A to 150 zł to za wjazd czy jeden pomiar? Bo fajnie by tak było mieć możliwość chociaż 2 pomiarów i jeszcze coś zmienić w przerwie.

Nic innego mi nie przychodzi do glowy mi tam na wartosci nie zalezy za bardzo tylko ksztalt wykresu afr...
Chyba ze jeszcze cos poszukam...

Pewnie jest tak ze co hamownia to inaczej pokaze jakos to musza wzorcowac pewno... i wszystkie nie sa identycznie zrobione inne algorytmy liczenia...

150 zl to za jedna sesje i chyba zmiany nie wchodza w gre... chyba jest tak ze zapinaja moto i robia 3 proby... i tyle dostajesz wykres zostawiasz 150 zl i jak pytasz co by mozna zmienic w gazniku to mowia ze nieznaja sie i niewiedza... i musisz wziasc opcje strojenia na hamowni za 750

Może ich celem jest zadowolony klient?



No i takie podejście zniechęca... Spróbuje jeszcze podejść do Moto-Topu, bo to chyba najbardziej profesjonalny serwis w Krakowie, zarówno jeżeli chodzi o mechanikę jak i podejście do klienta. A w to, że nie potrafią tam wyregulować gaźników nie uwierzę

Zadowolony klient... dokładnie. Po co iść na hamownię "A", jak można iść na hamownię "B", która pokarze większą moc i będzie większa duma z posiadanego sprzętu. No i oczywiście placebo sprawi, że będzie szybszy od innych

Jest jeszcze dynotech w Katowicach... ale jak zadalem pytanie o ceny hamowni i ewntualnego strojenia to odrazu odpowiedz przeszla do strojenia ze na seryjnych czesciach bedzie lipa i proponuja mi zestaw dysz i filtr factory pro za 250 ojro ... i strojenie sestawu 750... panowi dali do zrozumienia ze ze na innych czesciach nic nie zrobia a o dynojet nawet nie chca slyszec tak samo jak o swoich zestawach factory pro .. kupione lewymi kanalami... oni sa inporterem....

Ciastek, nigdy nie słyszałem o tym Moto-Top. Jak się czegoś dowiesz od nich, to wrzuć info w tym temacie, ok? Bo ja póki co brałem pod uwagę strojenie na hamowni HMK.

No właśnie u nas jest taka hamownia w HMK. Ostatnio zrypałem robotę, bo za udział w MotoPucharze przez parę dni można było zhamowac moto za 20zł, a ja przespałem i nie zhamowałem...
Ciekawe ile biorą standardowo...

http://www.hmk-motocykle.pl/cennik.php

Ceny za "regulacje" dość...

Co do Moto-Top'u w piątek powinienem coś wiedzieć.

Ja pojechałem ale niestety w piątek hamownia się zepsuła i koniec końców się nie zhamowałem. Mieli mi dać znać jak naprawią ale nie dali znać więc dupa

Pewno Słoniu z prototypem przyjechał i rozp..... im ten agregat hamowniczy

Tak było, prawdziwa historia

W końcu mogę coś sensownego tu napisać, choć trochę nie na temat, bo słowo "radykalne" nie pasuje tu idealnie.

Wszystko zaczęło się od tego, że musiałem wymienić olej. Pojechałem do sklepu, gdzie pracuje mój znajomy. Miałem dowiedzieć się czy w Moto-Topie jest hamownia motocyklowa, więc postanowiłem spytać jego (nie ma ale na pewno Panowie tam pracujący mogą wszystkim Krakowianom wyregulować gaźniki na tip-top). I tak od słowa do słowa zaczęliśmy rozmawiać na temat ulepszania Sv'ałki. Wtedy polecił mi, odcięcie dwóch kabelków i wyeliminowanie wyprzedzenia zapłonu. Dodał, żebym uważał bo to bardzo zmienia charakterystykę motocykla.

Wróciłem do domu rozmyślając o tym bardzo intensywnie. Postanowiłem spytać kogoś na forum co myśli na ten temat. Wybór padł na Janka, który moje rozważania nakierował na kolejny tor, a mianowicie na zmiany w ustawieniu TPS. Przy okazji obciąłem te dwa kable. Zamiana, niewątpliwie, jakaś nastąpiła ale nie była chyba zbyt drastyczna. Jakakolwiek by nie była nie przeszkadzała mi, więc postanowiłem jej nie cofać i skupić się na TPS. Na początek wypadało się dowiedzieć jak to w ogóle działa. Do kogo zwróciłem się z tym elektronicznym problemem nie muszę chyba pisać (swoją drogą wielkie dzięki za wytłumaczenie tego w najprostszych słowach). I wtedy wpadłem na pomysł, że skoro jest to tylko układ oporników, gdzie jeden jest zmienny, to czemu nie mogłyby być zastąpione stałymi o określonej wartości. Pierwszy pomysł był łopatologiczny i miał na celu odkręcenia czujnika i zablokowaniu go w położeniu "maksymalnie otwartym". Później stwierdziłem, że lepiej to zrobić w bardziej wykwintny sposób i zastąpić czujnik opornikami dającymi rezystancję jak przy maksymalnie otwartym położeniu. Zakupiłem kostkę od TPS z jakiegoś złomowanej SV'ałki. Na początek dostałem nie tę, za która zapłaciłem ale później wysłano mi odpowiednią ale ze złej strony : Dzisiaj odpowiedziałem sobie na pytanie: Ja nie dam rady(?), rozwiązałem ten problem i w końcu podłączyłem swój "ulepszacz". Omega 1 5 kilooma, Omega 2 3,9 kilooma. Teoretycznie fazy zapłonu jak przy maksymalnie otwartej przepustnicy. Czy jest poprawa? Według mnie tak. Czy jest radykalna? To pojęcie względne. Mnie zmiana pasuje nawet jeżeli to placebo. Dlatego chciałbym poprosić kogoś z Krakowa o spotkanie i rozwiązanie tej kwestii empirycznie. Najszybszy możliwy termin to pewnie sobota lub niedziela. Jeżeli ktoś będzie zainteresowany wypróbowaniem zmiany to mogę wysłać moje "cudo" (jutro wrzucę zdjęcie), bo osobiście zamierzam pociąć swój czujnik i z niego wykonać dzielnik napięcia. Jest późno ale jeżeli ktoś zrozumiał o czym napisałem i ma pomysły jak jeszcze usprawnić ten wynalazek (np. lepsze dobranie oporności) to chętnie posłucham.

Podsumowując. Według mnie reakcja na gaz jest bardziej wyraźna (choć jest możliwość, że to ja po prostu mocniej odkręcałem). Biorąc pod uwagę, że zmiana ta wiąże się tylko z kosztem oporników (jakieś 4 zł) to warto się pobawić.

Mam nadzieję, że pomoże to komukolwiek w "radykalnej poprawie osiągów za grosze".

Komentarze, wszelakie, mile widziane.

PS. Jeżeli ktoś jest w stanie wytłumaczyć jak TPS wpływa na wyprzedzenie zapłonu to chętnie posiądę tę wiedzę

To co robisz bez sprawdzenia AFRu w całym przebiegu obrotów to prosta droga do wysadzenia silnika. Tą operacją podajesz więcej powietrza, powinieneś też podać więcej paliwa. Dodatkowo mieszając w kącie wyprzedzenia zapłonu bez weryfikacji ze stetoskopem czy nie następuje spalanie stukowe możesz szybko zrobić kaboom...

Co do drugiego zgadzam sie w zupelnosci. Dlatego nie kombinowalem za bardzo I zrobilem tak jak zalecala fabryka dla otwartej przepustnicy. Jezeli mialoby to doprowadzic do wysadzenia silnika oznaczaloby, ze Japonce cos zle policzyli I nie wolno jezdzic na w pelni odkreconej manetce gazu. Szczerze mowiac nie mam pojecia jak spalanie stukowe wysadza silnik ale chetnie o tym poslucham Teraz tylko powiedz jak wykombinowales to z tym powietrzem, bo chyba jest za wczesnie I zupelnie nie wiem co masz na mysli

O matko, rano z telefonu pisałem i nie zauważyłem że to temat o gaźnikowej. Szczerze mówiąc nie wiem jak w gaźnikach działa TPS, ja się specjalizuję w silnikach z wtryskiem. Co nie zmienia faktu że wszelkie tuningi powinny kończyć się weryfikacją AFR bo bez tego można bardzo łatwo popsuć silnik.

A co do spalania stukowego to polecam zacząć od podstaw: http://pl.wikipedia.org/wiki/Spalanie_stukowe
W praktyce najczęściej albo wyrywa śruby z głowicy i/lub rozwala panewki.

A no zdarza się

W gaźnikowym silniku TPS odpowiada za moment, w którym następuje zapłon. Nie powoduje zmian w AFR, średnio ma taką możliwość.

Dałeś mi dużo do myślenia na temat spalania stukowego. Postanawiam jednak zaufać fabryce, iż odkręcanie manetki do oporu nie powoduje urwania śrub głowicy Nie zauważyłem problemów z przegrzewaniem, nierówną pracą silnika, więc zaryzykuję. Życz mi szczęścia

Garść przemyśleń na temat układu wydechowego:

Pomierzyłem seryjne kolektory SV650 i wyszło mi, że rury idące od głowic mają średnicę zewnętrzną 38 mm na całej długości (od głowic do trójnika, gdzie dwie rury przechodzą w jedną). Podejrzewam, że rura ma ściankę 1 mm czyli średnica wewnętrzna jest 36 mm. Na samym wyjściu w głowic są pierścienie na końcówkach rur, których średnica wewnętrzna jest około 35,5 mm i widać, że jest leciutkie zwężenie. Przypuszczam więc, że dalej jest średnica 36 mm (nie mogłem zmierzyć dokładnie bo spaw wewnątrz rury jest za głęboki i suwmiarka mi dobrze nie dotyka do ścianek rury). Same okna wydechowe głowic w najszerszym miejscu mają 33 mm (okno jest delikatnie owalne bo dwa kanały idące od zaworów przechodzą w jeden), więc 3 mm psu w dupę, a szkoda, bo to bardzo dużo.

Porównałem to z kolektorami Arrowa, które użytkuję. Średnica rur na wyjściu z głowic jest identyczna jak w serii - ok 35,5 mm pierścień i zaraz za nim 36 mm. Ale jazda to się zaczyna za jakieś 10-12 cm bo rury się rozszerzają do średnicy wewnętrznej 40 mm.

Konkluzja nr 1
Jeżeli ktoś chce wyspawać własnoręcznie układ wydechowy to może sobie zostawić seryjne początki kolektorów, a resztę układu zrobić z kwasówki 43x1,5 (śr. wewn. 40 mm) i będzie miał układ raczej niczym nie różniący się od akcesoryjnych zamienników (można się bawić z długością rur przed zwężeniem - ja bym dawał w miarę jak najdłuższe).

Konkluzja nr 2
Na upartego można zrezygnować z tych seryjnych początków kolektorów i dać od początku rurę z kwasówki 43x1,5 (śr. wewn. 40 mm), moim zdaniem nic nie powinno się stać jak z głowic o średnicy 33 mm otwór nagle przejdzie w średnicę 40 mm. Szkodliwe dla przepływu zawirowania raczej nie będę zauważalne. Ale to jest tylko moje przypuszczenie.

U moich głowicach okna wydechowe są rozszerzone pod wymiar początków kolektorów - 35,5-36 mm. Ale myślę żeby wyspawać wydech ze średnicą wewnętrzną rur ponad 40 mm.


Co do samego wykonania to na oko ten wydech jest dosyć prosty do zrobienia:



To jest wydech Zorana z TWF Racing, twierdzi, że jest lepszy niż Leo Vince, które jego zdaniem były najlepsze do SVałek. Rury od głowic do trójnika są o stałej średnicy.

Ja i tak mysle ze taki wydech powinien byc poparty obliczeniami jakimis... troche poczytalem w temacie i efekt zle zrobionego wydechu moze byc odwrotny zamiast poprawic to sie zepsuje... masz przyklad w dziale z wykresami z hamowni ludziska zamontowali filtry przeloty walki i ledwo ponad serie wychodza...
Ostatnio gdzies test czytalem ze do GS1200 wsadzili wydech i filtr sportowy i na hamowni mieli 20 KM ale mniej... od seri... smieszna sprawa

Dzisiaj liczyłem jaka powinna być średnica rur aby wyciągnąć maksymalną moc - przy wznosie zaworu ssącego 8,6 mm (mod wałkowy) średnica wewnętrzna powinna być 40 mm. Czyli mój Arrow jest idealny do tego moda.

Tom ciekaw, ile będziesz za Arrowa wołał, jak wymienisz u siebie