zrobiłem tę trasę autem i wyleciałem na Rijeke w Chorwacji. Później wybrzeżem do Dubrovnika. Super wycieczka. Aha - autem byłem
Jadąc to trasą trzeba tylko odpowiednio zjechać w Brnie bo można wylecieć na Bratysławę niepotrzebnie.

dzięki za info,

hej, dojechałem, byłem, zobaczyłem i ..... znalazłem się w austrii na grossglokner sam nie wiem jak. już w domku w pl. ogarnę się to zapodam relację z fotkami pozdro

ok, to zaczynam

dzień 1 wyjazd pokonana taka traska - 1245 km, https://goo.gl/maps/Jlqbl
wyjazd zaplanowany był na 3.50 z kolegą ps. dzwonek mieliśmy spotkać się na stacji benzynowej. . . .
kurczę, nie wiem jak to się stało ale zaspałem na tak długo wyczekiwany wyjazd okazało się że zamiast ustawić budzik na 2.50 ustawiłem na 3.50. droga przebiega dość sprawnie, dzwonek na swojej dwudziestokilkuletniej hondzie magnie daje radę, szczerze mówiąc to dziwię się że te moto tyle wytrzymuje.....
dobra spotykamy się na stacji, z opóźnieniem , kupuje kilka paczek fajek co drożej za pl nie będę musiał płacić, jest problem z kartą płatniczą, kolejne 30 min w plecy.... tzn. terminale coś zamulały.....
w końcu wyruszamy, jest mgła miejscami, jest chłodno.... podekscytowani kulamy się w kierunki A1 żeby nią polecieć w kierunku czech.


a tu już niedaleko granicy z czechami


autostrady są monotonne, u południowych sąsiadów początkowo zgodnie ze znakami, po pół godziny jazdy nie wytrzymujemy, jedziemy swoim - szybszym tempem, puki co deszcze nie padał ale cały czas pochmurno, kiedy już zaczynało lekko padać autostrada odbijała w drugą stronę i jechaliśmy, w austrii złapał nas deszczyk. nic strasznego. krajobrazy się zmieniają, coraz bardziej pagórkowato i górzyście, mieliśmy spać w austrii ale dzwonek mówi w drodze że może słowenia, ok. decyzja zapada - śpimy w słowenii, na mc donaldzie zapada decyzja walimy dalej, do chorwacji i odrazu za granicą nocleg. . . . .
była godz. 19.00 jak mineliśmy granicę słowenia - chorwacja.

szukamy noclegu, znaleźliśmy po około godzince błądzenia po wiochach...... zrobiło się ciemno już. nocleg od pokoju 67 EURO - ok zostajemy, nie uśmiecha się nam szukać w środku nocy noclegu, jak się okazało była to dobra decyzja, standard hotelu ok, poznaliśmy anglików co podróżują na swoich goldwingach.. . . . wieczorkiem piwko z knajpki w hotelu wypite na przeogromnym, zadaszonym tarasie. . . . przed snem smarowanie łańcuchów i lecimy jutro dalej.

Czekamy na dalszy ciąg relacji...

dobrze, dzień drugi 476 km : https://goo.gl/maps/34gtT

rano pobudka, całą noc było słychać że pada, ciuchy do rana nie wyschły, tzn. bielizna termo którą przeprałem.....


śniadanko i pakowanko. bardzo fajny hotelik. założeniem było jak najszybciej dojechać do tucepi dlatego padło na autostradę, widoki już fajne, tunele również, robią wrażenie.

na autosradzie prędkość ok. 160 km/h a obok mnie przelatuje ,,dosłownie " jakieś Audi.... jak się okazuje później była to tamtejsza policja na szczęście skupili się na innych uczestnikach autostrady nie na nas, jeszcze kilka razy nas wyprzedzali i to naprawdę szybko.....

ogólnie cała trasa bez navi i mapy, po znakach, zjeżdzamy z autostrady na makarską do drogi nr 8, jeszcze tylko bramki opłat.... zaczyna lać, mówie sobie w myślach kuźwa, chorwacja a tu leje. na bramkach dowiadujemy się że będziemy jechać przez kilku kilometrowy tunel.... zakładam kamerkę moknąc .... dzwonek też moknie, a wali z nieba coraz mocniej. po 2 km wjeżdzamy do tunelu, decyzja - zatrzymujemy się w zatoczce żeby założyć przeciwdeszczówki na siebie i bagaże co też robimy.



wyjeżdzamy z tunelu a tu z 30 st. C i słoneczko, ani kropli deszczu , asfalt suchutki..... a my schłodzeni pędem powietrza, zaczynają się piękne winkle, widoki .... góry i morze adriatyckie, zatrzymujemy się żeby się...... rozebrać z przeciwdeszczówek bo za gorąco


jak już pisałem miejscem docelowym było tucepi ale w makarskiej podjechał do nas gościu na skuterku i pyta czy szukamy noclegu, jedziemy za nim zaprowadził nas do swojego domku z pokojami, do centrum z 150 m, morze z 200 m, posesja na uboczu, małe podwórko i sami motocykliści z różnych krajów. jak się później okaże będzie to miało wpływ na naszą przygodę z chorwacją.... zostajemy. utargowaliśmy za nocleg za 2 os. na 5 dni 200Euro ze śniadaniem w restauracji Damira - bo tak miał na imię. to była dobra decyzja te śniadania.

po rozpakowaniu się podjechaliśmy zatankować moto do fula żeby później nie latać na stację a tam potrafią być kolejki po kilkanaście samochodów.....


zlokalizowaliśmy lidla:) zakupy na kolację i pojeździliśmy po okolicy, troszkę na plażę itp. wieczorem kolacyjka w letniej kuchni i piwko sączone w restauracji Damira. . . . humory dopisują, wtedy byłem w szoku jak takie góry wyrosły przy morzu adriatyckim. jest pięknie.

No dawaj, dawaj...kolejną część

sorki za przerwę w relacji....
dzień 3 lajtowo..... bo niby mało km..... https://goo.gl/maps/0v2I8

rano pobudka, śniadanko - pycha do była dobra decyzja z tymi śniadaniami.... rano siedzimy i popijając kawę przy śniadanku obmyślamy plan. .. . decyzja - jedziemy w góry, niedaleko - sv. jure , potem zobaczymy co dalej. po śniadaniu wyjeżdżamy. asfalt piękny, śmigamy międzu górami, dolinami itp. skręcamy na wjazd na górę, płacimy i lecimy dalej, początkowo lecieliśmy na koszulkach, potem założyliśmy kurtki, na początku gorąco ale jak się okazało była to słuszna decyzja. asfalt coraz gorszy, podjazdy coraz bardziej strome, droga coraz węższa . . . .miejscami przepaść. . . . kurcze jak sobie przypomnę jak dwa auta z przeciwka się na tej drużce spotkały to aż mam banana na twarzy.....
widoki po drodze piękne..... piękny widok na miejscowości przybrzeżne , morze i wyspy



jedziemy dalej, czuć że jesteśmy wysoko, po lewej stronie widzimy konie, zatrzymujemy się..... niestety cukru nie miałem ale konie i tak bez strachy podeszły do nas i nas zaczepiały... bomba konie pogłaskane, jedziemy dalej





Na szczycie spotykamy ..... Polaków, z Pucka ( niedaleko mnie), oraz małżeństwo które szło pieszo szlakiem..... wyszli o 6 rano, ja byłem coś koło 11.30 na szczycie więc sobie wyobraźcie.... kurczę podziwiam tych ludzi, a patrząc na szlak to nie było łatwo. kilka fotek i ustalamy co dalej bo młoda godzina....



Ustaliiśmy, jedziemy do BiH na obiad i do Medjugorie..... asfalt piękny, przejście graniczne - sprawdzili paszporty i zielone karty od moto. W BiH czuć trochę biedy ale nie ma tragedii..... na jednym skrzyżowaniu kumpel na światłach przeleciał na czerwonym .... a za nami radiowóz..... myślę sobie XajebiściX, widać za bardzo się tym nie przejęli.... bo nawet nie podjechali do nas. Po drodze jeszcze tankowanie i wietrzenie bo temperatura niezbyt komfortowa w ciuchach na moto....


W medjugorie zobaczyliśmy kościółek, pochodziliśmy trochę i szybko na obiad ..... w końcu bo już mi się brzuch nadtrawił. Lasagne pyszne woda mineralna kisieljak również




w ten dzień zrobiliśmy niecałe 100 km, ale powiem szczerze że góra naprawde może zmęczyć, co chwilę nawroty, kiepska droga. . .. dzień jest udany. góry - widoki piękne. Wracamy do mieszkania i rozmawiamy z Grzegorzem który jest w makarskiej od kilku dni.... jak sam mówi zapił i jakoś tak tu utknął mega pozytywny gość. teraz jeździ na hondzie 600rr 2010 r. ale wcześniej miał uwaga.... SVkę 650 w czarnej ramie.
Zgadujemy się razem na imprezę i wieczorem wyruszamy..... Powiem tak, ja i grzegorz imprezę skończyliśmy o 6.00 rano następnego dnia, połowa gotówki którą miałem na cały wyjazd wydana chorwatki są ładne i gorące. pierwszy raz w życiu piłem wódkę, teqilę i zapijałem piwem...... więc hardkor po całości. dzwonek poszedł na chatę koło 24.00..... wiedziałem jak to się skończy więc oddałem mu moje wszystkie rzeczy typu telefon itp. jak się okazało następnego dnia szukał naszego lokum prawie 2h..... ( od imprezy w lini prostej 200 m).

Dalszych części nie będzie?

będą będą.... nawał pracy i brak czasu nawet na forum sporadycznie ostatnio,.....

siema! jak przygotuje materiał moge podpiac swoja relacje pod wasz post??? wszystko bedzie w jednym miejscu. ja niestety autem ale tez bylem w kilku ciekawych miejscach:) od 29.06-05.07.2014r

na szybko filmik kumpla którego poznałem w chorwacji, zapraszam do oglądania :
https://www.youtube.com/watch?v=TAJkbcY ... Qg&index=3