Re: Aparat cyfrowy - co wybrać?
No więc jeżeli możesz trochę bardziej odchudzić portfel to kombinuj tak żeby kupic jak najlepszy obiektyw. I nie płać raczej za krotność zooma tylko za % szkła w szkle. Tutaj ci nic nie pomoge bo nikon nie moja działka i posiłkuj się testami. Niemniej im będzie jaśniejszy to generalnie będzie droższy
Działać też będzie podobnie.
Kiedyś dawno-dawno temu kupiłem sobie super zooma 28-200 zdaje się mu było. Tamron który miał dobrą opinię nawet i posiadał jakies asferyczne soczewki.
No i
zdjęcia takie se były, na dobrych przysłonach co dla niego oznaczało 5.6-11 w zalezności od ogniskowej nawet całkiem niezłe fotki były. Obiektyw nadrabiał rozpiętością ogniskowej.
Aż pewnego razu zakupiłem okazyjnie prawdziwego Augenix-a (zanim kupła go Sigma) 28-70 o stałej jasności 2.8 w całym zakresie ogniskowych. Mizernej jak by nie było w porównaniu z tamronem.
No i co?
szok panie, normalnie szok. Zdjęcia tak ostre że trzeba było uważać żeby palców nie pochlastać gdy brało je się do ręki ogladać. Jaka nie byłaby przysłona, ogniskowa to zdjęcia nieodróżnialne były od stałek Canona.
I na dobrą sprawę lepiej było robić Augenix-em na ogniskowej 70 i odpowiednio kadrować niż użyć 200 w Tamronie i nie kadrować.
Dług czas ten obiektyw jak przyspawany do aparatu miałem.
Teraz jego rolę tak samo odgrywa u mnie Zuiko 14-54. Wolę nim zrobić pełna klatkę na 54 i potem kadrować niż użyć nieco budżetowego 40-150.
(zresztą tutaj większość zdjęć moich. Pomijam mizerna ich próbę. Są z tego obiektywu i w zasadzie zawsze mocno kadrowane. A nie zapominac nalezy że ja w swoim e510 mam tylko 10 mpx. Tak więc każde urąbanie zdjęcia teoretycznie powinno byc bardzo bolesne )