Nooo, jeździłbym...

Ja to z chęcią polatałbym tym nakedem (nie wiem czy było

Dzisiaj pojechałem do cyklisty przypadkowo poznanego w zeszłym tygodniu.
Wypiliśmy piwko i jechnąłem się tym 9tak pomalutu całkiem ma się rozumieć):



Normalnie, jakby to powiedzieć Miłe jak SV i całkiem podobnie jeźdżące gdy się gazu nie dotyka. A gdy sie ociupinkę ruszy to łapy urywa na każdym biegu i chyba z 4-ki poszłoby na koło. Swoja Suzą gdybym chciał się mierzyć z nim to najwyżej wochałbym dym.

Ale mój niebieski kask za to przypasował fajnie

Generalnie nie po to tam pojechałem. Tylko z powodu :


Stara i wielka jak lokomotywa cebra.
Kupiłem ją

No bo w rodzinie brakuje nam dużego i w miarę szybkiego moto na europejskie wypady

RR zupełnie mi nie pasuje wizualnie, a miałem okazję pojeździć, ale R coraz bardziej mi się podoba..
Szkoda że r4, nie jestem miłośnikiem dźwięków generowanych z tych silników, ale oprócz tego, i ceny, wszystko na plus..
Może kiedyś

Heh. Stoi u mnie taka w garażu.
Należy do mojego kumpla. Rocznik (Hondy- nie kumpla) 1993, ale silnik z 1994. Wymienił silnik po tym jak w poprzednim urwał się zawór i rozpierniczył tłoka i resztę zaworów. Cudem się nie wypierniczył jak mu zblokowało maszynownie.
Kawał krowy i waży z pół tony ale mało maszyn z tamtych lat prezentuje się tak zacnie. Kolega opierniczył 2 lata temu samotnie trasę do Krymu i z powrotem.

Nie wnikałem jeczcze ile waży. Jednak samemu przepchać przez płaski klucz leżący na glebie może być problem.
Trza będzie uważać bo jak gdzie mnie bujnie to to sam nie wylezę spod niego
Nie to co z SV ważącą jak rower
No ale machina jak piosenkarka Sabrina normalnie. Mocowanie kufra grubsze niż rama w Suzie.

Coraz bardziej mnie ciągnie ta marka ... Chyba tata mnie zaraził

A mnie ostatnio po głowie chodzi taki motyw...



Dorsz w wersji 1.2

Ależ bym jeździł!!!

Honda V4

Ale to jeździ czy lata Bo jakoś nie potrafię sobie wyobrazić jak te koła się kręcą No chyba że to posąg do salonu

To jest nas dwójka ...

To tylko koncept do podziwiania:P Tata chyba VFR1200F:

V4 w dwusuwie i 160 kucy - szarpałbym jak jehowy za klamkę

moze nietypowo, ale bardzo mi sie podobaja te tenerki
szkoda tylko, ze to takie wielkie, a ja taki niski

a ja dzisiaj miałem jazdę próbna na tym:



MV Agusta Brutale 800 Dragster
Piękny motocykl, ale jak dla mnie nieco "niewygodny" i za dużo w prawej manetce ma...

Dobrze, że te koła zmienili, bo teraz bym nie pojeździł, chyba, że po Red Bullu

Marku Ty bez motocykla też dobrze latasz, wystarczy takie czerwone 1200ml w butelce

No tak, nad płonącą stodołą...

Arek1 zazdroszczę Tobie tej "brutalnej jazdy" - tym bym pojeździł

Zapraszam do Szczecina do salonu Aprili wystarczy wcześniej zadzwonić i umówić się z szeryfem. Do testów z MV mają właśnie takiego Dragstera i Rivale. Ten sam silnik co w Brutalu, tylko koncepcja motocykla inna, to takie Hypermoto.

P.S. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że jak odwiedzasz salony japońskich marek (w Szczecinie) to nie ma praktycznie jazd testowych. Jak pytałem o MT09 to sprzedawca mi powiedział, że tak dobrze się sprzedają, że nie ma sensu trzymać testówki....