no to ma do tego że A1=3 lata B, więc to to samo patrząc ze względu na przepisy.

z 80% może przesadziłem, ale wszyscy moi znajomi posiadający teraz lub 2-3 lata temu prawko jedynie A1, jeżdżą/jeździli na motocyklach typu NSR 125 i YZF 125. A na rynku ciężko spotkać (bynajmniej nie zdarzyło mi się) zablokowaną wersję tych motocykli do 15KM.


Ale dobra, bądź co bądź, fajnie, że takie coś wprowadzili Mam nadzieję, że rozkorkuje to trochę miasta i że ruszy się rynek motoryzacyjny jakoś

Radze Ci zmienic znajomych po ci to jacys idioci.

Ale to nie ma znaczenia, ze dostajesz to A1 jak jestes idiota i jezdzisz bez uprawnien. Co ma do tego ta cala ustawa?

kikoks, czegoś tutaj nie zrozumiałeś. Ustawa jest dla dorosłych, którzy potrzebują z pewnych względów innego środka transportu. Ci ludzie nie mają nic wspólnego ze szczylem marzącym o R1. No chyba, ze jestem w błędzie i kazdy np 40 latek zmieni się teraz w Każącą Rękę Sprawiedliwości Nad Frajerami Za Kierownicą i będzie ghost riderem na oszalałej z tuningu mocy 125ce.

na razie nie ma się co spinać bo musi się to uprawomocnić a trochę to potrwa znając tych jełopów z wiejskiej

Jeżeli to przejdzie to ja miałbym wielką ochotę skombinować takie coś



I tak wziąść sie jechnąć No i niech mnie gonią aż złapią a jak złapią to niech sprawdzą pojemność


http://www.ozebook.com/compendium/suzi/rs67.htm

ed



Eeetam zaraz jełopy. Strasznie to niesprawiedliwe tak nazywać tych szanownych panów z wiejskiej. Panie zresztą też

Weźcie na ten przykład to co ja napisałem
Nooo, widzicicie? Co to by było? Zanim zobaczyłem ten temat to oni już wiedzieli co ja bedę knuł. Tak więc wprowadzenie 125-ek dla wszystkich z kategorią B czy z tak błachego powodu jak rozładowanie korków, ochrona srodowiska to nieporozumienie. Trzeba najpierw tak obmyslić żeby zrobić jakis nowy urząd który sprawę 125-ek dla wszystkich będzie kontrolować odpowiednio. Zwalenie tego na stacje kontroli pojazdów np. to nie jest żadnym rozwiązaniem bo kasiory z tego panom nie przybędzie. A co z importerami czy też producentami odpowiednich 125-ek?
Też trzeba to ogarnąć. No więc jak już da się to wszystko wykombinować i zorganizować tak żeby miało ręce i nogi no to wtedy tak Ustawa będzie, a nawet dwie. Bo w końcu trzeba będzie urząd powołac do zycia i nadać mu jakis kumaty statut prawny.
Noo, a prezesami wiadomo kto będzie.
Tak więc jak już importerzy, producenci 125-ek jak również stacje benzynowe tankujące 125-ki dla wszystkich będą miały odpowiednie koncesje. Ew. zwykły szary Kowalski na własną rękę zdobędzie wszelkie papierki, które nie będa drogie oczywiście. Kilka stówek od sztuki To od 125-ek zaroi się na polskich drogach.
Będzie niczym w Bangladeszu w ichnim mieście stołecznym.

Po mojemu ten przepis to zupełna głupota. Tylko czekać aż miasta zaleją ludzie na 125ccm, którzy nie mają zielonego pojęcia o technice jazdy na moto, a przede wszystkim nie mają żadnego przeszkolenia i doświadczenia w tym temacie. Przewiduję więc nagły wzrost wypadków z udziałem "motocyklistów", a co za tym idzie - media będą trąbić jacy to ci motocykliści niebiezpieczni. Barany z Wiejskiej powinny zamiast tego uprościć egzamin na kat. A, lub choćby A2. Byłoby dla wszystkich lepiej.

W zupelnosci sie zgadzam. Uproscili by test na a2 i tez byloby okej.

Takie gadanie, ze jak ktos ogarnia przepisy to bedzie okej. Guzik! Trzeba tez ogarnac maszyne, wiem wiem, 15km to nie jakies bydle ale to wciaz motocykl.
I te glupie gadanie, ze to dla starszych ludzi ktorzy z jakis powodow blablabla.
Jak kogos stac na motocykl nawet uzywany za 3 tysiace zlotych, to nie stac go na zrobienie uprawnien? Smieszne rozumowanie.

Edit:
Ta ustawa bylaby dobra gdyby, kazdy kto ma te prawko kat.B przez 3 lata musialby odbyc egzamin na A1. Nie musialby isc do nauki jazdy tylko od razu do Worda i pokazac, ze potrafi jezdzic, wtedy okej. A koszt egzaminu to cos kolo 150zl.

Zamiast traktować ludzi jak debili może pora zmienić mentalność i zacząć myśleć za siebie? Czy Wy naprawdę uważacie że ludzie wsiadający na moto to banda debili, która chce się pozabijać? Jak ktoś będzie chciał to i tak bez uprawnień wsiądzie na moto, to nic nie zmieni. Natomiast już od dwóch znajomych po 30-ce miałem już pytania co kupić do 125cm3 żeby sobie spokojnie pojeździć do pracy i żeby to nie był skuter.

To wcale nie jest "śmieszne" rozumowanie, obecnie koszt kursu+egzamin to około 1,5 tysiąca, co przy budżecie 3 tysiące na motocykl skraca go o POŁOWĘ

Będzie dobrze, nie ma co apokalipsy głosić. Zresztą życie pokaże...

No przecież to będą dawcy na 125! Społeczeństwo nam się zmniejszy o połowę...

Niektórzy to by zrobili egzamin na rower po kursach 40h. Nie daj Panie żeby bez trzymanki spróbowali jechać.. karać więzieniem.

1,5 tys. zł kurs i egzamin + 1,5 tys. ciuchy + kask (ledwo starczy na średnią klasę), a na motocykl nic nie zostaje ) Motocykl zazwyczaj jest "zbytkiem" więc posiadać go będą Ci, których stać. Jak ktoś jest w stanie uzbierać na maszynę to jest w stanie uzbierać na ciuchy oraz kurs z egzaminem Nie stać Cię to nie będziesz jeździł.

Nie stać CIe to jeździsz bez uprawnień. Albo masz 3 lata kat. B i jeździsz legalnie.

Wiecie co, może dla wielu byc to kontrowersyjne. Ale ja uważam że nabywanie uprawnień na jakakolwiek kategorię w Polsce jest totalnie poronione, idiotyczne i ogólnie choooya warte.
Propaganda nawet maci w tej dziedzinie. Byle tylko glupi ludek gryzł się miedzy sobą i tracil energię. Którą w przeciwnym wypadku mógłby skierowac na to żeby rozp... to całe gooowno i wywieszać wszelkiego rodzaju oszołomów i złodzieji którzy obsiedli każdą dziedzinę jak muchy świerze goowno.
Kowalski żeby jeździc dobrze to ma się nauczyć jeździć. A tego nie zrobi siedząc dziesiatkami godzin na debilnych kursach z teorii. Bo i tak goowno z tego zapamieta.
Przeciętny typ, dajmy na to ja. Tak z reka na sercu zna kilka znaków na krzyż, stoi jak swieci czerwone i puszcza goscia który jedzie z prawej.
Taka jest prawda. Natomiast to wszystko inne co decyduje o tym że od 84 (o ja pi..... jak to dawno temu było ) nie rozp... sobie łba to tylko i wyłącznie praktyka, praktyka, praktyka. Nic innego się nie liczy.
I przecietniak, jeżeli będzie mógł na legalu pośmigac 125 wcale się nie rozp..... jak idiota na scigu po milionie kursów i setkach godzin na torze. Jezeli zaliczy glebę to na podwórku.
Tutaj gdzie kieszkam to idziesz na pocztę, kupujesz L-kę i śmigasz. Idzie lato to wysyp pierdziawek na każdym kroku i jakoś trupów nie ma.
Nie ma też tego kretynizmem zalatujacego podziału na kierowców blaszaków i resztę hołoty na drodze.
Każdy ma jakis samochód i jakis zasrany motor w garażu. I każdy jak przystało na normalnego człowieka zdolny jest do milego gestu niezależnie od tego czym ten drugi jedzie.
To sie ku..... nazywa cywilizacja
A nie to bydło trąbiące na wszystkich i wku....... na wszystko dookoła.
Powiem wam. gdy wjeżdżam do Polski to choduję oczy w dupie nawet. Bo na manewr rozmyslnego zajechania drogi przez jakiegos niedoj.....a mozna liczyc na bank. I że jakas ku..... stojąca w korku 2 metry od krawęznika gdy zobaczy że moto się ciśnie to nagle ku... pragnie wjechac na chodnik np.....
I piepszone gliny, które dziesiatki razy zatrzymają mnie zanim dojadę na dziki wschód bo zobaczą żółta blachę. Nawet ku... paragon ze stacji benzynowej lepiej mieć bo się doj..... na bank.

ed. mam znajomą która jest instruktorem jazdy i ma niezłe wzięcie. Kiedyś myslałem że padnę jak gościu z pracy opowiadał jak zaczyna się kurs u niej:
No więc wszyscy wyłażą na plac bo pani kazała. Na placu stoi motocykl a pani mówi:
To jest motocykl, ma dwa koła. Przednie jest z przodu a tylne z tyłu
To co widac za płotem, to czarne, po czym jeźdżą samochodziki to się nazywa drogą. A ja jestem od tego żeby pokazac wam jak się po tej drodze jeździ
Kto pierwszy?

Pożyjemy, zobaczymy.
Nie obraźcie się, ale z części argumentacji za utrzymaniem kursów na 125ccm przebija taka polska zawiść "ja miałem, to niech inni też mają" (kurs i egzamin i drakońskie opłaty of course).

Wsiadasz, odpalasz, jedziesz z punktu A do punktu B. Do czego Ci jest potrzebny druk urzędowy za który musisz słono zapłacić??
Magia "prawa do jazdy" to zwykłe mydlenie oczu i okazja do nadużyć
Gdyby było inaczej to "zatrzymanie uprawnień" automatycznie eliminowałoby jeźdzca z ruchu - to jak wytłumaczyć różniste statystyki wg których w ruchu nadal jest ok 50% posiadających zakaz.
Wiek jako kryterium dojrzałości to mit
Czym się różni śmierć 16latka na R1 od śmierci 50latka na skuterze 50ccm? Prędkością, drastycznością?
Gdyby to wiek determinował poprawność, kulturę i bezpieczeństwo to chyba połowa z Nas musiałaby oddać konie do komisu. Albo zrewidować swoje wypowiedzi nt maksymalnej prędkości jazdy motocyklem.
Pojemność to bezpieczeństwo - kolejny slogan.
Taaa, podrasowany skuter Gillera Runner (80ccm) versus WSKa(175ccm) (dowolne zestawienie można sobie wkleić w zależności od doświadczenia) to rzeczywiście przemawia na korzyść niższej pojemnośći

Darujcie sarkazm, ale ........ próby administracyjnego narzucenia tego co słuszne i poprawne wg mnie
wyglądają tak samo jak zestawienie limitu prędkości na polskich autostradach z zakazami na niemieckich autobanach.

Ergo:
Dla mnie te zmiany to kiełbasa wyborcza na stół, a pod stołem sianko.

Dla jasności: prawo jazdy mam od tak dawna, że powinno być mi zabrane chociażby z powodu tego, że od tego czasu przepisy zmieniły się wielokrotnie; przepisy znam ale nawet nie wiem czy się do nich stosuję bo jeżdżę dość szybko; kategorię A otrzymałem w czasach kiedy nie było tak drastycznych różnic w mocy i pojemności motocykli a ustawodawca doszedł do wniosku że albo się zabiję albo nie; mimo słusznego wieku każdego roku zaliczam szlifa albo i co więcej.
A kufra w mojej miejscowości nikt nie oferuje kursów doszkalających, nie ma żadnego obiektu na którym sam mógłbym poćwiczyć - bo to się nikomu nie opłaca. A nie należę do kategorii geniuszy którym wystarczy raz na rok kilka godzin na motoszkole za 500 zł żebym od razu był lepsiejszym kierowcą.
To po ch..j mi prawo jazdy, jakieś administracyjne limity itp?

No to już jest pewne, że przepis wchodzi w życie od 24 sierpnia

To co mnie najbardziej cieszy w tym, to to, że powinien ruszyć się interes motocyklowy, jak będzie więcej motocyklistów to i będzie większe zapotrzebowanie na ubrania, kaski, części... Może coś potanieje

Znasz prawo popytu i podaży?
Chyba wpierw zdrożeje Potanieje może jak firmy zaczną produkować więcej w co wątpię bo to jakaś wielka rewolucja nie będzie od troszeczkę większy wzrost sprzedaży...

no to wszystko zależy od tego, ile osób skorzysta z możliwości jazdy motocyklem.

Tylko wśród moich znajomych 4 osoby szykuje się do kupna 125, myślę że będzie takich sporo.

U mnie w pracy na 4 kolegów w pokoju 3 planuje zakup jakiejś 125