Witajcie,

Mam taki problem, przy wolnej jedzdzie 'na wprost' (zwłaszcza po przychamowani), gdzieś w okolicach przedniego koła (przynajmniej tak mi się wydaje ze słuchu) cłysze dziwny dzwięk. Coś w rodzaju 'cyk,'cyk', jego częstotliwość się zwiększa w miarę prędkości. Jednak przy ok 30km/m dzwięk zanika. Rozkręciłem hamulce, wyczyściłem wczystko jest z nimi ok, tarcza też prosta. Co ciekawe dzwięk nie pojawia się gdy motocyk pcham na luzie więc teoretyczniełożysko w łożysko kole też jest ok. Macie jakieś pomysły co jeszcze moge sprawdzić?

Nity na tarczy hamulcowej maja luzy i ci tarcza cyka...?? nic innego mi do glowy nie przychodzi skoro ustaje przy zwiekszeniu predkosci to musi to byc element ktory sie kreci

Łożyska, magnes, tarcze. Nic tam więcej nie ma

Co do tarcz mam pytanie. Jest dźwięk jakby mi tarly lecz nie zawsze - są proste a klocki są również wporzadku

Podnieść przód i zakręcić jak kołem fortuny.

Mi tez tra podczas przetaczania motocykla ... chyba norma choc glowy niedam..

E tam, napinacz i tyle Aprawdź, czy cyka również na postoju przy stopniowym dodawaniu gazu.

Mi po wymianie oleju, po rozgrzaniu, coś cicho popukuje w silniku. Tak niereguralnie, puka/nie puka. Wcześniej raczej tego nie było. Słychać to tylko na wolnych obrotach. Znika po dodaniu gazu. Byłem dzisiaj u mechanika, który stwierdził, że to może być panewka. Ale przecież we wtryskowych z panewkami nie było problemów.
Dodam, że wymieniłem olej na pełen syntetyk 10W40. Wcześniej był półsyntetyk Motul 5100 (tak przynajmniej twierdzi kumpel, od którego kupiłem moto). Może zmienić na gęściejszy? np. 10w50? Zdaję sobie sprawę, że to byłoby działanie doraźne. A mi bardziej zależy na usunięciu przyczyny a nie leczenie objawów. Przebieg 40 tyś.
Czy taki efekt może dawać napinacz?

Ostatnimi czasy okazuje się, że we wtryskach problem z panewkami jest znacznie częstszy niż w wersjach gaźnikowych. Poszukaj na forum.
Ja bym się temu dokładnie przyjrzał. Cykanie napinacza jest zasadniczo stałe, tzn. albo występuje albo nie.

A czy przy awarii panewki nie będzie metalicznego pyłu w zlewanym oleju? Na korku oleju owszem jakieś dwa mikroopiłki były ale to wszystko. I trochę mnie dziwi, że na starym oleju było cicho a teraz na nowym się to pojawiło. Uczuliłeś mnie żeby tego nie bagatelizować, zatem podjadę jeszcze do innego mechanika. Lepiej się skonsultować dwóch lekarzy (co najmniej ) .

Zainstaluj sobie korek z magnesem to dopiero zobaczysz ile opiłków w oleju pływa

No jeszcze mi się ostał stary filtr oleju. Mogę do niego zajrzeć i sprawdzić jakie skarby skrywa.
A te dwa frafocle przyczepiły do takiego trzpienia na środku sruby spustowej oleju w jej zagłębieniu. To nie magnes czasami?

Całkiem możliwe, że to magnes. Jak przyłożysz kawałek żelaza to się przekonasz