Tylko??
To główny mod sv-ki, dający największy efekt (oczywiście bez pozostałych zmian nie będzie aż tak iwdoczny)
Z inklingiem zrobiliśmy swap wałków więc jak dorwiesz to również pomożemy

Spoko spoko, ja tam nie narzekam w stosunku do serii z tym co mam Nad wałkami myślałem i nie chcę ich raczej pakować do swojej. Pytałem z ciekawości widząc różnicę jak idzie moja i koroviov'a. Pomyślę jak mi się uda kiedyś porównać z SV Inkling'a. Ale dzięki za pomoc

I tak uważam, że bez strojenia na hamowni to jest łowienie ryb w mętnej wodzie.

A czy ktoś podjął by się pomocy przy zrobieniu tego moda?? W czerwcu idę na urlop i chcialbym to ogarnac i fajnie byloby zrobić to z kims kto juz to u siebie robil.

Polecam skorzystać z pomocy czyjejś - najlepiej kogoś, kto to już u siebie robił.
Ja miałem przyjemność pracować z Hubertem, który u siebie wymienił wałki wydechowe jeśli dobrze pamiętam. Robiliśmy cały dzień, do późnej nocy Ale za to co to był za efekt, zobaczyć świecącę jak latarnia kolanko przedniego wydechu, nie Hubi?
To nie jest ciężka sprawa, ale rzeczywiście warto mieć pod ręką kogoś, kto już przez to przechodził - przede wszystkim chodzi o prawidłowe ustawienie wałków.

No i trzeba pamiętać o sprawdzeniu luzów zaworowych

Nie chcę Was martwić ale to zazwyczaj oznaka złej mieszanki, co jest bardzo niezdrowe dla silnika. Bez sondy szerokopasmowej albo analizatora spalin można silnikowi zrobić krzywdę...

Tak świeciło niczym światła drogowe xD
@skwaro
To wiemy, jednak nie mieliśmy zbytnio możliwości dostosować mieszanki (późna pora), a dodatkowo problem ten pojawił się przy ssaniu więc myśle, że to jeszcze nie było zabójcze dla silnika.

Tak, jak Hubi pisze, trwało to może ze 3 minuty, na ssaniu zaraz po odpaleniu na dyszach znacznie większych od poprzednich, po założeniu wybebeszonego filtra powietrza. Więc przez kilka minut miał prawo zwariować. Po przestudzeniu moto i ponownym odpaleniu efekt się nie powtórzył (do dzisiaj). Więc domyślam się, że to było chwilowe przegrzanie kolanka po zwiększeniu ilości powietrza i paliwa przy oryginalnym wydechu - moto zwariowało na chwilę

Vioox a może zrób próbę bez licznika? Ewentualnie mogę przysłać Ci swój na podmiankę po weekendzie.
luxuser rób sam. To nie jest jakoś skomplikowane. Pamiętaj żeby nie kręcić wałem bez założonych napinaczy bo przeskoczy ci łańcuszek na wałkach.

Nie no najpierw zrobie test ze sprzeglem ale ostatnio nie jezdze za szybko wiec musze czekac na okazje

Dziś Dzień Dziecka, a u mnie smutek
Wykres z hamowni:

Hamownia motocyklowa, obciążeniowa. Oryginalnie wykres jest w czasie (oś pozioma, tak dostał Rene), ja poprosiłem o zsynchronizowanie z obrotami, więc może nie być dokładnie.

Jak u mnie mod wyglądał, to pewnie pamiętacie: wałki od sv650 z K5, wydech bez ostatniej przegrody (mufflerectomy), wybebeszony nowy oryginalny filtr powietrza, dysza główna 155, dysza wolnych obrotów oryginał, iglica na 3 rowku, skład mieszanki 3 obroty.

A tu proszę: max moc (na kole) 62,5hp, max moment (na kole) 54nM - czyli praktycznie jak w serii. Przebieg mocy - fatalny: mega dziura w mocy 4200-4400 obrotów, a w momencie 4200-6500 obrotów. W zasadzie powyżej ośmiu tysięcy nie za bardzo jest czego szukać (dziura 8500-9500)...

Jak to interpretować:
* źle ustawione wałki?
* zajechane wałki (nie pomierzyłem, kurde, wysokości krzywek...)?
* konieczność sprawdzenia luzów zaworowych?
* źle wyregulowane gaźniki (złe dysze, źle ustawiona iglica)?
* konieczny pomiar AFR, żeby coś więcej powiedzieć?
* a może uznać to za naturalną sytuację przy niewiele zmodyfikowanym wydechu (w lipcu idzie do Edka)?

Inkling spokojnie - problem leży w układzie wydechowym.
Wałki + strojenie prawie nic nie dają, jeżeli nie posiada się w pełni przelotowego układu wydechowego i to mam na myśli pełnego układu, a nie seryjnych kolektorów + akcesoryjnej końcówki.

Tu masz potwierdzenie moich słów: http://www.factorypro.com/prod_pages/prods36.html (opis pod wykresem)

Dla przypomnienia mój wykres:



Moment obrotowy nie spada tak szybko po osiągnięciu swojej maksymalnej wartości (u Ciebie Inkling spada za szybko przez ten wydech).

Fajnie ze wiesz na czym stoisz... a jak motocykl Rene wypadl ???

a czemu ten wykres jest podwojny ??

a widze wal i kolo...

To ja sobie też pozwolę coś napisać w temacie osiągów. Mianowicie chodzi o TPS.
Z braku fajnej pogody w piątek zaszedłem do garażu i przy okazji sprawdziłem jak u mnie wygląda sprawa czujnika teraz. Tutaj posiłkuje się schematem i treścią co kiedyś Słoniu wrzucił w temacie o TPS. Omega 1 u mnie 5,150k, Omega 2: 4,500k. Z kalkulacji Omega 2 powinna wynosić 5,150k x 0,78 = 4,017k więc dość sporo miałem różnicę.
Sprawdziłem i minimalnie mogłem ustawić 4,06k a maksymalnie jakieś 4,62k. Dałem więc wartość mniejszą i bliższą poprawnej.
Dzisiaj byłem się przejechać i jakież było moje zdziwienie jak podczas wyprzedzania brakło mi pod nadgarstkiem Później podczas jazdy też głównie na niższych biegach i to w miejscach gdzie czasem sprawdzam czy 7 biegu nie mam. Ogólnie jakbym jeździł 1 bieg niżej. Fakt faktem ostatnio koroviov mi mówił że trochę mi poszarpuje podczas jazdy. Po ustawieniu TPS gładko i spokojnie, czuć różnicę w tej kwestii. Wcześniej ciut szarpało w okolicach 4000 obrotów.
O ile brak szarpania jest ok to ja się pytam gdzie jest kutwa ten POWER
Wcześniej zdarzało się, że przy przyspieszaniu przednie kółeczko dopiero po czasie łapało przyczepność. Teraz NIC, ZERO, NULL Jednym słowem przeżyłem szok jak po przesiadce na wtryskową (no prawie)
Wspominane przez Słonia pierdolnięcie przy 4000 musiało u mnie właśnie występować wcześniej. Bo nie ukrywam, że dość narowisty był w tym zakresie ale za to miał kopa.
Oczywistym jest, że powrócę do "złych" ustawień TPS ale czy ktoś coś wie na temat na co to wpływa, jak się zmienia zapłon? Widziałem kiedyś filmy na temat wpływu zwartych styków czujnika sprzęgła we wtryskowym.
Wrzucałem tutaj kiedyś temat przestawienia klucza zapłonu, który stosuje m.in. Factory Pro. Może tutaj jest podobnie i jeśli wartość TPS jest bliżej tej górnej "złej" wartości to zapłon następuje bliżej maksymalnego sprężenia mieszanki Słoniu jak się skończyło ustawienie tego u Ciebie?

Na samym dole mam błąd logiczny - "na moje oko za późno dostaje zwiększoną dawkę paliwa" - nie chodziło o za późne zwiększenie dawki, tylko o za późny zapłon mieszanki.

Amerykańce jak wymieniają fabryczne gaźniki na FCR-y to tam nie ma w ogóle miejsca na wkręcenie w korpus TPS-u, ale ten TPS zostawiają podłączony, tylko przekręcają czujnik maksymalnie w którąś ze stron (kurde, nie pamiętam w którą) i zaklejają klejem na gorąco, żeby się nie odkręcił. Piszę o tym, bo to robią do sportu, czyli robią tak, żeby mieć największe korzyści z takiego ustawienia TPS-u.

Hm no to skoro ja dałem teraz w stronę gdzie jest minimalnie ustawiony i zgodnie z instrukcja, to teraz dam w stronę przeciwną i powinno być tak jak wcześniej. W tygodniu może uda mi się pobawić to dam znać.
Ale gdyby Ci się przypomniało gdzie to info znalazłeś to byłbym wdzięczny.
Jeszcze wracając do tego "błędu logicznego". No idzie się kapnąć, że o to Ci chodziło Ale do tematu. Gdyby mieszanka była zapalana stanowczo za późno to raczej powinno być gorzej Wydaje mi się, że teraz jest za późno bo kop jest mniejszy ale za to chodzi bardziej liniowo i łagodnie. Na logikę to biorąc, to zapłon bardziej sprężonej mieszanki daje większego kopa ale i może powodować spalanie stukowe. Jak żyć?

Tez to ustawialem sezon temu ale bylem zadowolony ze na niskich moto nie szarpie i idzie liniowo...
Trzeba bedzie odswierzyc temat

Ktoś ma pomysł gdzie kupić sportowe kolektory? Szukam i szukam i znalazłem tylko mivva ale tylko komplet.

Tak jak mówiłem. Zgaduj zgadula i łowienie ryb w mętnej wodzie. Pasowało by mieć hamownie na cały dzień i wtedy dałoby się coś wyrzeźbić może. Za dużo mamy zmiennych żeby móc przewidzieć wynik.
A mnie osobiście to nie martwi, bo ostatnio mam jakieś starcze lęki. W tym sezonie raz tylko jechałem 200 przez chwilę. Nie wiem ile pójdzie bo zwyczajnie bolę się szybko jechać. Chyba potrzebuję psychologa?
Słoniu a sportowy wydech ma tę samą średnice kolektora?