem dziś awaryjne hamowanie dzięki jednej nad wyraz sprytnej puszce. Zrobiłem to nieudolnie i mi moto zgasło. Parę razy nie chciał zaskoczyć (zwykle bez problemu). W końcu zagadał, ale był jakiś dziwny. Oddawał moc z opóźnieniem (kręciłem manetę i przyspieszał... ale z takim mikrosekundowym opóźnieniem, które dało się wyczuć). Poza tym przy wolnej jeździe w korku (15-20km/h przy 2k obr/min) szarpał delikatnie i nie trzymał mocy równo.

Zdałem sobie sprawę, że nie wygasiłem do końca przy zdechnięciu, więc doturlałem do zatoczki, wygasiłem i odczekałem chwilę. Potem odpalił bez problemu i już zachowywał się normalnie.


Chciałbym się tylko upewnić co spieprzyłem (nie wyłączyłem zupełnie?) i czy to przypadkiem nie jest oznaka zbliżających się wydatków w serwisie.

Pozdrawiam,
Paweł

Pewnie chodził na jeden gar, mógł się trochę przylać.

Cześć. Cały czas świeci mi się kontrolka rezerwy mimo posiadania ponad połowy baku. Jakieś pomysły jak zdiagnozować ten problem? Pozdro.

Pewnie zwarcie. Zacząłbym od szukania gdzie po drodze do czujnika. Jeśli ok to wykręcić czujnik i sprawdzić rezystancje termistorów. Gdzieś na forum było napisane ile mają mieć. Choć zwykle jak padają to rezerwa nie świeci w ogóle.

Mogę sobie ominąć czujnik sprzęgła? Tzn. wypinam tą wtyczkę:
https://www.dropbox.com/s/nfxld7332e62g ... .22.13.jpg

I łączę te dwa kable jakimś drutem. Odpalam, wyjmuje drut i jadę

Możesz ale we wtryskowych jest różnica zapłonu ze zwartymi tymi pinami i rozwartymi. Z tego co pamiętam to na korzyść dla zwartych.

Ja mam cały czas zwarte, przy nóżce też, nie odczułem różnicy.

Różnica raczej nie jest odczuwalna Ale kiedyś widziałem przebiegi zapłonów w takim filmiku i różnica była. Tylko jako ciekawostkę podaję.

czy ktoś wie ile trzeba zapłacić za siedzenia do sv jak w tym temacie
viewtopic.php?f=9&t=5191

Jaka jest fabrycznie długość dogbonesów w SV650S k6 ?? Nie umiałem się tego doszukać (pewnie szukałem w złych miejscach)

Witam panowie, ja mam 2 problemy z moją sv na gaźnikach.

1. Po zimie chodziła na 1 tłok, zawiozłem do mechanika, zmienił napęd świece i dalej chodziła na 1 tłok, okazało się że cewka padnięta i założył używaną od jakiegoś innego moto. Gdy wracałem do domu w połowie drogi złapał mnie desz i do tej pory moto chodziło ok jakies 15 km drogi było. Przy dalszej jeździe w lekkim deszczu zauważyłem że moto faluje obrotami (gdy podczas jazdy trzymam równo manetkę delikatnie faluje), po dojechaniu do domu zauważyłem że na wolnych obrotach to samo. Okazało się że moto puki jest zimnie nie faluje po rozgrzaniu zaczyna falować (przynajmniej do teraz tak było) mam elektryczny licznik i wykazuje skok pomiędzy 1400 a 1200, czasami spada nawet niżej. Czy to może być wina świec/ kabli czy raczej synchro gaźników lub tego że cewka z innego moto jest ? Świece niby miały być wymienione, sprawdzę je w 1 rzędzie jak będę w domu czyli około 10 ale może ktoś miał z was coś podobnego, wie jaka jest tego przyczyna i gdzie tego szukać jak świece nie pomogą ?

2. Problem to od kąd mam moto, kręci ale dziwnie rzegocze, wydawało się że to rozrusznik ale mechanik powiedział że to jakieś koło a nie rozrusznik (ja potocznie nazwał bym to wieniec, chyba chodzi o tą zębatkę która pośredniczy między rozrusznikiem a silnikiem, orientuje się ktoś jaki jest koszt naprawy tego i czy to skomplikowane jest ? Pytam ponieważ po zimie oddałem moto z braku czasu zeby zagladnac do niego a teraz będę go miał więcej i może zabrał bym się za to z pomocą taty który mechanikę ogarnia ale muszę go pierw zmusić do tego jakoś

Sorki że się tak rozpisałem ale myślę że jasno opisałem problemy

Falowanie obrotów raczej nie ma związku ze świecami czy cewką. Gdyby z nimi cos nie tak to byłoby co już przerabiałeś (praca na jeden cylnder) albo wypadające zapłony.
Powodem najpewniej jest wadliwa praca gaźników. W sensie wymagają czyszczenia, synchronizacji itd. Sprawdzenia czy membranki całe, czy zaworki dopływowe trzymają i czy poziom paliwa odpowiedni w komorach, czy lewego powietrza skądś nie łapią itd....
Taki full service gazioli wypadałby zrobić. Zrobisz wszystko to za jakis czas problem wróci i apiać od nowa
U mnie wychodzi że to co jakieś 30 tys kilometrów Znaczy raz na rok .
(i zapewne każdy z nas kto miał gaźnikowce to juz przerabiał ten temat. Tak więc jesteśmy z tobą )

Co do zgrzytów w rozruszniku to nie mam pojęcia ile trzeba kasy na naprawę.

Niby miał czyścić gaźniki, a tego mechanika już któraś osoba z okolicy poleciła. Sprawdzę czy na świecy nie ma broka jakiegoś lub czy szczelina w świecy jest odpowiednia, jeśli to nie będzie to za gaźniki raczej sam się nie zabiorę bo sprzętu do synchronizacji nie mam, a raczej po czyszczeniu trzeba będzie synchronizować? I mógł bym go jakoś średnio poskładać później. Czy raczej początkujący powinien dać sobie radę ?


Ps a co by miało do rzeczy jeśli chodzi o gaźniki czy moto ciepłe czy zimne ?

TPS był taki sam w gaźnikach i wtryskach ?

synchro gaźników możesz zrobić przy pomocy U rurki masz na forum.

rozkosmany, to ile Twoja svka ma przebiegu? jaki miałeś najwyższy przebieg w motocyklu? tak z ciekawości się pytam pozdro

Moja aktualna ukochana Suza ma 31 tys mil z groszami na liczniku. Czyli cos koło 50 tys kilometrów. Wiem bo byłem dzisiaj na przeglądzie. Nie przeszła Muszę naprawic pstryka od swiatła stopu przy klamce i wymienić klocki hamulcowe z tyłu Normalnie nie używany hebel i zdziwiłem się trochę. Ale to pewnie dlatego że blokował się i nie puszczał. A czasami się >sytuacyjnie< go uzywało. No więc chyba przez to się klocki zuzyły.
Najwiekszy przebieg na konkretnym motocyklu to zrobiłem śwętej pamięci Hondą NTV 650 i walnęło jej 108 tys mil (kupowałem z przebiegiem 3 tys). Aż któregos razu miałem smaka na flaki koło Tucholi i zanim je zezarłem to zajumali Hondzinkę. Pewno przekręcili ją na 15 tys i opchneli na allegro jako fumfel nówka-nieśmigana. I kula dalej .
Kupiłem drugą Hondę NTV ale wersję mniej spotykaną Revere 600. Ma najechane 45 tys mil. (bardzo wdzięczny moto na wyprawy. Ciut szybszy od ślimaka tak wiec jest czas podziwiac widoki i potrafi jechać paląc w okolicy 3-3.3 litra na 100)
Gdybym sumował przebiegi wszystkich motocykli to nie wiem ile by wyszło. Prawo jazdy robilem w 1984 roku. Ale oczywiście wcześniej latało sie bez kwitów
(najgorzej ze wszystkich wspominam MZ 1000. Kupiony z powodu cięzkiego zakochania się w tejże MZ-cie Odkochałem się po jakichś 2 miesiącach. Psuło się, żarło wiecej niż ciepło wspominana CZ-ta dla której 8-10 litrów/100 to normalna dawka Mozliwe że miłość trwałaby dłużej gdybym cały czas po helmuckich autobanach jeździł. Bo tylko do tego w miarę sie nadawała)

Jeżeli świece, filt powietrza są ok, napięcię podawane na świecę jest dobre to bym przyjrzał się gaźnikom, jakbyś był z okoli Warszawy to dałbym namiar na "lekarza"