Możliwe. W końcu takie urządzenie to jakiś tam nadajnik radiowy. Jeżeli zakłóca sieć komórkową to pewnie komputer analizuje czy nagle w jakimś rejonie nie zniknęły wszystkie telefony. Pewnie niezbyt dokładna lokalizacja ale cholera ich tam wie. Jeżeli zagłusza sygnał GPS to urządzonko i tak wyśle sms-a powiadamiając o tym tak jak np. o wyczerującej się baterii. Czyli jakies tam info masz i zdążysz raczej wyskoczyć z chaty z bejsbolem. Mając dodatkowe zabezpieczenie wiążące motocykl ze stałymi elementami krajobrazu to wogóle trudny orzech do zgryzienia.
Byle cep nie będzie miał wiekszych szans żeby zawinąć sprzęta.

Policja nawet nie przyjechała, odebrali zgłoszenie I tyle, a potem uważali mnie za przestępce, bo mój motor zaśmiecał miejsce spacerów I kazali jak najszybciej go wydobyć. Napewno kupie to małe cacko I dam znać znajomym o nim.

zwykły telefon z androidem daje też radę, wkładasz gdzieś w moto w jakimś kondonie, podpinasz pod ładownie ( albo chowasz gdzieś fona jak go zostawiasz na dworzu), w telefonie logujesz się na gmaila, udostępniasz położenie w ustawieniach i w internecie czy w drugim fonie sprawdzasz położenie. sprawdzone, nawet do kilku metrów pokazuje. a fona z androidem można za małą kasę kupić.

a po 2gie masz zawsze zapasowego fona pod ręką w razie potrzeby

No to rozwiałeś moje wątpliwości a zastanawiałem się czy telefon może robić za ciecia

tylko musisz mieć włączoną sieć ( zasięg) dostęp do internetu i udostępniać położenie w ustawieniach ( gps chyba też musi być włączony)
zaloguj i został zalogowanego gmaila w fonie,

potem w domy na laptopie odpal pierwszy link stąd
https://www.google.pl/search?q=android+ ... jwffhIHIDA

kliknij, zaloguj się również, wybierz swojego fotam daj namierzanie i wsio, widzisz na google mapach gdzie co i jak. przydatne.

pzdr

WITAM!!!
Napisałem ostatnim razem że postaram się przesyłać zdjęcia z moich postępów w odnawianiu mojej suzi. Przedwczoraj odebrałem wielki karton z zamówionymi częściami, i od razu wziołem się do roboty. Oto kilka zdjęć: motor w wodzie, motor rozebrany do naga i motor w nowej sukience. Przerabiam go na wersję naked ponieważ łatwiej i taniej dostać plastiki. Na dzień dzisiejszy jedynym problemem jest wymontowanie przedniego kolektora, śruby puściły bez problemów ale rura nawet nie chce drgnąć, jakieś pomysły?

Widok swojego motocykle leżącego w rzece nie do pozazdroszczenia. Jeśli śruby puściły to powinien wyjść bo tam rządnych fajerwerków dodatkowych nie ma.

Zapiec mógł się z uszczelka, gumowy impulsator (ew. Przez deskę) i pójdzie
Przykro patrzeć na motor tak porzucony..

Ten motocykl zrzucili z mostu, czy zepchnęli ze skarpy?

Motocykl zrzucili z 2 metrowej skarpy, i pod taką skarpę ja ze znajomymi musieliśmy go wciągać.

Dziś przesiedziałem cały dzień w garażu i oto efekt mojej pracy: wymieniona kiera i nowa lampa. nie udało mi się wymienić przewodu hamulca bo zamówiony jest od s-ki, więc muszę dalej szukać. Mam problem z lusterkami bo jakoś nie ma miejsca na zaciski, więc nie wiem jak je zamontować. Nigdy nie widziałem na żywo sv650 naked dlatego nie wiem gdzie fabrycznie znaleziono miejsce na lusterka, bo na mojej kierze juz niczego nie wcisnę. Przednią rure wydechu potraktowałem młotkiem i kawałkiem drewna jak koledzy doradzali, i pomogło!!!

No i jak ładnie.

A z lusterkami to ja nie wiem co zrobić

chyba jedyne wyjście to zamontować na końcach manetek. NIe chce już pisać do kolesia z polski że złe przewody do hamulca mi przysłał, więc Rozkosmany może wiesz czego szukać tutaj w anglii co by pasowało jeśli nie znajdę oryginalnych.

Fabrycznie jest inna pompa hamulca i mocowanie klamki sprzęgła: w nich są gwintowane otwory pod lusterka. Myślę, że u Ciebie fajnie by wyglądały lusterka w końcówkach kierownicy.

pompę hamulca ma od nakeda więc jutro zerknę okiem na nią

Nie no. Kupisz wszystko Firm od groma ale ja polecam to:

http://www.wemoto.com/

jak dotychczas tylko jedną wtope mieli gdy przysłali mi nie taki tłoczek do hebla. Ale okazało się że ja miałem faktycznie jakiś niestandardowy.
A gdybys jakie łożysko potrzebował to tylko tutaj:

http://www.marksman-ind.co.uk/

w dodatku pare razy taniej będzie niż na ebayu

Następny dzień moich zmagań zakończony. Dużo czytałem na temat przeróbki ski na nakeda i podobno przewód hamulcowy trzeba wymienić na dłuższy, ja jako ze dwa miałem od eski postanowiłem coś z tym zrobić, odkręciłem uchwyt przewodu pod dolną półką i okazało sie że pasuje idealnie i w niczym nie przeszkadza. w razie czego przesyłam zdjecia żebyście ocenili i powiedzieli czy tak może zostać. Z negatywów: tylko jednen kierunek działa i miga jak glupi, prąd nie dochodzi do tylnych, prawdopodobnie wina zaśniedziałych styków (po leżakowaniu w wodzie), zamówiłem spray do tego i powalczę z tym problemem jak go odbiorę.

Przewody polecam od nich http://www.ebay.co.uk/usr/trikersues?_t ... 1439.l2754
Wprawdzie wysłali mi najpierw przewody do Ski, ale w ten sam dzień co dostałem złe wysłali mi nowe a stare mi zostawili.
Więc polecam,tylko jak kupisz to profilaktycznie napisz im jakie chcesz długości przewodów.

Ja bym zrobił test przewodu przy odciążonym przodzie - wiadomo, że pod masą motocykla zawias siada ok. 15-20mm, więc spawdź czy przy wpadnięciu koła w dziurę lub innym odciążeniu (przód rozpręży się całkowicie) przewód nie będzie nadmiernie naprężony, bo możesz w momencie stracić przedni hamulec.

Racja!!!! Dobra rada. Sprawdzę jak daleko mogę ten przewód naciągnąć i czy będzie to bezpieczne. Ale jak narazie będę mógł zrobić z nim jazdę próbną.